Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

O wszystkim!! Kontakty. Komunikaty.Pomoc. Linki,

2.08.2009 22:15
Tak, tak. Troszkę się zmieniło.
Zaprosiliśmy do nas
***** Wołodkiewiczów i *****Wołodkowiczów i .... wszystkich pozdrawiam i witam
i tak sobie myślę że z zaproszenia skorzystają na pewno..
W wątkach "Historia" 1 i 2 czytamy !!!! (bo tam mogą być już podpowiedzi o które komuś chodzić
więc najpierw te wątki ..., by się nie koniecznie powtarzać )
no i nadal w tych wątkach możemy pisać ..............do woli.
Wątki bowiem nie są zamknięte.

Zapraszam natomiast by wszyscy śmiało dopisywali posiadaną wiedzę genealogiczną dot. rodów, rodzin Wołodków,
by dosyłali stare dokumenty i .....fotografie.
W adresikach poniżej zawsze coś interesującego ktoś znajdzie.
Herbarz http://www.genealogia.okiem.pl/wolodko.htm
Księga gości w której można się przywitać !!! i nie trzeba się rejestrować
viewforum.php?f=64
Tablica ogłoszeń viewtopic.php?f=5&t=135
Baza zdjęć http://www.genealogia.okiem.pl/foto2/in ... ang=polish
W Kawiarence "W" Kawiarenka "W" viewforum.php?f=18
każdy zarejestrowany ma
uprawnienia takie jak u dołu w ...legendzie.

Będzie ciekawie jak nas więcej będzie

Odpowiedzi (57)

Strona z 3 < Poprzednia Pierwsza
14.02.2015 17:14

W i t a j c i e
zainteresowani genealogią
    Jakimi sposobami według Państwa można
    zachęcić do prac nad genealogią a zwłaszcza swojego rodu
proszę spróbować się nimi podzielić tutaj.

Moje zachęty do tworzenia historii rodzinnych -
przedkładam już od wielu lat w „Kawiarence W”
i m.in. pod poniższym linkiem
viewtopic.php?f=18&t=3684
ale także w wielu innych miejscach

Obecnie poniżej wklejam propozycję MARCINA pod która także się podpisuję.
    Cyt. |”Jeśli chodzi o przyciąganie to praca na lata.
    Wydaje mi się, że jeśli można wpłynąć na ludzi żeby się zaczęli bardziej
    interesować to głównie przez stare opowiadania ocierające się o wielkie
    wydarzenia. Takie opowiadania nie muszą być cytatami, mogą wynikać z
    badań - ale warto je tworzyć. Takie luźniejsze opracowania o jakiejś
    osobie zamieszanej w jakieś wydarzenie, w jakimś ciekawym miejscu itp.
    Nawet jeśli to był młynarz na wsi gdzieś pod Owruczem - to wykonywanie
    przyjaznych w odbiorze notek o tym jak zapewne wyglądało jego życie
    - bardzo zachęca do zdobywania dalszych informacji.
    Nie wiem czy słusznie myślę ale wydaje mi się że to ma szansę jakoś działać.”

Proszę

może ktoś z Państwa zrobi początek –
napisze do nas i umieści tutaj swoje genealogiczne doświadczenia,
może nawiąże do zebranych tutaj i uporządkowanych danych
w poszczególnych gałęziach rodów WoŁoDkÓw.
Może w zebranych danych odnajduje powiązania ze swoimi krewnymi, może dopisze, podpowie
daty, miejsca, fotografie.

Zachęcam i zapraszam
30.05.2015 17:52
Cześć wszystkim
Króciutkie notki dot. Wołodków
w Słowniku Biograficznym są wstawione
Ostatnio dot.
Wolodko Bronisław
Wolotko Joachim
Wolotko Onufry
Wolodko Stanisław

Nikogo nowego nie odnajduję w kawiarence "W"
Nikt swoich poprzedników nie upamiętnia - a tu jest
na to miejsce. Zachęcam
30.05.2015 19:52


Witam Martyno - fajnie że wrociłaś do nas.
Znaczy że pracujesz nadal nad genealogią swego Rodu i bardzo dobrze - to praca zresztą na lata.
Napisałaś Martyno swój apel/prośbę w wątku Drzewo Juliana Wawrzyńca.

