Wołodkowiczowie h. Radwan. Czytamy w „Czasie": „Dnia 11
listopada 1893 r. o godzinie 11 przed południem pobłogosławił w Krakowie X.
Kardynał Dunajewski w swej prywatnej kaplicy związek małżeński między p.
Henrykiem Sienkiewiczem a panną Maryą Wołodkowiczówną, córką
Konstantego i Heleny z Drzewieckich. Kaplicę wypełnił świetny orszak
gości weselnych, który składali, oprócz państwa Konstantostwa Wołodkowiczów:
pani Zofia Wołodkowiczowa, państwo Janczewscy z dziećmi p. Henryka
Sienkiewicza, hr. Stanisławowie Tarnowscy, hr. Władysławowa Branicka, hr. Józefowa
Krasińska z córką, hr. Edwardowie Raczyńscy, hr. Konstanto wie Przeździeccy,
hr. Zygmuntowie Szembekowie, p. Maryą Zakrzewska z córkami, państwo Czo-
snowscy, Julian Klaczko, Władysław Bogusławski, redaktor „Biblioteki
Warszawskiej", Antoni Zaleski, redaktor „Słowa", Stanisław Tomkowicz, redaktor „Czasu",
ks. Profesor Stefan Pawlicki, dr. Benni z Warszawy, profesorowie Morawski
i Smolka, Henryk Rodakowski, Kaźmierz Pochwalski, Ludwik Michałowski,
Konstanty Górski.
„Pannę młodą prowadzili do ołtarza pp.: Karol Potkański i Edward
Jaroszyński, przybrany w insygnia papiezkiego szambelana, pana młodego zaś
hrabianka Elżbieta Tarnowska i panna Czosnowska.
„Po ukończeniu aktu ślubnego ks. Kardynał w podniosłych słowach
przemówił do nowożeńców, zwracając się szczególnie do panny młodej, której
wskazywał ciężkie i zaszczytne zadanie żony wielkiego pisarza. Zakończył słowy:
„Idźcie w to nowe życie z miłością i z dogmatem, na chwałę i pożytek Ojczyźnie."
„Po ślubie rodzice panny młodej podejmowali gości weselnych śniadaniem
w Grand*Hotelu.
(„Do śniadania zasiadło około 60 osób. Pierwszy toast na pomyślność
państwa młodych wzniósł hr. Stanisław Tarnowski, który zaczął od wyjaśnienia,
że jeżeli miłość jest rzeczą piękną, to wtedy dopiero staje się prawdziwie
trwałą, gdy wie, dla czego kocha. Takiej zasady trzymała się panna młoda, która
powiedziała sobie: Pójdźmy razem i „pójdźmy za nim", o której późne pokolenia
mówić będą: „Bądź błogosławiona!"
„Następnie pan Zaleski pił zdrowie rodziców panny młodej, p. Konstanty
Wołodkowicz pił na cześć rodziny Sienkiewicza, a profesor Morawski na cześć
przybyłych Warszawiaków. Przemawiali jeszcze ks. Pawlicki, hr. K. Przeździe-
cki, dr. Benni.
„Odczytano telegram, nadeszły od X. Kardynała hr. Ledóchowskiego
z błogosławieństwem Ojca Św.— Telegramów nadeszło pareset z różnych stron
kraju. Państwo młodzi wyjechali do Wenecyi."
Bibliografia
Żychliński Złota księga szlachty polskiej. R. 16 str. 175
http://ebuw.uw.edu.pl/dlibra/