A teraz może inne informacje, jakie udało mi się zebrać na temat samego nazwiska i naszej rodziny.
1. Informacja o samym nazwisku pochodząca od mojego Ojca:
Nazwisko nasze, o charakterze patronimicznym, pochodzi od ruskiego imienia Charłam (osoba o takim nazwisku mieszka nawet w Gdańsku ), które oznacza, podobnie jak turecko-tatarski Akszak (lub Aksak za Glogerem, herb pochodzenia litewskiego, ruskiego lub nawet tureckiego) – osobę chromą. Nie znamy żadnych więzi łączących nas z rodzinami o podobnych nazwiskach ( Charłampiew czy też Charłamowicz ), natomiast zachowała się tradycja o naszym pochodzeniu od osób używających nazwiska Charłamp (Trylogia). Mimo, że nie wiadomo, skąd Sienkiewicz wziął swego bohatera, można przypuszczać, że poznał go na Podlasiu, gdzie bywał u rodziny jakichś naszych „krewnych”. Wiemy jednak na pewno, że wcześniej byli unitami, nazwisko nasze jest dość rzadkie, jednak występujące w kilku miejscach w Polsce, zwłaszcza na jej wschodniej ścianie. Inne wersje spotykane są także w Rosji – podobnie nazywał się przed laty jeden z piłkarzy drużyny narodowej. W chwili obecnej wzbogaciłam to źródło o następne dane pochodzące z internetu. Otóż w latach dziewięćdziesiątych opublikowano opracowany na podstawie numerów PESEL spis nazwisk i tak w całej Polsce było 108 Charłampowiczów, z czego część na tzw. ścianie wschodniej, reszta w centrum (okolice Warszawy) i na ścianie zachodniej (od północy w Szczecinie, przez Poznań, na południe aż do Wrocławia i na Śląsk). Część wyemigrowała po wojnie do Wielkiej Brytanii, Kanady i Stanów, ale wątpię żeby, ze względu na skomplikowane brzmienie, kolejni potomkowie nadal używali rodowego nazwiska.
2. Informacja o samym nazwisku pochodząca od rodziny z Białej Podlaskiej
Podczas podróży do Grecji napotkani, a rozmowni Grecy powiedzieli im, że nasze nazwisko jest pochodzenia greckiego, a przodkowie (ale tacy jeszcze starsi i to o dużo) osiedlili się w ósmym i dziewiątym wieku n.e. na Podlasiu. O ile dobrze wiem - u nas nazwiska powstały dużo później (szesnasty, siedemnasty wiek?) a tu taka długa geneza? Na potwierdzenie tej teorii niech będzie jednak fakt, że przed wojną, w Poznaniu mieszkała osoba o nazwisku Charalampopolus (takie też brzmienie podawali im owi Grecy)
3. Moje samodzielne tegoroczne poszukiwania w Grecji :
Będąc tydzień temu w Grecji na wakacjach sama postanowiłam poszukać jakichś informacji. Niestety nie miałam tyle szczęścia, co moi poprzednicy z Białej i nie napotkałam nikogo, kto zainteresowałby się sam z własnej woli moim nazwiskiem, za to byłam szczególnie wyczulona na wszelkie informacje docierające z różnych stron. I tu los się do mnie uśmiechnął. Zwiedzając Meteory wstąpiliśmy do jedynego klasztoru żeńskiego św. Stefana, który okazał się mieć dwóch patronów. Tym drugim był przedstawiony grupie Amerykanów przez anglojęzycznego przewodnika św. Charalampos (wg innych zapisów Charalampis, Charalamba, Charłamp, Charłamb i wszystkie te formy pisane przez "h"). pokazano w bazylikonie pieczołowicie przechowywane przez mniszki jako relikwie, sklepienie jego czaszki.
4. Dalsze moje badania i lektura źródeł :
Czytając historię Greków doszłam jednak do wniosku, iż migracje, które wprowadziły ich do Polski nie mogą mieć tak starej genezy. Myślę, że biorąc pod uwagę czas powstawania nazwisk jest mało prawdopodobne, aby tak długo utrzymały się wśród nich imiona, które dalej zaowocowałyby jako "otczestwo". Natomiast bezpieczniej byłoby datować je po upadku Konstantynopola, kiedy Turcy zalali półwysep bałkański. Wtedy wielu Greków opuściło swój kraj, a dotarłszy na ziemie polskie mogli byli tworzyć nazwiska od imion swych ojców. Nie kłóciłoby się to również wcale z ich wyznaniem greko-katolickim, które utrzymali aż do okresu prześladowań carskich. Jedna kwestia, która mnie bardzo zaskoczyła, to uznanie sienkiewiczowskiego Charłampa za imię, ale w świetle pozostałych informacji wszystko się zgadza. Z "Księgi imion i świętych" wynika właśnie, że imię Charałampiusz znane było u wiernych kościoła wschodniego i pochodzi z Grecji. Jego znaczenie jest tu jednak inne i tłumaczone na "promieniejący radością". W Księdze wymieniony jest tylko jeden Charałampiusz - męczennik z Antiochii, podczas kiedy ten, na którego ja trafiłam, żył chyba w czternastym wieku właśnie w Meteorach, w pustelni na górze, na której obecnie znajduje się wspomniany żeński klasztor, a jego kult jest dość żywy w Grecji. Na Peloponezie w samym centrum Nafplio znalazłam w jednym z kościołów ikonę z jego wizerunkiem, a na Riwierze Olimpijskiej w Katerini trafiłam nawet na czynny kościół pod jego wezwaniem, znajdujący się przy ulicy tego samego imienia. Świątynia, choć z zewnątrz nie bardzo interesująca, wewnątrz ozdobiona jest pięknymi freskami.
5. Pozostaje jeszcze jedna - piąta opcja, "geograficzna"
Być może też nasze nazwisko związane jest w jakiś sposób z nazwą miejscową Arłamów (Podlasie / Lubelszczyzna) ale jak i dlaczego ?
Jest więc kilka różnych źródeł, sprzecznych i w rzeczy samej spowijających wszystko jakąś wielowiekową tajemnicą.
Bardziej szczegółowe dane nt osób wyślę jak uda nam się otworzyć wspomniane dokumenty.
Pozdrawiam serdecznie
Zosia