Pod tym Drzewem Juliana Wawrzyńca - napisałaś :
    "Witam.
    Czy ktoś jest w stanie mi odpowiedzieć w jakich okolicach żyły dzieci Stanisława ? Czy posiada ktoś informacje o jego synu Bolesławie ?
    Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź.Martyna"
Oko użytkownika
może nie sięgnąć do Twojego zapytania .
Przeznaczone do komunikowania się i zdecydowanie lepsze jest właśnie to miejsce

Odpowiadam więc Tobie tutaj.

Może, ale to tylko może - Krzysztof podpowie Tobie coś na temat Stanislawa i Bolesława.
Gdy zaglądniesz na strony rodzinne GP
http://www.genealogia.okiem.pl/herbarz.php

pod” Herby inne, nieznane lub bez herbu”
znajdziesz go w drzewku Stanisława Wołodko i znajdziesz kontakt do Niego.
Nie wiem tylko czy namiar - jest aktualny.

Allleeee Martyno – TY jesteś w wyjątkowej sytuacji.
Mieszkając na Litwie i to tak niedaleko Wilna – mogłabyś
zdziałać cuda w Archiwum Historycznym nie tylko dla siebie ale i dla nas poszukujących,
także po to by odkryć dla historii dzieje i przeszłość naszych rodzin.
Tak myślę że skoro są dostępne stare dokumenty w Archiwum mogłabyś właśnie
dotrzeć do danych i nawet je sfotografować , no ale na to trzeba czasu i...determinacji
a Ty wiesz czy możesz sobie na to pozwolić

Pozdrawiam.
30.06.2015 13:55
]Cmentarz na Rossie w Wilnie
- W y s z u k i w a r k a grobów -

Jeśli masz tam kogoś ze swoich przodków
- łatwo znajdziesz grób i jego fotografię

http://cmentarznarossie.info/
13.08.2015 10:57
W o ł o d k o w i e i.... potomni, zainteresowani
Mam zapytanie
- do wszystkich odwiedzających Kawiarenkę "W"
- do wszystkich którzy interesują się genealogią Wołodków

Czy posiadają Państwo w swoich drzewach genealogicznych
tych Wołodków
- którzy mieli swoje gniazda,
- mieli swoje posiadłości
- mieszkali
na obecnych litewskich ziemiach.

Czy są wśród Państwa osoby które w utworzonych drzewach
genealogicznych odnajdują
- swoich poprzedników
- posiadają bliższe dane które mogłyby wzbogacić wiedzę o nich
- może w już utworzonych drzewach genealogicznych tutaj umieszczonych - są błędy
i Państwo mogą przyjść z pomocą w ich skorygowaniu
- może mają Państwo stare fotografie osób, miejsc gdzie mieszkali, Ich grobów,
wspomnień- wszystko dzisiaj jest ważne

Zapraszam do współpracy, wciąż czekam i
pozdrawiam
21.08.2015 00:31
Czy żyje ktoś z potomków niżej wymienionych i mógłby
podpowiedzieć z których Wołodków jest szlachcianka Antonina Wołodkowa

Zawarła Antonina - jako wdowa związek małżeński z Jakubem Pacewiczem
w ......Niskoworze (?)

Ślubu udzelił Adam Rymwid Korwił (?)
a w dokumencie odnotowano że byli Oni szlachtą z wyznania przedślubnego i
bez przymusu wzięli slub

Poniżej dokument
z roku 1822 w Jeźnie
http://www.epaveldas.lt/vbspi/biRecord. ... ordId=3877
9.09.2015 22:52
Wiadomość dla Arka

Cześć Areczku.
Specjalnie piszę w tym miejscu by Twoja prośba umieszczona w wątku " do wszystkich Wołodków" była bardziej widoczna

