Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Tolerancja - dyskusja

6.04.2010 00:50
Tolerancja jest wyzwaniem dla zrozumienia i zaakceptowania odmienności.

Odpowiedzi (63)

Strona z 4 < Poprzednia Następna >
16.04.2010 09:02
Artykuł jest na początku wątku - potem jest dyskusja.
16.04.2010 09:36
To jak widać nie rozumiem słowa dyskusja... bo zawsze wydawało mi się, że:

Dyskusja (łac. discussio - roztrząsanie) - jeden ze sposobów wymiany poglądów (poparty argumentami) praktykowany przez dwoje lub więcej osób zainteresowanych danym tematem lub zjawiskiem. Przeprowadzana zwykle w formie ustnej, ale nie tylko (np. dyskusje w formie pisemnej prowadzone są na internetowych forach dyskusyjnych). W wyniku dyskusji dochodzi zwykle do ścierania się różnych poglądów, czasami wypracowywania kompromisów i określania wspólnych stanowisk.
ale ponieważ to definicja ściągnięta z Wikipedii, to nie może być przecież prawdziwa...

To może zamiast pisać posty np. o danych miejscowościach w Słowniku zamieścimy po prostu link do odpowiedniej strony? Szybciej będziemy mieli więcej postów, informacji (ops!) chciałam powiedzieć linków...

Marta

PS. Właściwie to najwięcej linków jest w wątku Prezydenckim, ale myślę że nie jest tam miejsce właściwe do rozmowy nie na tamten temat.
16.04.2010 17:02
To jak widać nie rozumiem słowa dyskusja... bo zawsze wydawało mi się, że:

Dyskusja (łac. discussio - roztrząsanie) - jeden ze sposobów wymiany poglądów (poparty argumentami) praktykowany przez dwoje lub więcej osób zainteresowanych danym tematem lub zjawiskiem. Przeprowadzana zwykle w formie ustnej, ale nie tylko (np. dyskusje w formie pisemnej prowadzone są na internetowych forach dyskusyjnych). W wyniku dyskusji dochodzi zwykle do ścierania się różnych poglądów, czasami wypracowywania kompromisów i określania wspólnych stanowisk.
ale ponieważ to definicja ściągnięta z Wikipedii, to nie może być przecież prawdziwa...

To może zamiast pisać posty np. o danych miejscowościach w Słowniku zamieścimy po prostu link do odpowiedniej strony? Szybciej będziemy mieli więcej postów, informacji (ops!) chciałam powiedzieć linków...

Marta

PS. Właściwie to najwięcej linków jest w wątku Prezydenckim, ale myślę że nie jest tam miejsce właściwe do rozmowy nie na tamten temat.


W dyskusji nigdy nie ma żadnych kompromisów. Kompromis (wg ulubionej Wikipedii) - to metoda rozwiązania konfliktu, oznaczająca wspólne stanowisko, możliwe do przyjęcia dla stron negocjujących. Wbrew obiegowej opinii kompromis nie jest optymalnym rozwiązaniem konfliktu, ponieważ oznacza konieczność rezygnacji z części interesów każdej ze stron. W dyskusji niczego się nie negocjuje a więc nie ma konieczności ustalania stanowiska możliwego do przyjęcia dla obu stron. Kompromis zawsze jest tymczasowy. Nie zwalnia od dalszych działań. Np. Papież Jan Paweł II uznał kompromis w sprawie aborcji (czyli mordowania bezbronnych dzieci) za "krok w dobrym kierunku" co oczywiście nie zwalnia nikogo uczciwego do dalszej walki o prawo do życia. Są oczywiście pewne osoby, nawet na ministerialnych stanowiskach, które potrafią publicznie stwierdzić, że katolikami to one są prywatnie a w ministerstwie są urzędnikami państwowymi i swoją religię muszą zostawić za drzwiami. Ideologia w sam raz dla modnej dziś nijakości. A dyskusja z pewnymi osobami jest bardzo trudna, w sytuacji kiedy najpierw nie odpowiada się na argumenty a potem pisze się posty, które nie polemizują z argumentami. A że Herbarz ma spełniać również rolę wychowawczą to chyba wskazane jest zamieszczanie linków do wartościowego materiału. Czy coś w treści na tych stronach jest nieodpowiedniego? Przykro mi ale odnoszę wrażenie, że pouczenie o niestosowności linkowania bez odniesienia się do zawartości merytorycznej wygląda mi na próbę skierowania sensu całej sprawy na boczny tor. Przypomina trochę sztuczki stosowane w kampaniach wyborczych - nieważne co kandydat miał do powiedzenia, ważne, że miał niemodne buty. Pamiętam świetnie taki przypadek. Brzydko, brzydko...

