Emil Niedomański
Z DETROIT I OKOLICY
W Domu Ubogich Powiatu Wayne zmarł w z, piątek rano po długich cierpieniach Emil Niedomański, weteran z powstania 1863 r.
Ś. p. Emil Niedomański urodził się w r. 1842 w Lublinie, w Królestwie Polskiem, gdzie też wychował się i ukończył tamtejsze gimnazyum. Gdy wybuchło powstanie 1863 r., wziął w niem czynny udział, a po jego upadku, udał się z wielu innymi do gościnnej Francyi. Przebywszy tam przez kilka lat, wyemigrował do Ameryki i osiedlił się początkowo we Filadelfii, gdzie nie mającemu środków do życia i warunków do znalezienia odpowiedniego zajęcia, podał pomocną rękę zasłużony dla tutejszej emigracyi patryota Juliusz Andrzejkiewicz. Dzięki tej pracy, ś. p. Emil Niedomański w krótkim stosunkowo czasie obeznał się dokładnie z tutejszymi stosunkami i nauczył się krajowego języka, co umożliwiło mu w dalszem życiu znośny byt. Opuścił następnie Filadelfię i udał się do Chicago, gdzie otrzymał miejsca reportera przy "Chicago Chronicie." W tym czasie ożenił się, ale pożycie jego małżeńskie nie było szczęśliwe, wskutek czego w parę lat potem postarał się o rozwód z żoną. Uzyskawszy rozwód, wyjechał do Detroit. Tu, jako człowiek inteligentoy i szczery patryota, cieszył się przez długi czas wielkim wpływem wśród Polaków.
Władając płynnie siedmiu językami, służył w tutejszych sądach za tłomacza. W ostatnich latach, wskutek różnych chorób i niepomyślnych przejść, popadł w biedę. Przed miesiącem zachorował ciężko na zapalenie płuc, a że nie miał ni rodziny, ni odpowiednich środków pieniężnych, by mógł się leczyć w domu, musiano go posłać do Domu Ubogich Powiatu Wayne, gdzie w zeszły piątek rano zakończył życie. Zwłoki jego oddano do pochowania zakładowi pogrzebowemu Braci Cylkowskich. Pogrzeb odbył się w poniedziałek przy licznym współudziale rodaków. Niech mu ta obca ziemia będzie lekką.