No i bardzo ciekawa jestem czy KTOŚ
-z zainteresowanych genealogią Wołodków
-ktoś z sympatyków
-czy odwiedzający "Kawiarenkę W"
podejmie Twój apel o przyjście z pomocą. Mam na myśli odwiedzenie Archiwum w Lublinie.
W Twoim imieniu i spełnienie Twojej prośby

W tym miejscu też reaguję na inną Twoja prośbę umieszczoną w wątku "tłumaczenia"
Myślę że na pewno już ktoś przyszedł Tobie z potwierdzeniem, podpowiedzią czy pomocą
I moje może i mało udolne tłumaczenie jest już spóźnione.
Niemniej chcę żebyś wiedział że śledzę Twoje genealogiczne dociekania i wiem jak jest trudno
w pojedynke .
http://www.szukajwarchiwach.pl/35/1844/ ... ktb6C_4fHA

Akt 1,
W wolnym tłumaczeniu to mniej więcej tak to chyba zapisano

Wydarzyło się w osadzie Komarówka 3 listopad 1908 r o godz. 10 rano.
Ogłasza się że w obecności świadków Józefa Szczęśniaka (?) mającego 44 lata rolnika z osady Komarówka
i Kozaka .... (?) - 32 letniego rolnika ze wsi Rudno, zostało zawarte religijne małżeństwo między:
Józefem Czyrskim -kawalerem 19 letnim urodzonym w osadzie Komarówka i tu przy ojcu żyjącym synem
Piotra i zmarłej Katarzyny z domu Wołodko prawowitych małżonków
i Marianną Kozak - panną mającą lat 18-ście ze wsi Rudno i tam przy rodzinie mieszkającej,
córką zmarłych Michała i Agaty z domu Wnoruszczak (?) prawnych małżonków Kozak - rolników.
Zawarcie związku poprzedzały trzy zapowiedzi ogłoszone w trzech po sobie następujących niedzielach w kościele parafialnym.
Nie zgłoszono żadnych przeciwwskazań do zawarcia związku,
Świadkiem zawarcia związku był Antoni Kozak.
Nowożeńcy oświadczyli że nie zawarli i nie podpisywali umowy przedślubnej.
Ślubu udzielił Administrator kościoła ksiądz Jan Rudnicki. Akt zawarcia związku
małżeńskiego odczytany został nowożeńcom i świadkom i podpisany przez księdza i Józefa Szczęśniaka.

Wygląda na to że w dniu ślubu nie żyła matka pana młodego i nie żyli też oboje rodzice młodej

Akt 2.
Wydarzyło się 9.10.1908 r o godz. 4-tej po południu ogłasza się że w obecności świadków
Aleksandra Korszenia 30 lat mającego- rolnika ze wsi Brzozowe Konty i Marciana Zelazobnowa (?) 30 lat mającego – rolnika ze wsi Wiski
zawarto religijny związek małżeński między Józefem Wołodko 40 lat mającym wdowcem po Annie z domu Chrzanowskiej (?)- rolnikiem urodzonym i mieszkającym w osadzie Komarowka, synem zmarłego Michała i Matrony z domu Mackiewicz prawowitych małżonków Wołodko i Karoliną Juszczyńską mającą lat 20 urodzona we wsi Brzozowe Konty (?) i tamże przy rodzicach żyjącą córkę Franciszka i Mariany z domu Zielazowską….(?) prawowitych małżonków Juszczyńskich- rolników. Małżeństwo to poprzedziły trzy zapowiedzi w niedziele po sobie następujące tj 22, 29 września i 6 października w rzymskokatolickim kościele parafialnym. Żadnych przeciwwskazań do zawarcia małżeństwa nie było. Nowożeńcy przyznali że nie zawarli intercyzy. Związek małżeński został zawarty w obecności rodziców. Ślubu udzielił Ksiądz Jan Rudnicki w zastępstwie administratora
Akt ten nowożeńcom i świadkom nie umiejącym pisać został przeczytany i przez nas tylko podpisany. Prowadzący księgi stanu cywilnego. Podpis.

http://www.szukajwarchiwach.pl/35/1844/ ... ktb6C_4fHA
Masz rację rodzice Józefa w dniu ślubu nie żyli.