Pozdrawiam - Ludwik
16.04.2010 18:10
Brzydko, brzydko...


Ludwiku, mam wrażenie że przyjąłeś na siebie rolę swoistego mentora Herbarza.

Najpierw krytykujesz Magdę Smolską, teraz wyrażasz się negatywnie wobec mojej wypowiedzi. Pozwól nam zachować swoje zdanie... Dyskutuj, nie zgadzaj się, ale nie krytykuj, bo myślę, że jesteśmy na Herbarzu na tych samych prawach i na równym poziomie mamy prawo do wypowiadania się.

Ja sobie nie życzę komentarzy w stylu "brzydko, brzydko...". Nie jestem Twoim dzieckiem, które będziesz wychowywał. Jeśli masz ochotę to napisz do Admina z prośbą o zbanowanie mnie, ale takiego traktowania sobie nie życzę.

Skoro Herbarz ma spełniać także cele wychowawcze to należałoby postarać się i skopiować dane merytoryczne do postu na DHRP, a nie iść na łatwiznę wklejając link. I skąd przypuszczenie, że nie "czytałam" a właściwie "słuchałam" linków?

Podobno ten wątek jest o tolerancji... to proszę zacząć od siebie... a nie bombardować wszystkich, którzy mają odmienne zdanie od Ciebie.

Marta Czerwieniec
16.04.2010 18:34
Ja nikogo nie krytykuję Marto, tylko właśnie nie zgadzam się i wyrażam swoje zdanie. Jeśli poczułaś się urażona moim sformułowaniem - bardzo Cię przepraszam. Nie było moją intencją obrazić kogokolwiek.

Pozdrawiam - Ludwik
17.04.2010 01:26
Widzę że będę musiał wprowadzać pewne ograniczenia dyskutowania. Zacznę od tego że odkleję dyskusję od pierwszego postu i zamknę go. Dyskusja będzie zlinkowana ale przeniesiona do działu "na każdy temat". Tylko to już po niedzieli.
24.04.2010 13:58
Tolerancja jest wyzwaniem dla zrozumienia i zaakceptowania odmienności.

Pozdrawiam,
a dla mnie,Tolerancja to przyzwolenie na zło!
Jan.
4.05.2010 10:45
Tolerancja jest wyzwaniem dla zrozumienia i zaakceptowania odmienności.

Pozdrawiam,
a dla mnie,Tolerancja to przyzwolenie na zło!
Jan.


ks. Marek Dziewiecki

>>Kto kocha, ten jest cierpliwy,
ale nigdy nie toleruje zła.

W Europie jest obecnie agresywnie promowana ideologia liberalizmu. Liberał to człowiek, który uważa siebie za „nowoczesnego” i „postępowego” a w rzeczywistości jest to ktoś, kto nie ma trwałych więzi ani solidnych wartości i kto jest bezkrytyczny wobec aktualnie dominujących ideologii. A wszelkie ideologie człowiek tworzy po to, by uciekać od prawdy, która niepokoi oraz od miłości, która stawia wymagania. Jednym z najgroźniejszych mitów ideologii liberalnej jest stawianie tolerancji na czele hierarchii wartości. Tymczasem tolerancja odnosi się do dziedziny smaków i gustów. Nie odnosi się natomiast do sposobów postępowania. Człowiek jest bowiem kimś, kto potrafi krzywdzić samego siebie i innych ludzi. Krzywdy te mogą być aż tak poważne, że w każdym społeczeństwie istnieje kodeks karny, który broni ofiary przed katami.

