Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Tyzenhauz Antoni (1733-1785)

28.10.2009 01:19
Tyzenhaus Antoni Antoni Tyzenhauz, ur. 1733, zm. 31 III 1785 w Warszawie, koniuszy litew. od 1764, podskarbi nad­worny litew. od 1765. Zarządzał ekonomiami król. na Litwie. Zaufany Stanisława Augusta, stworzył silne, sprężyście kierowane stronnictwo regalistyczne, opa­nował niemal całkowicie sejmiki litew., trybunał, sądy; posłowie na sejm z Litwy składali się w ogromnej większości z jego stronników; zarządzając ekonomiami król., powiększył ich dochody przez zwiększanie obciążeń chłopów; w wielu ekonomiach oczynszowanych (zwłaszcza na Żmudzi) przywrócił fol­warki i pańszczyznę, co spowodowało wystąpienia chłopów; największe z nich wybuchło w Szawlach 1769 (szawelskie powstanie). Przy poparciu króla zakładał liczne manufaktury, zwłasz­cza w ekonomii grodzieńs­kiej, produkujące galanterię, tkaniny, broń, karety itp.; ogółem przedsiębiorstwa gro­dzieńskie zatrudniały ponad 3 tys. osób; Grodnu starał się nadać charakter stolicy, zało­żył teatr, korpus kadetów, szkołę lekarską. Nieumiejęt­na polityka gosp. T. dopro­wadziła do deficytu w manu­fakturach i zrujnowała eko­nomie; do upadku znacze­nia T. przyczyniły się rów­nież intrygi magnatów i nieprzychylne stanowisko am­basadora ros. O. M. Stackelberga. Wskutek niewpłacenia w terminie pieniędzy do skarbu król. został 1780 po­zbawiony przez Stanisława Augusta zarządu ekono­miami i szefostwa stronnictwa król.; jego przedsiębior­stwa zostały zlikwidowane.
[Encyklopedia PWN 1962; W. Kula Szkice o manufakturach w Polsce w XVIII wieku, 1720-1795. cz. 1-3, Warszawa 1956.]

Genealogia Tyzenhauzów

Odpowiedzi (1)

