Jan Sendek
Jan Sendek, naczelnik oddziału wojsk polskich, poległ w boju z Moskalami dnia 21. sierpnia , w zaszłym pomiędzy stacjami pocztowemi Budką a Wejwerami w województwie augustowskiem.
Jan Sendek rodem z Kongresówki, był synem pułkownika, który od prostego żołnierza w armii Napoleona dosłużył się tego stopnia. Po ukończeniu szkół w Szczebrzeszynie, zajmował się początkowo gospodarstwem rolnem, a gdy się rozpoczęła budowa drogi żelaznej petorsburgsko-warszawskiej, przyjął zobowiązania w głównem przedsiębiorstwie Skwarcowa i w różnych punktach różne pełnił obowiązki, ostatecznie zaś t. j. roku 1861, 1862, 1863 osiadł w Starych Trokach na Litwie, 5 wiorst od stacji drogi żelaznej Landwarowa, gdzie ukańczał roboty około drogi żelaznej, do jakich było przedsiębiorstwo zobowiązane. We wszystkich czynnościach odznaczał się sumiennością w pełnieniu obowiązków, a z kolegami serdecznem pożyciem, za co też otaczała go przełożonych, równych i podkomendnych miłość i szacunek.
W początkach wypadków, t. j. 1861 r., gdzie tylko miał sposobność, starał się w nich uczestniczyć, a czynił to bez żadnego afiszowania swojej działalności, w która to wadę wielu popadło. Jak tylko o powstaniu w Kongresówce wieść na Litwę przybiegła, Jan Sandek stał się czynniejszym, jednakże nie chciał przyjmować urzędu w organizacji narodowej, prosząc tylko o rozporządzenie dorywcze sobą. Wkrótce i Litwa wrogowi w obronie wspólnej ojczyzny śmiało stawiła czoło. Sendek stał sic bardzo użytecznym, utrzymując wszelkie komunikacje między oddziałami wojsk polskich, działających w powiecie trockim, a władzami narodowemi. Oddziałki małe, idące z Wilna w posiłku Narbutowi, Wysłouchowi i innym, szczęśliwie kilkakrotnie sam do punktu doprowadzał.
Z początkiem miesiąca lipca władza narodowa otrzymała wiadomość, że Sendek wystąpił czynnie na polu walki. Na czele oddziału ze 120 ludzi dobrze uzbrojonych, po największej części z czeladzi dworskiej i włościan złożonego, który sformował i zaopatrzył w broń własnem staraniem. Nie będąc w wojsku, zorganizował dobrze swój oddział, poprowadził kilka razy do boju, zadaje klęskę Moskalom.
Wkrótce do 200 powiększył oddział, zjednał sobie przywiązanie podkomendnych, i umiał tak potrzebna w wojsku utrzymać subordynacje. Nacisk wojska moskiewskiego zmusił wraz z innymi naczelnikami oddziałów w powiecie trockim wkroczyć do województwa augustowskiego, gdzie w 33. roku życia na polu boju śmierć znalazł. Pokój duszy jego!