Zorganizowany przez Wierzbińskiego i rotmistrza Józefa Miernickiego oddział pod dowództwem kapitana Mossakowskiego, wkroczył 20. kwietnia do Kongresówki w sile 317 ochotnika. Siły te podzielone były na 2 kompanie strzelców dowodzonych przez kapitanów Wiesnera i Franciszka Skąpskiego i półkompanię Kopecznego, kosynierami dowodził kapitan Miszewski, jazdą Miernicki Józef z oficerem Zarembą, adjutantami byli: Mossakowskiego - Pieniążek Odrowąż Czesław a Wierzbińskiego - Wojciechowski. Przeszedłszy przez Rabsztyn stanął Mossakowski d. 22. kwietnia o g. 10. rano pod Golczowicami przy karczmie Pazurek. W południe, gdy powstańcy dzielili się dowiezioną żywnością, zaatakowała Mossakowskiego wysłana z Olkusza kolumna złożona z 1 roty i jazdy. Oddział kilkudziesięciu konnicy przebiegł tuż koło obozu. Polacy rzucili żywność, porwali za broń, lecz równocześnie na wzgórzu oddzielającym wieś od boru ukazała się piechota moskiewska rozsypana w tyralierę i rozpoczęła żywy, lecz nieszkodliwy ogień. Odpędziwszy jazdę powstańcy rzucili się w tyraliery, odpowiadając rzadkim, lecz celnym ogniem piechocie a podsunąwszy się pod nieprzyjaciela, zagrozili obu jego skrzydłom. Wtedy moskale zaczęli się cofać i zajęli Golczowice Informacje o losach dowódcy kawalerii (Miernicki) który miał tu polec, są sprzeczne.