Błędy na pewno są. Nie jestem dobra w czytaniu a tym bardziej pisanej cyrylicy ale może tym pomagam trochę
Jeśli uważasz że nie powinnam tego tłumaczenia tutaj umieszczać - to proszę daj głos

A tutaj właśnie
Ks.Jan Rudnicki, Proboszcz parafii Komarowka w latach 1901- 1945

http://www.osp.com.pl/lubelskie/radzyns ... a-historia

Pozdrawiam W
10.09.2015 09:08
Dziękuję za wsparcie Oba te akty mam przebadane, bo to moja rodzina. Przy czym to Wołodkowie z różnych gałęzi i odnóg. Ponoć baaaardzo daleko ze sobą spokrewnieni. Najbardziej Ci dziękuję za potwierdzenie zgonu Michała i Matrony przed ślubem Józefa z Karoliną. Tego nie mogłem dociec, czy to słowo oznacza zawód (jacyś pokojowcy, ale to by się wówczas nie zgadzało z przekazami ustnymi, kim byli), czy właśnie że byli raczyli ten padół łez opuścić.
Sam akt zawiera jeden błąd - jest napisane 1908, a tak naprawdę ślub jest w 1907 - ksiądz wpisując datę się machnął

Co do reszty Wołodków komarowskich, to dzisiaj umieszczę w odpowiednim wątku drzewo przynajmniej jednego "klanu", tego najzacniejszego jak się mawiało z komarowskich (żeby nie mylić z przegalińskimi) Wołodków, a przy okazji najlepiej przeze mnie przebadanego, bo katolickiego.
10.09.2015 10:09
A ja tak jeszcze się uaktywnię z zapytaniem - bo w dziale tłumaczenia nikt mi nie odpowiedział - czy w chwili ślubu Józefa z Karoliną nie żyje tylko Michał, czy oboje Michał i Matrona ? Bo to dość istotne. Gdyż albowiem, oboje żyli jeszcze w 1905 roku, natomiast w 1907 (kiedy jest zawierany ślub) już nie żyją/ Michał nie żyje. To znacząco by zawęziło pole poszukiwań aktów zgonu, tylko nie wiem dla ilu osób.
11.09.2015 22:13
Witaj

No więc wydaje mi się że nie żyli oboje.
Nie odczytuję bowiem zmarłego - "пакойново"
a zmarłych " покойном ".
Ale może się mylę i... ktoś mnie poprawi.

No ale myślę że nie odpuścisz i będziesz szukał aktów Ich zgonu.

Spotkałam się z dawna praktyką że poniżej na dokumencie
odnotowywano datę i miejsce śmierci, lub datę i miejsce
nowego związku. To zdecydowanie pomagało w dalszych pracach
genealogicznych.

Arku -przynajmniej na razie, moje i Twoje poszukiwania
nie dotyczą tego samego terenu. Bardzo żałuję

Twoje uporządkowane drzewa robią wrażenie.
Miałam kontakt [już lata temu] z Panem Wiesławem W. -interesującym się genealogią Wołodków
z Komarówki z której pochodzi w drzewie Michała Wołodko
http://www.genealogia.okiem.pl/wolodko.htm
.
Może jesteś właśnie z tej linii .
Tu wzmianeczka o Panu W.W.
http://www.kaszubi.pl/aktualnosci/aktualnosc/id/236

W
13.09.2015 11:42

No ale myślę że nie odpuścisz i będziesz szukał aktów Ich zgonu.
Spotkałam się z dawna praktyką że poniżej na dokumencie odnotowywano datę i miejsce śmierci, lub datę i miejsce nowego związku. To zdecydowanie pomagało w dalszych pracach genealogicznych.

