Portal w rozbudowie, prosimy o wsparcie.
Uratujmy wspólnie polską tożsamość i pamięć o naszych przodkach.
Zbiórka przez Pomagam.pl

Program gromadzenia wiedzy o genealogii rodziny Załęski

Program jest cząstką działań Fundacji odtwarzania polskiej tożsamości kulturowej, historycznej i patriotycznej. Społeczna aktywność rodzinna jest łączona z ogólnymi programami Fundacji, angażując zarówno fascynatów jak i naukowców.

Powstanie Styczniowe - uczestnicy

Największa baza Powstańców Styczniowych.
Leksykon i katalog informacji źródłowej o osobach związanych z ruchem niepodległościowym w latach (1861) 1863-1865 (1866)

UWAGA
* Jedna osoba może mieć wiele podobnych rekordów (to są wypisy źródłowe)
* Rekordy mogą mieć błędy (źródłowe), ale literówki, lub błędy OCR należy zgłaszać do poprawy.
* Biogramy opracowane i zweryfikowane mają zielony znaczek GP

=> Powstanie 1863 - strona główna
=> Szlak 1863 - mapa mogił i miejsc
=> Bitwy Powstania Styczniowego
=> Pomoc - jak zredagować nowy wpis
=> Prosimy - przekaż wsparcie. Dziękujemy
Wyniki wyszukiwania. Ilość: 93
Strona z 3 < Poprzednia Następna >
Jan Zaleski
Urodził się na Wołyniu w Zozulińcach wsi położonej w konstantynowskim powiecie, w parę lat po upadku listopadowego powstania. Sprawa Szymona Konarskiego napełniająca patriotami więzienia, szubienice stawiane w Kijowie, męki i wygnanie nie jednego z ludzi szanowanych w rodzicielskim domu, to były pierwsze wrażenia któremi karmiła się dusza dziecięcia; przez całe też życie . gorąca miłość Polski była główną jego namiętnością. Wszedłszy do uniwersytetu w Kijowie, należał tam do nielicznego zrazu grona młodzieży, które cel narodowy za główną podstawę kształcenia się obrało, a które wzrastając ciągle, stanowczy wpływ w końcu na całą młodzież Rusi wywarło. Ukończywszy nauki medyczne w 1858 roku, osiadł jako lekarz na Wolyniu, i umiał w okolicy swojej zjednać miłość i szacunek. Wyjechawszy w rok poźniej za granicę dla dalszego kształcenia się w medycynie i zapobieżenia rozwijaniu się suchot, których zarody czuł w piersiach, wrócił stamtąd z sercem rozgrzaném nadziejami jakie budziła w imię narodowości prowadzona wojna włoska. Nastały wypadki 1861 roku, i szybko po nich rozwijająca się wewnętrzna narodowa organizacja ; oddał się Jan tym pracom wyłącznie, myśląc i marząc już tylko o przyszłej walce. Rozważniejszym co go wstrzymywać chcieli, powtarzał : "Eiada temu, kto daje Ojczyznie pół duszy" Z jego też strony było to oddanie się zupełnie bezinteresowném; chory i stan swój znający doskonale, niczego dla siebie nie chciał, nie szukał - resztki życia i sił oddając tam skąd wierzył że wyjdzie zbawienie ojczyzny. Na pierwszy odgłos wybuchu 1863 roku, choć coraz mocniej chory, pośpieszył do Krakowa, aby się jako lekarz do oddziału powstańczego zaciągnąć - siły go zawiodły, musiał pozostać w Krakowie, gdzie się stał jednym z najezynniejszych członków Rady lekarskiej. Lato całe zeszło mu na opatrywaniu rannych przybywających z pola walki. Z nadejściem jesieni choroba wzmagać się zaczęła, wyjechał więc do Konstantynopola, z wysyłanym tam wtenczas ajentem Rządu narodowego, myśląc, że spędzona na południu zima pozwoli mu na wiosnę wejść do legjonu który w księstwach naddunajskich spodziewano się sformować, przeznaczając go na Ruś. Nadzieje wszystkie zawiodły upadek sprawy, której był całą duszą oddany, strawił resztę sił. W Sierpniu 1864 roku już prawie umierający przybył do Florencji, ostatnie też tygodnie jakie tam spędził były tylko długiém boleśnem konaniem, ale duch jego prawdziwie wyanielał. Widząc zgon bliski i ze ścisłością lekarza oceniając postępy choroby, spokojnie i z uśmiechem patrzał w wieczność, coraz goręcej garnąc się do Boga. Miał koło siebie kilku przyjaciół, a dał mu Pan Bóg, że i niewieście polskie serca znalazły się przy jego łożu. Ostatnie dni były budujące dla wszystkich, pogodą, jasnością, podniesieniem religijném. Parę dni przed skonaniem opatrzony wszystkiemi sakramentami, gdy czuł już ostatnią zbliżającą się chwilę, prosił przytomnych aby głośno modlitwę za konających odmówić chcieli, i powtarzając ją za niemi, z wyrazem modlitwy na ustach ducha Bogu oddał, dnia 17 Pażdziernika 1864 roku w 31 roku życia. Należał do tych ludzi czynnych, a gotowość poświęcenia łączących z zupelném zaprzaniem się siebie, którzy czystością swego ducha opromienili ostatnie nieszczęśliwe usiłowania narodu.
Strona z 3 < Poprzednia Następna >