Pani Krystyno
Miałam chwilkę czasu i ustaliłam na razie, że Marceli w 1874 roku jeszcze żył.
Znalazłam akt zgonu syna Ignacego, który zmarł w Przedborach Pańskich w 1874 r. Miał 7 lat
Marceli wtedy żył.
Drugi syn Józef zmarł w 1877 w Przywilczy. Miał 3 lata. Marceli już nie żył.
Znalazłam też akty zgonu:
Przywilcz 43[8.11.1898]
Działo się w Łysakowie dnia dwudziestego dziewiątego października/ dziesiątego listopada tysiąc osiemset dziewięćdziesiątego ósmego roku o godzinie dziesiątej rano. Stawili się Franciszek Zembrzuski, dwadzieścia osiem lat, i Władysław Kołakowski czterdzieści sześć lat mający, obydwaj rolnicy z Przywilczy, i oznajmili, że przedwczorajszego dnia o godzinie ósmej wieczorem w Przywilczy zmarł Aleksander Zembrzuski [Aleksander Zembrzuski], dwadzieścia sześć lat mający syn nieżyjącego Marcelego i żyjącej żony jego Anny z domu Janowskiej, małżonków Zembrzuskich [Marcelego i Anny z Janowskich małż. Zembrzuskich] z Przywilczy, przy matce na gospodarstwie mieszkający. Po naocznym stwierdzeniu zgonu Aleksandra Zembrzuskiego akt ten obecnym niepiśmiennym został przeczytany, przeze mnie tylko podpisany. Administrator Parafii Łysakowskiej, Ks. Jan Alkowski