Tolerancja byłaby rozsądnym sposobem na relacje międzyludzkie wyłącznie wtedy, gdyby żaden człowiek nigdy nie krzywdził ani samego siebie, ani innych ludzi. Ci, którzy stawiają tolerancję na czele hierarchii wartości — i którzy zwykle nawet nie wspominają o istnieniu innych, większych wartości! - to ludzie przewrotni lub skrajnie naiwni. Człowiek mądry wie, że w odniesieniu do osób szlachetnych tolerancja to stanowczo za mało, a wobec krzywdzicieli tolerancja to stanowczo za dużo. Właśnie dlatego w Piśmie Świętym ani razu nie występuje słowo tolerancja. Bóg zachęca nas do tego, byśmy do wszystkich ludzi odnosili się z miłością, a nie ledwie z tolerancją. A miłość oznacza, że tym, których kocham, mówię prawdę o ich zachowaniach i nie przyglądam się biernie błędom, które popełniają. <<

Bibliografia

[]
18.05.2010 22:55
Szanowni Państwo,
pozwalam sobie (oj, już dotarły do mnie sygnały, że za dużo sobie pozwalam...) w wątku o tolerancji - zamieścić link do filmiku, w którym jakaś rozpasana tłuszcza warszawska dziko wykrzykuje swoje nietolerancyjne treści - wobec naszych Skarbów Narodowych, czyli wybitnych, uznanych, jedynych i niepodważalnych autorytetów moralnych, których kulturalne, dostojne i niezwykle mądre wypowiedzi nikogo przecież nie upowazniają do takich ekscesów. Doprawdy - oburzające.Nieprawdaż?

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... video.html
19.05.2010 00:09
A ja myślę, że powinniśmy zająć się genealogią, a nie wstawianiem filmików z "youtube" lub portalu "WP"!
25.05.2010 12:58
chyba na temat

ja myślę, że naprawdę mamy się czym szczycić w temacie tolerancja, a dzisiejsi wojownicy tolerancji mogliby naszym pradziadkom myć buty najwyżej.


Pozdrawiam,
Panie Marcinie,dla mnie tolerancja to przyzwolenie na zło,szczególnie w dzisiejszej Polsce kiedy złodziej czytaj[pracujący inaczej]homoseksualista kochający inaczej,lesbijka która ważniejsze od matki,polityk który twierdzi że pierwszy milion trzeba ukraść, gdzie tu tolerancja to po prostu głupota.
Nasi pradziadowie tolerowali odmienność religijną,a nie takie głupoty!
Jan.
27.05.2010 21:08
>>Dla mnie konsensus to proces opuszczania wszelkich zasad, przekonań i
wartości w poszukiwaniu czegoś, w co nikt nie wierzy, ale czemu nikt
się nie sprzeciwia.
Jest to omijanie istoty problemów, które wymagają
rozwiązania, ponieważ nie potrafimy uzgodnić linii działania.
Która z wielkich bitew została stoczona i wygrana pod sztandarem ...konsensusu?<<

(Margaret Thatcher)
27.05.2010 21:15
chyba na temat

ja myślę, że naprawdę mamy się czym szczycić w temacie tolerancja, a dzisiejsi wojownicy tolerancji mogliby naszym pradziadkom myć buty najwyżej.


Pozdrawiam,
Panie Marcinie,dla mnie tolerancja to przyzwolenie na zło,szczególnie w dzisiejszej Polsce kiedy złodziej czytaj[pracujący inaczej]homoseksualista kochający inaczej,lesbijka która ważniejsze od matki,polityk który twierdzi że pierwszy milion trzeba ukraść, gdzie tu tolerancja to po prostu głupota.
Nasi pradziadowie tolerowali odmienność religijną,a nie takie głupoty!
Jan.


Panie Janie!
Czy według Pana w czasach naszych prapra... nie było homoseksualizmu, złodziei i polityków, którzy próbowali "ukraść miliony"?
29.05.2010 05:02
chyba na temat

ja myślę, że naprawdę mamy się czym szczycić w temacie tolerancja, a dzisiejsi wojownicy tolerancji mogliby naszym pradziadkom myć buty najwyżej.

Nie przesadzajmy, Panie Marcinie, z tą krytyką.
Oto najnowszy news ze strony "Ministerstwo Prawdy" na Facebooku:

>>Belgijska klasa robotnicza łącząc się z polską klasą robotniczą potwierdziła niezłomne i zdecydowane poparcie dla polskiej walki z aspołecznymi szkodnikami na usługach reakcji, czyli bobrami. W dzisiejszym numerze "Le soir", w artykule pt. "To wszystko wina bobrów!" prawda wychodzi na jaw. Sami członkowie Partii stwierdzają, że tolerancja dla tych sługusów faszystowskich była w Polsce Ludowej zbyt wielka. Czas naprawić ten błąd. Nie może być tolerancji dla wrogów tolerancji! Już wkrótce panowanie krakowskiego bobra zostanie zakończone. Odstrzałem pokieruje osobiście niezłomny myśliwy, wielki myśliciel, druh - Marszałek Komorowski<<
To naprawdę napawa. Optymizmam.

