Portal w rozbudowie, prosimy o wsparcie.
Uratujmy wspólnie polską tożsamość i pamięć o naszych przodkach.
Zbiórka przez Pomagam.pl

Powstanie Styczniowe - uczestnicy

Największa baza Powstańców Styczniowych.
Leksykon i katalog informacji źródłowej o osobach związanych z ruchem niepodległościowym w latach (1861) 1863-1865 (1866)

UWAGA
* Jedna osoba może mieć wiele podobnych rekordów (to są wypisy źródłowe)
* Rekordy mogą mieć błędy (źródłowe), ale literówki, lub błędy OCR należy zgłaszać do poprawy.
* Biogramy opracowane i zweryfikowane mają zielony znaczek GP

=> Powstanie 1863 - strona główna
=> Szlak 1863 - mapa mogił i miejsc
=> Bitwy Powstania Styczniowego
=> Pomoc - jak zredagować nowy wpis
=> Prosimy - przekaż wsparcie. Dziękujemy

Szukanie zaawansowane

Wyniki wyszukiwania. Ilość: 67471
Strona z 1687 < Poprzednia Następna >
Jan Uziębło
Szczepan Jan Uziębło. Ur. 26.12.1843 Warszawa[1], (chrzest 12.2.1844[18]), zm. 15.12.1901 Kraków.[1][3][4]. Syn Ludwika, strażnika celnego i Antoniny Agnieszki Grońskiej.[14][18][19]. Siostra Waleria (zam. Jan Zagrodzki)[18], brat: Jozafat Adam Urodził się w Warszawie na ul. Białej pod nr 888.[18] Jego ojciec pochodził z miejscowości Suchożebry w podlaskim i był synem podoficera żandarmerii.[19] W 1861 pozostając przy matce w Warszawie pod nr 748, wydalił się samowolnie za granicę.[10] Powstaniec 1863[1] W 1872 Sąd Kryminalny w Warszawie wydał wyrok, skazujący go za wydalenie się z Kraju w 1861 roku, na karę "".[10] Przemysłowiec.[1] W 1876, mieszkając w Tenczynku, wszedł w skład, jako wicedyrektor, pierwszego zarządu Towarzystwa Zaliczkowego w Krzeszowicach.[12] Był w tym roku także przedpłacicielem na "Album Rapperswylski"[13] Należał do Klubu Szachowego, w którym w 1896 zebrał 8 zł. na rzecz Przytuliska Weteranów[11] Honorowy obywatel miasta Trzebini.[1] Został zamordowany w napadzie na ulicy w Krakowie, przez nieznanych sprawców[2], z którymi wcześniej miał mieć scysję na tle antyniemieckim w jednej z kawiarni. Jednak inne dzienniki twierdziły że był to jedynie atak apopleksji, w wyniku której doznał poważnego urazu głowy i zwichnięcia ręki.[5] W wyniku śledztwa jednak jeden z szynków został zamknięty przez policję.[6] Żona: Edwarda Glatman (Glattman) Dzieci: * Henryk (ur. 1879, artysta malarz, żona: Konstancja Kazimiera Podhorska)[20][22] * Joanna Uziębło (mąż: Stanisław Tokarski)[16] * Maria Emilia (mąż: Jan Piotr Paweł Podolski) [15] * Wanda Maria Karolina (zm. 1842 Warszawa, mąż: Józef Cyryl Tokarski) [15][17] * Antoni Adam, (ur. 1895 Kraków[14]) * Zofia Antonina (ur. 1891 Krze[21], mąż: Jerzy Edmund Suffczyński[20])
Elżbieta (Eliza) Valentin d’Hauterive
Valentin d’Hauterive Elżbieta (Eliza) (ok. 1841–1917), pedagog, działaczka patriotyczna i dobroczynna. Ur. w Słupnie, pow. kutnowski, była córką Piotra i Elżbiety z Jerzmanowskich. Rodzina Valentin d’Hauterive przebywała w Polsce od XVI wieku. Spokrewniona była poprzez linię żeńską z Radziwiłłowiczami i Jerzmanowskimi. Ojciec jej, Piotr August Valentin d’Hauterive (1779–1845) był ppłk., oficerem armii Księstwa Warszawskiego i  Królestwa Polskiego, uczestnikiem kampanii 1812–1813 i  Powstania Listopadowego 1830–1831. Stryj jej, Franciszek Valentin d’Hauterive (1775–1831) był płk. inżynierii, uczestnikiem kampanii 1812–1813, później w wojsku Królestwa