15.07.2010 20:37
Urodzony ok. 1733 roku Antoni Tyzenhauz całość swej kariery związał z osobą Stanisława Augusta. Dzięki współpracy z Familią Czartoryskich, już we wczesnej młodości zdołał poznać przyszłego monarchę, wtedy jeszcze stolnika litewskiego. Jest też rzeczą pewną, że znajomość ta wywarła wielki wpływ na dalsze losy Tyzenhauza. Bez niej trudno byłoby zrozumieć awanse i zaszczyty, które po wstąpieniu Poniatowskiego na tron (1764) spadły na niezbyt zamożnego potomka spolonizowanej i wrosłej w katolicyzm rodziny inflanckiej.
Już w 1765 roku król nadał mu urząd podskarbiego nadwornego Wielkiego Księstwa Litewskiego. Rok później pod wpływem monarchy, sejm oddał w jego ręce Komisję Skarbu Litewskiego. Równocześnie Stanisław August powierzył mu zarząd nad wszystkimi dobrami królewskimi na Litwie. Przychylność króla, na którą przez wiele lat mógł liczyć Tyzenhauz, wskazuje, że posiadał on również niewątpliwy talent ukazywania swych planów i ambicji we właściwym świetle. Nic dziwnego, że monarcha związał z nim nadzieję na ożywienie gospodarcze Litwy, rozwój manufaktur, handlu i komunikacji. Od tego czasu podskarbi nadworny stał się rzeczywistym zwierzchnikiem administracji skarbowej na Litwie. Za cenę stałego powiększania dochodów z królewskich dóbr stołowych i odprowadzania ich do Warszawy, uzyskał pole dla realizacji własnych ambicji i uprzemysłowienia wschodnich części państwa polsko - litewskiego.
W krótkim czasie litewskie królewszczyzny stały się obszarem najgłośniejszego eksperymentu gospodarczego epoki stanisławowskiej. Lokując większość inwestycji w województwie nowogródzkim, już w pierwszych latach swojej działalności Tyzenhauz oddał do użytku 20 manufaktur skupionych na przedmieściach Grodna - w Łosośnie i Horodnicy. Za nimi poszły kolejne przedsięwzięcia, także w Sokółce i Krynkach które stopniowo odmieniały ekonomiczne oblicze Litwy. W "fabrykach" podskarbiego produkowano karabiny i pociski, karety, płótna lniane, igły, nici i jedwabne chusty. Tworzono liczne młyny i szlifiernie. W samym Grodnie rozpoczęto budowę osad robotniczych (liczba robotników wzrosła tu do 3 tysięcy). Powstały także pierwsze szkoły, kształcące specjalistów dla miejscowych manufaktur. Wielkie nakłady pochłonęło usprawnienie sieci komunikacyjnej, utwardzanie dróg, pogłębianie koryt rzecznych, kopanie kanałów.
Obok wielkiego rozmachu w działaniach gospodarczych Tyzenhauz okazał się również mecenasem sztuki. W jego dobrach w Postawach, przez trzy lata istniała szkoła muzyczno - teatralna pod kierownictwem Leona Sitańskiego. Stworzono tu orkiestrę, założono teatr. Jeszcze wiele lat po śmierci podskarbiego jego imię rozsławiał zespół baktowy złożony z młodzieży okolic Grodzieńszczyzny. Do trudnej sztuki tańca przysposabiał ich specjalnie sprowadzony z Paryża Francois Ledoux.
Dla wywiązania się z płatniczych zobowiązań wobec króla, Tyzenhauz nie wahał się zwiększać eksploatacji chłopstwa. Wprowadził pańszczyznę, której w królewszczyznach nie notowano od czasów Jana III Sobieskiego. Ucisk włościaństwa sprawił, że w 1769 roku wybuchło powstanie w ekonomiach szawelskich.
Ale lekceważenie "czynnika społecznego" nie było jedynym źródłem upadku Tyzenhauza. Fundamentalnym błędem okazało się złe rozlokowanie ośrodka manufaktur, z dala od źródeł surowców. Podskarbi, który był przeciwnikiem nadmiernego importu dóbr z zagranicy, jednocześnie nie był w stanie sprawić, aby produkt krajowy był tańszy. Wysokie koszty transportu pogłębiały tylko deficyt, jaki odtąd gnębił jego gospodarkę. Także wiele inwestycji okazało się chybionych. Podaż zwyczajnie wymagała popytu, tymczasem wśród szlachty, nawykłej do kupowania dóbr z zagranicy, nie wszystkie towary znajdowały nabywców. Nikłe lub umiarkowane zainteresowanie produktami z grodzieńskich manufaktur (np. kartami do gry lub karetami) po prostu nie mogło wystarczyć do pokrycia rosnącego deficytu.
Nietrudno jest spostrzec, że nietrafna polityka społeczna oraz błędy, popełnione w toku inwestycji, musiały zemścić się na Tyzenhauzie. W gronie jego przeciwników znalazło się wielu światłych reformatorów gospodarki, którzy reprezentując podobne do podskarbiego cele i ambicje, kwestionowali metody przez niego stosowane. Na prowincji z niechęcią do eksperymentów "Inflantczyka" odnosił się kanonik wileński i referendarz litewski ks. Paweł Brzostowski, który już w 1769 roku zniósł w swych dobrach pańszczyznę, ogłaszając "Ustawy stosujące się do dobrego porządku i powinności osiadłych ludzi w dobrach w Pawłowie czyli Mereczu". W ślad za nim szedł kanclerz wielki koronny i reformator dóbr w Bieżuniu Andrzej Zamoyski oraz Joachim Chreptowicz, autor reformy rolnej w Szczorsach i Wiszniewie.
Wydaje się jednak pewne, że do ostatecznej klęski kariery Tyzenhauza przyczynił się głównie krąg jego antagonistów ze sfer dworu królewskiego. Opozycję tworzyli magnaci z najbliższego otoczenia monarchy - marszałek nadworny koronny Franciszek Rzewuski i biskup inflancki Józef Kossakowski.
Jego przeciwnicy w 1780 r. skłonili w końcu Stanisława Augusta do odsunięcia go od wpływów. W rękach niefortunnego reformatora dóbr litewskich pozostał tylko dożywotni urząd podskarbiego, ale wobec utraty realnego znaczenia w kręgach rządowych i na prowincji mógł być on tylko fasadą i wspomnieniem niedawnej świetności. Sam Tyzenhauz nie oglądał już zajęcia grodzieńskich manufaktur przez Franciszka Rzewuskiego. Podobno miasto opuścił znienacka, pieszo i samotnie. Odsunięty faktycznie od życia politycznego, tuż przed śmiercią został jeszcze wmieszany w słynną "aferę" Dogrumowej, żony oficera rosyjskiego, która wywołując ferment w Rzeczypospolitej, świadomie oskarżyła podskarbiego o próbę otrucia Stanisława Augusta. Zanim jednak sprawa przebrzmiała, a jej sprawczynię skazano na piętnowanie i dożywocie w wieży, schorowany i sterany Antoni Tyzenhauz umarł w Warszawie 31 III 1785 r., w wieku zaledwie 52 lat.
Janka Wstańka

http://www.szukamypolski.com/xll.php?id=68