Nie bardzo mam czas, żeby szybko odpisać, ale chcę podziękować, że Pan odpisał. Prawdę mówiąc, liczyłam na to, bo ilość wiadomości, które potrafi Pan odczytać z munduru - jest imponująca.
Pański opis 1. fotografii potwierdza rodzinne opowiadanie. Stryj Maciej był w wojsku w połowie/w drugiej połowie lat 20., potem zatrudnił się w ZK Drohobycz. Zdjęcie wykonano w połowie/w pierwszej połowie lat 30.. Zdjęcie w mundurze, bez nakrycia głowy, jakby do legitymacji służbowej. Może właśnie w tym czasie stryj awansował i zdjęcie jest wykonane w tym czasie i w tym celu.
Opis 2. fotografii był dla mnie zaskoczeniem. Jakoś nie pomyślałam, że stryj mógł być w strzelcach konnych lub w ułanach (od Pana dowiedziałam się, że to nie to samo!), choć to dosyć prawdopodobne. W latach 20. XXw jazda konna (na wsi) była czymś zwyczajnym, jak dziś jazda na rowerze. Lepiej lub gorzej - jeździł każdy.
Jeśli dobrze pamiętam to zdjęcie z wersji papierowej, stryj ma buty z wysokimi cholewami, takie "oficerki".
Jeśli jego garnizon był rozsądnie blisko miejsca zamieszkania -to stawiam na Lwów. A we Lwowie byli i ułani, i stzelcy konni, i artyleria konna.
http://pl.ask.com/wiki/Kategoria:Wojsko ... 44&lang=pl
Ale czy wiadomo, które z nich były tam w 2. połowie lat 20. XXw?
Gdybym miała wybierać formacje dla Pielecha wg jego umiejętności, to postawiłabym na artylerię konną. Wyobrażam sobie, że konie są tam potrzebne np. do przetaczania armat. A więc nie o samą jazdę konną tam chodzi, ale o powożenie zaprzęgiem, a to trochę coś innego. No i trochę techniki, bo przecież armata to maszyna. Idealnie dla Pielecha. Czy sądzi Pan, że to mogło być istotne?
Pozdrawiam .Jolanta