Pol. Uczestniczył w nocy listopadowej, a w Powstaniu 1830–1831 był dowódcą brygady i  szefem sztabu korpusu A. Giełguda. Ukończyła Instytut Wychowania Dziewcząt w Puławach. Jako kurierka brała udział w Powstaniu Styczniowym 1863–1864. Od ok.  1868 pracowała w Lublinie, początkowo jako nauczycielka języka polskiego i  literatury polskiej w  gimnazjum rządowym, później prywatnie udzielając lekcji. Jako pedagog starała się przekazywać swoim wychowankom głębokie wartości patriotyczne. W 1909 zamieszkała u swoich krewnych, rodziny Nieprzeckich w Częstochowie; kontynuowała tu pracę oświatową i  patriotyczną wśród młodzieży, prowadziła także działalność dobroczynną. Zm. 9 VIII 1917 w Częstochowie, pochowana została na cmentarzu Kule w kwaterze 39. W grobowcu rodziny Nieprzeckich (grób nie zachował się). Rodziny nie założyła. (...)
Adolf Vayhinger
Adolf Vayhinger, c.k. notaryusz, uczestnik powstania w r. 1863, obywatel honorowy m. Starego Sącza, kawaler orderu Żelaznej korony III. kl., etc. etc., urodzony w r. 1837 w Pilżnie, zmarł dnia 30 listopada 1912 r. w Tarnowie. Całe życie śp. Adolfa Vayhingera było jedną długą służbą narodową, choć na rozmaitych spełnianą polach. Gdy po roku więzienia za udział w organizacyi powstania styczniowego, osiadł jako notaryusz nasamprzód w Grybowie, potem w Starym Sączu, brał czynny udział we wszystkich gałęziach pracy publicznej, już to jako radny gminny i członek rady powiatowej, już to jako przewodniczący rady szkolnej miejscowej i założyciel Kółek rolniczych. W r. 1886 wybrany posłem do Rady państwa, należał w Kole polskiem do grupy posłów postępowych, był sekretarzem Koła, zasiadał w wielu komisyach i nawet z dobrym skutkiem udało mu się przeprowadzić dwie ważne sprawy, a mianowicie: Kiedy minister Dunajewski wniósł projekt ustawy, zniżającej opłaty skarbowe od darowizn, zapisów mniejszej wartości i t. p., a chciał odbić się za to na Towarzystwach asekuracyjnych, mówca wraz z drugim kolegą z Koła polskiego oparł się temu stanowczo i zmusił rząd do ustąpienia i opodatkowania raczej wygranych w loteryę i w totalizatora. Podobnie w sprawie wódczanej Koło polskie żądało najpierw rocznego wynagrodzenia milion złr., skłaniało się jednak do ustępstw, od których zdołał je powstrzymać ze skutkiem ś.p. Vayhinger i jego polityczni przyjaciele. Przy każdej sposobności bronił ś. p. Vayhinger samorządu, — interesów miast w obrębie ustaw: drogowej, szkolnej, kwaterunkowej i gminnej, lecz nigdy nie zapominał, że jest Polakiem i interes narodowy zawsze na pierwszym stawiał planie. W r. 1890 przeniósł się na stałe do Tarnowa, a już w październiku w 1895 r. wybrano go tutaj posłem na Sejm krajowy, gdzie zasiadł jako członek polskiego klubu demokratycznego, którego duszą był w owym czasie ś. p. Tadeusz Romanowicz. Na tym posterunku pracował w komisyi kolejowej, petycyjnej i prawniczej, poczem w r. 1898 wybrany został członkiem Wydziału krajowego. Przez długi szereg lat piastował godność prezesa Izby notaryalnej, z której zrezygnował dopiero w roku bieżącym. Był to jednem słowem wytrawny parlamentarzysta, demokrata nie „przełomowy", ale z przekonań i popędu serca, to też śmiało o nim powiedzieć możemy, że z nim schodzi do grobu "ostatni z Romanowiczów". Cześć pamięci zacnego patryoty-obywatela!
Strona z 1687 < Poprzednia Następna >