Portal w rozbudowie, prosimy o wsparcie.
Uratujmy wspólnie polską tożsamość i pamięć o naszych przodkach.
Zbiórka przez Pomagam.pl

Powstanie Styczniowe - uczestnicy

Największa baza Powstańców Styczniowych.
Leksykon i katalog informacji źródłowej o osobach związanych z ruchem niepodległościowym w latach (1861) 1863-1865 (1866)

UWAGA
* Jedna osoba może mieć wiele podobnych rekordów (to są wypisy źródłowe)
* Rekordy mogą mieć błędy (źródłowe), ale literówki, lub błędy OCR należy zgłaszać do poprawy.
* Biogramy opracowane i zweryfikowane mają zielony znaczek GP

=> Powstanie 1863 - strona główna
=> Szlak 1863 - mapa mogił i miejsc
=> Bitwy Powstania Styczniowego
=> Pomoc - jak zredagować nowy wpis
=> Prosimy - przekaż wsparcie. Dziękujemy

Szukanie zaawansowane

Wyniki wyszukiwania. Ilość: 1824
Strona z 46 < Poprzednia Następna >
Leon Rutkowski
h. Bończa, ur. 1805 Gołyszyn, poległ 15.8.1863 Glanów. Syn Walentego i Ludwiki Walner.[3] Przed 1830 był starszym sierżantem grenadierów gwardii Królestwa Polskiego. W Powstaniu Listopadowym służył w Pułku Grenadierów w 4 Dywizji Piechoty, a następnie uzyskał stopień porucznika 13 Pułku Piechoty Liniowej. Po bitwie pod Olszynką Grochowską, w której odznaczył się bohaterstwem został 17.9.1831 odznaczony Złotym Krzyżem Virtuti Militari. Przyjaciel i towarzysz broni . Jego majątek rodzinny Wilków został zrujnowany. Do ok. 1845 mieszkał w miejsc. Sławice, następnie w Braciejówka[5]. W 1847 uzyskał w Heroldii uznanie za szlachtę dziedziczną.[13] W 1856 wydzierżawił dwór w Glanowie (w pobliżu dzierżawę Pieskowej Skały podjął też Stanisław Novak). Przyjaciele postanowili doprowadzić do ożenku swoje dzieci a na koniec życia być pochowanymi we wspólnym grobie. W czasie Powstania w swoim dworze przyjął oddział Habichów i Krukowieckiego, mając odprowadzić ich dalej do zgrupowania Chmieleńskiego. Jednak zbliżający się atak Moskali zmusił tylną straż do przyjęcia . "". W bitwie strzelał celnie raniąc Moskali z okien zaopatrywany przez innych w nabitą broń. Po nieudanym ataku na dwór Moskali od strony północnej, w chwili rozejmu, gdy proszono obrońców o możliwość zebrania rannych, wyszedł na podwórze wołając na pracowników dworskich. Tam otrzymał kilka strzałów w brzuch i zmarł w nocy. Na akcie zgonu proboszcz umieścił błędne dane - dane matki, nazwisko żony, a także jego miejsce urodzenia, podane przez dwóch włościan) Został pochowany w Imbramowicach, gdzie później została pochowana jego żona oraz przyjaciel Stanisław Novak. Żona: Józefa Filipowska (ur. 1814 Nowe Miasto[7], ślub. 20.4.1834 Kraków)[3], c. Józefa i Magdaleny Waleszyńskiej[7][8]. Zmarł a 1890 Glanów[9]. Jej brat - , był powstańcem, prawd. zmarł na Syberii.[6] Dzieci: * Władysław Aleksander Franciszek, ur. 1835, żona: Ewa Wiktoria Weber * Emilia, ur. 1836, zm. 1838 * Walerian , ur. 1837 * Teofil, ur. 1839, zm. 1910 Jangrod, Brał udział w obronie dworu w Glanowie. Żona: Anna Jadwiga Jakubowska * Mariana Bronisława Ewa, ur. 1842 mąż (powstaniec) * Leon Kazimierz, ur. 1847 * Bogumił Józef, ur. 1848
Michał Rzadkowski
Michał Rzadkowski, ur. 27.8.1836 Daleszyce, zm. 30.10.1918 Proszowice. Syn Walentego i Teresy Smołuch (Smołuchowskiej). Ukończył Wyższą Szkołę Realną w Kielcach, po czym studiował na Akademii Medyko-Chirurgicznej w Warszawie (ob. Uniwersytet Warszawski). W czasie studiów podejmował się różnych drobnych zajęć. W 1862 poznał 16-letnią Adolfinę Annę Smotrzyńską z którą, miał dziecko i wziął ślub. Córka jednak szybko zmarła. Po tym wydarzeniu małżeństwo przeniosło się do Proszowic, gdzie proboszczem był wuj Michała - ks. Smołuchowski. W tym czasie zajmował się m.in. opieką nad rannymi przywiezionymi do folwarku proszowickiego w Zagrodach, po bitwie pod Wąsowem 15.8.1863. Jego podpis