Tajemnica zwycięstw husarii

Doskonałe wyszkolenie taktyczne, w połączeniu z budzącymi respekt 6 metrowymi kopiami i hukiem skrzydeł powodowały że najgroźniejsza broń przeciwko jeździe - strzelająca piechota - nie miała praktycznie żadnych szans. Popłoch powodował że strzelano na oślep, a strzały padały nieszkodliwie pomiędzy konie robiąc najwyżej 10% strat. Gdy salwy nie dawały rezultatu piechota uciekała niezależnie od liczby, wywołując totalne zamieszanie w szeregach wroga.

Jak trudno utrzymać konie w rzędzie wie każdy jeździec, a zrobić to w galopie - to już jest popis cyrkowy. A teraz pomyślmy że nie tylko utrzymywano je w rzędzie ale rząd ten rozkładano i składano w takim pędzie.

Husaria potrafiła wykonać taki atak nawet .... w lesie. W ten sposób Polacy przesądzili zwycięstwo pod Wiedniem spadając na Turków z Kalenbergu i po raz któryś ochronili Europę. Gdyby nie husaria mówilibyśmy dzisiaj na pewno innym językiem. Wyobraźmy sobie lecącą prosto w ziemię wielką planetoidę wielkości księżyca - takie musiało by

Dlaczego husaria przestała być skuteczna?
Nastąpiło to wraz z poprawą skuteczności broni palnej. Gdy można było szybko i celnie strzelać piechota mogła trafiać w konkretnych jeźdźców i taka taktyka przestawała być już skuteczna. Również udoskonalenie i upowszechnienie broni dużego kalibru a konkretnie takich które sypały gradem pocisków - narażało husarię na duży straty przed atakiem. Skończyły si