Tak, podpowiedź trafiona. Chociaż liczę, że odszukam ten wspomniany przeze mnie artykuł. Były w nim implikacje dla prawa małżeńskiego.
Pytanie w tytule miało mi pomóc poznać sposób rozumowania przodków np. tyczących "kto należy do naszej rodziny" -tej wielopokoleniowej, oczywiście.
Zapewne nie tylko w mojej genealogii tak się zdarza. Panna D. i Pan D. (osoby o tym samym nazwisku) mieszkający w tej samej miejscowości zawierają związek małżeński "bo nie rodzina" (czyli nikt nie pamięta wspólnego przodka). Jak daleko sięga wstecz "pamięć rodzinna"? Rodzice pary młodych są ok. 50-tki, być może żyją ich rodzice czyli + 20 lat, którzy pamiętają swoich dziadków, co razem daje 5 pokoleń i 100-150 lat żywej pamięci. I naprawdę wielu krewniaków.
Albo jedna babka nosi nazwisko P. i druga nosi nazwisko P.. Gdyby były bliskimi kuzynkami, ich dzieci nie mogłyby się żenić.
Zdaje mi się, że prawo kościelne zezwala na małżeństwo w 4-tym stopniu pokrewieństwa.