widnieje na aktach zgonu rannych powstańców. Po powstaniu powrócił do Warszawy i zamieszkał przy ul. Wilczej 1696. W 1866 ukończył studia i uzyskał stopień doktora medycyny z prawem wykonywania zawodu w Królestwie Polskim. Przeniósł się do Łukowa a następnie do Węgrowa. Miał tu posadę lekarza powiatowego, a później pracował w szpitalu w Łukowie. W końcu przeprowadził się do Proszowic. Specjalizował się szczególnie w zapaleniu opon mózgowych. Publikował artykuły w czasopismach medycznych m.in. w "Medycynie" oraz "Gazecie Lekarskiej". W czasie wojny rosyjsko-tureckiej 1877 – 1879 pełnił służbę lekarską w szpitalach wojskowych w Brześciu Litewskim oraz w Odessie. Po powrocie do praktyki lekarskiej dla ludności cywilnej, doktor Rzadkowski leczył w Siedlcach i Kołbieli na Mazowszu (1879-1881), a następnie w Bełchatowie (1882-1884), Działoszycach (1884-1889) oraz w Szczekocinach (1890-1891). Następnie znowu powrócił do Proszowic. Zmarł w przededniu odzyskania przez Polskę niepodległości i został pochowany w Proszowicach. Jego grób się nie zachował Dwukrotnie żonaty: 27.11.1862 Adolfina Anna Smotrzyńska, 1873 Helena Przyłuska Dzieci z 1. małżeństwa: Józefa Michalina (ur i zm. 1863). Adolf (ur. ik zm 1864), Maria Helena (1865, mąż Mieczysław Krzeczkowski), Anna Michalina (1867), Dezyderiusz (1869, mieszkał w Odessie i Warszawie), Bolesław (1871), Stanisław (zm. 1872); z 2. małżeństwa: dziewięcioro, m.in Zygmunt (żona Helena Amalia Bac, mieszkali w Odessie i Olkuszu), Feliks (pracował w banku w Mińsku), Kazimierz, ur. 1894, zm. 1896).
Jan Saski
Jan Saski h. Sas. Ur. 1810, zm. 1868. Syn Kacpra Kazimierza i Tekli Wysockiej. Powstaniec Listopadowy. Do 1852 dzierżawca Mieronic. Następnie od 1854 dzierżawca majątku Rudy Zajączkowskiej - składającego się z 13 wsi. Od 1832 wójt gminy. Kolator kościoła w Małogoszczu. Zdawał raporty władzom z działań przedpowstaniowych i powstańczych, ale czynił to na tyle umiejętnie, że nie szkodził działaniom niepodległościowym. Organizator zaplecza w Powstaniu - przygotowywał transporty, załatwiał lekarstwa, ukrywał rannych. Jest wymieniony na aktach zgonu powstańców w księgach małogoskich jako świadek. Za swoją działalność został osadzony w więzieniu w Kielcach. Na wiosnę 1864 jego dwór uległ spaleniu (prawdopodobnie w odwecie za działalność powstańczą). Kolejny pożar miał miejsce w 1867. Zmarł niedługo potem przytłoczony troskami. Jest pochowany w Małogoszczu. Był mężem Jozafaty Żeromskiej, ciotki Stefana. Został przez bratanka żony sportretowany w "Wiernej Rzece" - jako pan Rudecki - dziedzic Niezdołów. Jego trzech synów brało udział w Powstaniu: Gustaw został zasiekany pod Seceminem, Zygmunt ranny w kolano pod Pińczowem - ale niezdolny do walki wytwarzał bomby dla powstańców, Jan Ksawery przeszedł długi szlak walk. Oprócz tych dzieci miał jeszcze: Jana Kantego, Tadeusza, Józefa, Kazimierę Helenę, Kazimierza, Ludwika Teofila, Jozafata, Zofię. Jego wnukiem był m.in. Stanisław Nojszewski - powieściopisarz zamordowany Auschwitz, a prawnukiem m.in. Mieczysław Ignacy Wojciechowski, żołnierz AK
Henryk Schmitt
Ur. 5.7.1817 Lwów, zm. 16.10.1883 Lwów. Syn rzeźnika. Studiował filologię na Uniwersytecie Lwowskim Jana Kazimierza. Historyk, publicysta, bibliotekarz. Wiezień stanu w 1846 roku, skazany na śmierć, lecz potem ułaskawiony. Bibliotekarz zbiorów rodziny Pawlikowskich. Członek honorowy Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Żonaty z Leokadią Mitraszewską. Syn: Mieczysław. Pracował w organizacji lwowskiej. Należał do grupy "czerwonych". Działał w redakcji pisma "Prawda". W dodatku do Gońca z 30.5.1863 ogłosił rozprawę "Kilka uwag do sposobu prowadzenia dziś wojny w Polsce". W jego mieszkaniu na ul. Zimorowicza 3 "Dom Turasiewicza-Koralnika"[3], odbywały się często spotkania Wydziału Miejskiego organizacji. Był też członkiem organizacji (został nim w lipcu lub sierpniu 1863). Wg. Zienkowicza brał udział w przygotowaniu ustawy organizacyjno-policyjnej z dnia 14.9.1863. Był głównym organizatorem ucieczki z więzienia Milowicza.