Barańśkich jest tak wiele, jak gwiazd na niebie. Tych żyjących kilka dziesiątków tysięcy, a tych, którzy patrzą na nas z wyżyn niebieskich po stokroć więcej. A gwiazdy na niebie wiadomo, jedne świecą mocnym blaskiem a inne ledwo, ledwo. I tak samo z Barańskimi. Są i byli wśród nich: senatorowie, uczeni, sławni lekarze, sportowcy, politycy, rewolucjoniści, powstańcy, generałowie i td. Byli też murarze, stolarze, tokarze, dorożkarze i prości, zwykli zjadacze chleba. Zaskoczeniem dla mnie było, że w swych wędrówkach po historii, Barańskich odnajdywałem zarówno w wielkich miastach, we dworach szlacheckich, ale i w zapadłych przysiółkach kresowych, setki takich: Brańskich-włościan, Barańskich-sklepikarzy, Barańskich-szewców...
Takie emocje towarzyszą tylko szukaniom ścieżek wielkich populacji.