I - jak napisał jeden z użytkowników FB: Piżmaki do piżam!
A genealodzy do generała! Wiadomo, którego.
1.06.2010 22:37
Myślę, że to właśnie z braku tolerancji rodzą się wszystkie nacjonalizmy, rasizmy, homofobie, ksenofobie, antryklerykalizmy itp. Podziały na „my” i „oni”, wyróżnianie „prawdziwych (albo prawych) Polaków”, autorytarne stwierdzanie, kto jest, a kto nie jest patriotą…
1.06.2010 22:56
Myślę, że to właśnie z braku tolerancji rodzą się wszystkie nacjonalizmy, rasizmy, homofobie, ksenofobie, antryklerykalizmy itp. Podziały na „my” i „oni”, wyróżnianie „prawdziwych (albo prawych) Polaków”, autorytarne stwierdzanie, kto jest, a kto nie jest patriotą…


Zgadzam się z Szanownym Przedmówcą w całej rozciągłosci, a także - wzdłuż i w poprzek. Szczególnie zgadzam się i solidaryzuję w temacie homofobii. Jak wiadomo, "homo" znaczy człowiek, "fobia" znaczy lęk. Lęk przed ludźmi (na dodatek niczym nie uzasadniony!) jest niedopuszczalną patologią i jako taki - powinien być zwalczany z całą mocą tego słowa i w majestacie prawa. I medycyny. Mam tu oczywiście na myśli - wyłacznie ludzi narodzonych.
A już mizantropia, jako ciężkie przestępstwo przeciwko Ludzkości (którą najpełniej uosabia Lud Pracujący Miast i WSI) to powinna podlegać sądom doraźnym, bo to prawdziwe chuligaństwo ideologiczne.
Patriotyzmem, tym bękartem nacjonalizmu (albo - odwrotnie, co za różnica?) tyż się brzydzi moje internacjonalistyczne jestestwo.
2.06.2010 12:41
Jest jeszcze jeden --izm - który jest najgorszy - to wszystkoizm.

Miałem koleżankę z Finlandii. Stwierdziła kiedyś że wszystkie religie należy zlikwidować, gdyż są powodem wojen (być może traktat o wojnach sprawiedliwych pomyliła ze świętą wojną dżihadu - hehe). W każdym razie przyjmując to jej założenie stwierdziłem że Komunizm doprowadził do strasznych zbrodni a wszak religią nie był. Trochę ją to wcięło ale po chwili namysłu dziarsko stwierdziła:

- tak, i wszystkie filozofie też.
2.06.2010 13:59
I tu się Pan myli, Panie Marcinie! Komunizm, moim (skromnym, ma się rozumieć) zdaniem - był jak najbardziej - religią. Proszę przypomnieć sobie jego naczelną Prawdę Wiary - "Lenin wiecznie żywy". Powiem więcej - nie "był" a nadal "jest"...
2.06.2010 14:10
Dodam jeszcze, że z Pańska Koleżanką z FinlandIii zgadzam się (po głębokim namyśle, oczywiście) w całej rozciąglosci. Należy odgórnie (do tego potrzebny jest nam na gwałt Rząd Światowy!) zlikwidować nie tylko wszystkie religie i filozofie, ale w ogóle ludzkość, bo to zaraza tej Pięknej Błękitnej Planety, która zagraża Wszystkim Istotom, w tym Braciom Mniejszym i Starszym Braciom W Wierze. Mam nadzieję, ze zajmie się tym skutecznie Pracownia Na Rzecz Wszystkich Istot (oprócz parszywego rodzaju ludzkiego - oczywście) i Fundacja Helsińska. Mam nadzieję, ze się Pan ze mną zgadza?
2.06.2010 22:58
Co do komunizmu to świadomie użyłem go jako "nie-religii" domyślając się że się dziewczyna niepołapie - i zgadłem

A sprawę z Rządem Światowym popieram. Mam nawet gdzieś chyba w domu jakąś niezużytą w tokijskim metrze tonę sarinu.
Strona z 4 < Poprzednia Następna >