[3] 28.11.1863 właściciel Hotelu "Pod Różą" w Krakowie upominał się że Henryk Schmitt, mianujący się byłym komisarzem wojennym przebywał u niego i nie zapłacił, pozostając winnym 226 złr. i 67 c.. W lutym 1864 zadenuncjowany prawd. przez Pawlewicza (który wyjechał potem do Rosji) odbyła się w jego mieszkaniu rewizja. Dokumenty zdołano spalić, ukryć bądź wynieść. Pomimo to został jednak skazany na rok więzienia (lub wg innych na 14 dni zaostrzonego więzienia).[4] Skazana została też jego żona. Aresztu uniknęli wyjeżdżając ze Lwowa. Rozłączył się z żoną która udała się do Bilcza do rodziny Celestyna Chołodeckiego, sam zaś z Wróblowic Tarnowskich, przez Mościska, Tarnów, Wadowice, Białę, Ołomuniec i Pragę do Cieplic gdzie przemknął się przez granicę i przedostał do Paryża. Został zaproszony przez Agatona Gillera do współredagowania dziennika "Ojczyzna". Wydał tam też broszurę analizując sprawy zaangażowania patriotycznego. Z emigracji wrócili po amnestii. Po powrocie inspektor Rady Szkolnej Krajowej we Lwowie. Zdrajca Kaczkowski opisywał go: "błazen pierwszego rzędu, który wszakże teraz dopiero po raz pierwszy sam się o tym przekonał"[2] Zmarł w nocy. Całe życie poświęcił dla ratowania Ojczyzny, a służba ta nie była na pokaz. Pogrzeb zgromadził 30.000 ludzi. Wieńców było 40. Żona zmarła pół roku później. Oprócz grobu na Łyczakowie miał też tablicę u oo. Dominikanów we Lwowie. Żona: Leokadia Mitraszewska h. Nałęcz. Syn Mieczysław.[4]
Piotr Ściegienny
Ksiądz, były pijar, później proboszcz z Chodla. był naczelnikiem chłopskiego związku jaki się utworzył w Lubelskiem już po wykryciu związku w 1843 r. w Warszawie. Związek ten miał na celu przygotować powstanie chłopów. Pod koniec lata , 8 września w święto Matki Boskiej wystąpił ksiądz Ściegienny w kościele pobenedyktyńskim na Świętym Krzyżu w Kielcach z publicznym kazaniem, zachęcając do skupienia się koło sztandaru Matki Boskiej przeciw wrogom Jej, ojczyzny i wolności ludzi. Włościanie zrozumieli, że tu idzie o Polskę i przygarnęli się do księdza Ściegiennego. Do szybkiego ruchu zaczęto się zaraz prędzej przygotowywać. Kowale klepali kosy, pałasze, groty do lanc, lali kule, przygotowywali proch. Znalazło się jednak kilku zdrajców i wskutek denuncjacji uwięziono wiele osób. Widząc co się dzieje ksiądz Ściegienny parł do wybuchu. Naznaczono dzień, lecz zdrajca Perkowski doniósł o tym Moskalom. W przeddzień wybuchu ściągnięto w okolice Kielc cztery bataliony piechoty i kilka sotni Kozaków i zajęto także kilkanaście wsi okolicznych, aresztowano wielu włościan i szlachty, wedle listy przez Perkowskiego sporządzonej. Ksiądz Ściegienny uszedł i krył się dłuższy czas w klasztorze Bernardynów na górze Karczówce, bywając jednak nieomal co dzień w Kielcach pod różnymi postaciami przebrany, chcąc powiązać zerwane nici spisku. Później, schwytany czas jakiś siedział w Kielcach, potem odesłano go do Warszawy, gdzie został skazany na śmierć. Wzniesiono dlań szubienicę w Kielcach, zdjęto z niego szatę duchowną i juz stryczek kark mu pogłaskał, gdy przeczytali złagodzenie kary na roboty w kopalniach nerczyńskich, do których został zesłany wraz z braćmi swymi Karolem i Dominikiem, gdzie przebywał do roku 1857 r. Przybywszy do kraju osiadł w Lubelskiem. Dopiero w 1883 r. ksiądz Kazimierz Wnorowski, biskup lubelski przywrócił go do pełnienia obowiązków kapłańskich i pełnił obowiązki kapelana w szpitalu Bonifratrów. Zmarł 13 listopada 1890 r. licząc lat 88.
Strona z 46 < Poprzednia Następna >