Szanowny Panie Marcinie,
ze trzy godziny pisałem ognistą polemikę, ale że mnie wylogowało, całą epistołę diabli wzięli. Widać jakaś siła wyższa chce, żeby racja została przy Panu. Trudno - jakoś się z tym pogodzę.
Teraz więc króciutko. Proszę nie sądzić, że umniejszam sprawie, pisząc o języku. Chodziło mi także o próbę brutalnej ingerencji w podstawowe struktury społeczeństwa za jego pośrednictwem. Tyle że ja tego rodzaju akty bagatelizuję, ponieważ nie sądzę, by się taka sztuka mogła udać - z przyczyn obyczajowych w takiej samej mierze, jak i takich oto, że język uważam za najsilniejszy żywioł regulujący nasze relacje ze światem (jestem zawodowym filologiem i w moim plemieniu to jest przekonanie powszechne), żywioł właśnie, czyli coś, czego wewnętrznego pulsu się tak prosto nie zmienia.
Innymi słowy - prócz zdroworozsądkowych argumentów przeciwko takim regulacjom, takich, które każdy mógłby przytoczyć, chciałem od siebie dorzucić tyle, że nie wierzę, by ten ponadindywidualny żywioł, starszy od wszystkich jego żyjących użytkowników (obojętne wszak, o którym języku będziemy tu mówić), uległ manipulacjom prawnym. To się nie udało nawet III Rzeszy i Związkowi Radzieckiemu, mimo wielkich aparatów propagandy i represji, którym dysponowały. Ta próba też się nie uda (choć nie porównuję ani skali zjawiska, ani jego wymiarów moralnych). Językiem się nie steruje. Nie da się. Najkrócej mówiąc - nie widzę sprawy w kategoriach katastrofy cywilizacyjnej, tylko infantylnego wygłupu, który w dodatku szybko swój żywot zakończy i wkrótce nikt z nas nie będzie go pamiętał. Dlatego prosiłem o tę amnestię dla Francji. Francja to jest pewna idea regulatywna także kultury polskiej. Kilku współczesnych Francuzów zaś to... kilku współczesnych Francuzów. Nie zgadzamy się z nimi i Pan, i ja (przynajmniej w tej mierze), no i co? Prychnie, świśnie i nic po tym wszystkim nie pozostanie. A Francja to Francja. Proszę też w imieniu hrabiego Rolanda, który był mężny, i hrabiego Oliwiera, który był rozsądny.
Ale to - oczywiście - tylko prośba. Zrobicie przecież Państwo wedle własnego przekonania i woli, a ja sobie nie uzurpuję prawa do pouczania Was, jak powinno wyglądać Wasze forum i Wasz portal.
Bardzo serdecznie pozdrawiam,
Maciek