Najwykwintniejsza z bab. Proces jej pieczenia był niezwykłym rytuałem, który dawał jedynie nadzieję na powodzenie. Delikatność bowiem owego ciasta powodowała, że łatwo mogło się nie udać. Przygotowywano najbielszą, przesianą mąkę, starannie wybrane jaja, masło. Zamykano i uszczelniano okna a po wyjęciu z pieca kładziono na puchowych pierzynach lub huśtało w płótnach aby stygły równo i delikatnie.
24 żółtka 30 dag cukru 6 dag drożdży 1/2 szklanki mleka, łyżka mąki, łyżeczka cukru (zaczyn do drożdży) łyżka wanilii 10 dag masła
Wpierw nastawiamy zaczyn drożdżowy - do składników kruszymy drożdże i stawiamy cieple Następnie żółtka wbijamy do emaliowanego naczynia dodają cukier. Naczynie to wstawiamy do większego naczynia z gorącą wodą i ubijamy trzepaczką aż całość zbieleje i zgęstnieje. Następnie dodajemy drożdże, ubitą na proszek wanilię, 25 dag lekko ogrzanej mąki. Ciasto ubijamy (ugniatamy) 30 minut w ciepłym miejscu . Następnie dodajemy roztopione masło i znowu ubijamy 30 min. Gdy ciasto urośnie do dwukrotnej objętości przekładamy je do wysmarowanej masłem, lekko ogrzanej karbowanej formy na baby i pozostawiamy w ciepłym miejscu do wyrośnięcia. Dopiero gdy wypełni całą formę po brzegi ostrożnie, bez jakichkolwiek wstrząsów wstawiamy do dobrze nagrzanego pieca. Czas pieczenia 60-70 min. Po tym czasie delikatnie wyjmujemy i kładziemy na pierzynę obracając co jakiś czas aby równo stygło, lub na płótno i chwytając z dwóch stron delikatnie huśtamy.