Nie mam takiej możliwości, niestety... W roku 1905 oboje JESZCZE żyją, przy czym Michał w kwietniu, Matrona w listopadzie. W roku 1907, kiedy jest zawierany ślub, oboje JUŻ nie żyją. Natomiast w indeksach zgonów za 1905 i 1907 nie występują, a zatem zmarli (a przynajmniej katolik Michał, bo Matrona była unitką) zaś z 1906 roku zachowała się tylko księga urodzeń. Także bez szans na akt zgonu

W Komarówce ksiądz nie miał w zwyczaju uzupełniać ksiąg o takie wzmianki. Sporadycznie pojawiają się na marginesie odniesienia, ale najczęściej sporządzone już w odrodzonej Polsce. Mnóstwo kłopotu nastręcza też fakt, że na początku XX wieku, komarowski kościół spłonął i część ksiąg wraz z nim. Zaś w ostatnich latach jakaś przepraszam za agresję słowną pożal-się-Boże pani doktorantka, która pisała o historii parafii i porozrzucała stare księgi, a gdy opuszczała starą plebanię (gdzie je trzymano), zostawiła otwarte okno i część ksiąg zamokło i to w taki sposób, że są już nie do odtworzenia. Normalnie pozabijać kretynkę, przez którą pewnych rzeczy nigdy się już nie da ustalić

Arku - przynajmniej na razie, moje i Twoje poszukiwania nie dotyczą tego samego terenu. Bardzo żałuję

Ale daj spokój W końcu, jak kiedyś zauważono, ród Wołodków jest silnie rozrodzony i rozgałęziony. Miał mnóstwo odnóg, siedzib, herbów, itd. Trudno, żeby szukać i badać każde wystąpienie nazwiska, zwłaszcza, jak nie należy ono do tej gałęzi, która nas najbardziej w danej chwili interesuje. Może pewnego dnia, jak uda mi się "włamać" do ksiąg starszych niż z 1810 roku i pogłębić swoją wiedzę na temat komarowskich Wołodków, znajdziemy punkty wspólne naszych badań.
A ja jestem w tym wielkim drzewie, co umieściłem w temacie dot. klanu 1. Pan Wiesław W. też Mieszkamy tak blisko siebie, a nic o sobie nie wiemy. Chyba trzeba będzie to zmienić

14.09.2015 17:55
]
No może trochę za mocne są te słowa które padły w Twoim poście.

Wiem jednak jak bulwersuje a nawet boli cudza głupota ( na przykładzie który opisujesz)
To o czym piszesz świadczy o braku wychowania, bez którego nie można oczekiwać odpowiedzialności
w ludzkim zachowaniu – to jest miernikiem wartości w tym przypadku tej delikwentki.

No i czy można się dziwić, że mamy właśnie takich „wykształciuchów”
wśród akademików, polityków, dziennikarzy - których w wielu przypadkach musimy się wstydzić.

Ale skoro mówimy tutaj o odpowiedzialności – to mogę posłużyć się przykładem innym.
W dobrej wierze ksiądz w parafii wypożyczył księgę z aktami swojemu parafianinowi - musiał
być dobrze znanym i zaufanym księdzu, bo nie każdy przecież może tego dostąpić,
ale niestety ksiądz nie wziął rewersu i nie zapisał komu wypożyczył.
Czas minął ksiądz zapomniał, historycznej księgi pleban nie ma i nie wie od kogo się o nią upomnieć
a wypożyczający księgę sobie zatrzymał na wieczne nieoddanie.

Nawet apele z ambony nie poruszyły sumienia.

Bardzo się cieszę że wypełnia Cię genealogiczna pasja.
Z czasem niespodziewanie pojawiają się elementy do układanki.
Życzę tego żebyś znalazł drogę do „włamania się” do ksiąg sprzed 1810 .
Może spełniło by się to – o czym piszesz.
Ale obawiam się że w tym rejonie raczej trudno o takie akta .

Pozdrawiam
W
14.09.2015 19:25
Przydałoby się teraz tylko facebookowe "Lubię to"
Fakt - trochę za mocne, ale co sobie pomyślę o "naukowcu", który niszczy dokumenty historyczne, to normalnie trzęsie mną febra. Skrajna nieodpowiedzialność, jaka charakteryzuje tę osobę niestety, jak mówisz, jest nagminna... Normalnie powystrzelać takich ludzi

Fakt - księgi z Podlasia przechodziły różne koleje dziejów, aczkolwiek znalazłem ciekawe opracowanie dot. parafii przegalińskiej (unickiej), do której mnóstwo Wołodków przynależało. Autorka (już nie ta "badaczka" co w/w), przywołuje księgi z połowy XVIII wieku, które musiała przeglądać i na ich podstawie wyciągać wnioski. To by dawało nadzieję, że przynajmniej części Wołodków uda się doszukać w przeszłości wykraczającej poza ramy roku 1810. Ale znów wracamy do punktu wyjścia - ktoś musiałby przejść się do księdza, archiwum, itd. bo ja sam niestety nie dam rady.

Mam nadzieję, że w końcu odezwie się tutaj ktoś, kto zechce wspomóc poszukiwania komarowskiej odnogi tejże rodziny.

Pozdrawiam
10.10.2015 10:10
P o t o m k o w i e WOŁODKÓW
Zachęcam do przyjścia z pomocą Arkowi,
który jak przewodnik toruje drogę do celu i dzielnie porządkuje wiedzę o Wołodkach z Komarówki Podlaskiej
Wiem przecież, że są w Komarówce i jej okolicach potomkowie Wołodków
którzy mogą Arka wesprzeć w Jego pracach.
Potrzeba nam takich Aniołów.
Każdy może mieć satysfakcje w gromadzeniu wspomnień i danych o swoich poprzednikach.
Wspólne zaangażowanie przynosi dobre rezultaty a satysfakcja w gromadzeniu danych - smakuje jak dobre wino.

Pozdrawiam
7.11.2015 17:26
Może ktoś potrafi przetłumaczyć tytuł tego ukraińskiego
opracowania. W niej
- przeogromny indeks nazwisk
- krótkie noty
- dane sięgające XVII w.
polecam wszystkim poszukującym nazwisk

Tam m. in.:
Володко Семен - военный товарищ Нежинского
полка (? - 1784 - 1790 -?). Имел 39 подданных в Ни-
жинському уезде. Д .: Анастасия N Соханська, дочь
священника

http://www.memory.gov.ua:8080/data/uplo ... a_done.pdf
24.02.2016 19:44
    W o ł o d k o w i e
Mamy 2016 rok
Jakoś wydawało mi się
- że niektórzy z użytkowników tego Forum
obiecywali nam ......aktywność?

- że są tacy którzy nad genealogią
własnych rodzin p r a c u j ą intensywnie i zbudowanymi drzewami
własnych rodzin podzielą się z innymi tutaj - miejsca tu jest dużo

- że ktoś z odwiedzających to miejsce
przyzna się że skorzystał z umieszczonych tutaj genealogicznych danych
wypracowanych przez nas

- że ktoś powiadomi nas że w umieszczonych tutaj
drzewach genealogicznych odnalezł koligacje rodzinne

- że pojawią się potomni Wołodków tych mieszkających w kraju
ale także
w Niemczech na Białorusi, Litwie, Ukrainie itd .

- że NOWY ROK przyda wszystkim energii i zechcą dopomóc innym
* podpowiedzą,
* dopiszą(wniosą poprawki),
* dodadzą wiedzy
do umieszczonych tutaj drzew genealogicznych

Zachęcam i zapraszam do współtworzenia zbiorów , do bycia tutaj

Razem jest łatwiej
25.10.2016 18:23
Tu w Kawiarence „W „
Wołodkowie,
Wołodźkowie, Wołodkowiczowie, Wołodkiewiczowie
poszukujący genealogicznej wiedzy i wszyscy Inni zainteresowani genealogią w/w Rodów,
od czasu do czasu, bo można to liczyć już na lata temu !!! spotykaliście się.
I potem nastała absolutna absencja.

Teraz zachęcam ponownie wszystkich do dzielenia się zdobyczami genealogicznymi
Tu w Kawiarence „W” jest wiele zebranej genealogicznej wiedzy- potrzeba tylko potrzeb, cierpliwości i czasu by pozaglądać w zakątki Forum i naturalnie chęci, jest też wiele miejsca by tę wiedzę prezentować

zapraszam :
Strona z 3 < Poprzednia Pierwsza