Portal w rozbudowie, prosimy o wsparcie.
Uratujmy wspólnie polską tożsamość i pamięć o naszych przodkach.
Zbiórka przez Pomagam.pl

Powstanie Styczniowe - uczestnicy

Największa baza Powstańców Styczniowych.
Leksykon i katalog informacji źródłowej o osobach związanych z ruchem niepodległościowym w latach (1861) 1863-1865 (1866)

UWAGA
* Jedna osoba może mieć wiele podobnych rekordów (to są wypisy źródłowe)
* Rekordy mogą mieć błędy (źródłowe), ale literówki, lub błędy OCR należy zgłaszać do poprawy.
* Biogramy opracowane i zweryfikowane mają zielony znaczek GP

=> Powstanie 1863 - strona główna
=> Szlak 1863 - mapa mogił i miejsc
=> Bitwy Powstania Styczniowego
=> Pomoc - jak zredagować nowy wpis
=> Prosimy - przekaż wsparcie. Dziękujemy

Szukanie zaawansowane

Wyniki wyszukiwania. Ilość: 5955
Strona z 149 < Poprzednia Następna >
Józef Hakowski
Herbu Nałęcz. Ur. 9.3.1834 Łowicz, zm. 6.5.1897 Krościenko. Syn Piotra (powstańca listopadowego, gorzelanego w Łowiczu) i Teresy Zalewskiej. Żona: Maria Ludwika Saxell. Dzieci: jeden syn. Snycerz, złotnik, medalier, cyzeler. Studiował w Szkole Sztuk Pięknych w Warszawie, oraz historię literatury na Uniwersytecie Wrocławskim. Pracował w kilku miastach w Europie. Powrócił do Polski na wieść o wybuchu powstania. Walczył w oddziałach , Langiewicza, Miniewskiego, Iskry i Chmielińskiego w stopniu kapitana. Był dwukrotnie ranny. Po powstaniu na emigracji w Londynie, gdzie został nadwornym cyzelerem królowej Wiktorii. W wyniku cen dumpingowych konkurencji zbankrutował i wrócił do Polski. Przyjaźnił się z Grottgerem, i in. Życie dokończył w Krościenku nad Dunajcem. Tam został pochowany - jego grób nie zachował się. Urodził się 09.03.1834 r w Łowiczu- akt urodzenia w księdze z 1836 r [2] Ślub 1865 w Anglii, kościół św. Piotra of Hatten Garden, żona Marya Sagesel (Irlandka) [5] "Wypadki polityczne w kraju powołały go do ojczyzny i 24 stycznia 1863 r. w towarzystwie kolegów ze szkoły podchorążych Korytyńskiego i , opuścił Paryż i wyruszył do Polski. W nocy z 4 na 5 lutego stanął u granicy w chwili gdy Kurowski ze swoim oddziałem uderzył na stacyę graniczną, przyłączył się tedy do oddziały powstańców i poszedł do Ojcowa. Po otrzymanej ranie pod Miechowem leczył się w Krakowie, zkąd po wyleczeniu udał się do Goszczy, przydzielony w charakterze adjutanta Rochebroun'owi. Po bitwie pod Grochowiskami Langiewicz podzieliwszy wojsko na małe odziały wraz Postowójtów, Rochebrunem, hr. Mycielskim i Hakowskim w nocy opuścili obóz i przeprawili się przez Wisłę koło Ujścia, ale zaraz na brzegu aresztowani zostali i przewiezieni do Tarnowa - gdzie Langiewicza i Postówójtów zatrzymano, innych wolno puszczono. Hakowski wrócił w Krakowskie i przez Bosaka mianowany kapitanem strzelców, a później przydzielony do oddziału Chmielińskiego. Wnet potem odkomenderowano go do oddziału smutnej pamięci Iskry i oddano dowództwo nad kosynierami. 18 września oddział Iskry uderzył na Małogoszcz, Hakowski dostał rozkaz zaatakowania dragonów rosyjskich, na czele więc swych kosynierow rzucił na nieprzyjaciela, ale gdy zbliżono się na odległość strzału, nieprzyjaciel zaczął prażyć rotowym ogniem Hakowski wraz z nieostępnbym przyjacielem Kowalskim, byłym podoficerem z 4 pułku (służył jeszcze pod jego ojcem) wyprzedzili znacznie kolumnę kosynierów i gdy chcąc dać rozkaz do ataku, odwrócił się, - zobaczył, już zapóźno, że kosynierzy jego cofnęli się przed ogniem nieprzyjacielskim, a on z niedostępnym towarzyszem stali sami wobec dragonów ... Towarzysz jego zginął, on zaś po krótkiej obronie, cięty w głowę szablą dragońską, leżał bezprzytomny kilka godzin, dopiero chłód nocny zbudził go ze snu ciężkiego. Miał jeszcze sił na tyle, że przy świetle księżyca zdołał dojść do chaty wieśniaczej, gdzie mu i ranę opatrzono i kilka dni w ukryciu trzymano. Tułając się potem, jako rekonwalescent po dworach, przybył wreszcie do Krakowa, zkąd z ramienia rządu narodowego wysłanym został do Wiednia. W stolicy Austryi znalazł zaraz umieszczenie u Rottego nadwornego jubilera i modelował między innemi drobniejszymi rzeczami Nibelungów. W tym okresie poznał się z Arturem Grotgerem, mieszkającym w Heinrichshof i żył w nim w serdecznej zażyłości. Tymczasem Bosak wydał rozkaz do wszystkich oficerów polskich, by na 1 stycznia 1864 r stawili się na wyznaczonych miejsach, a to pod utratą zasług i rangi. Hakowski, jeszcxe nieco cierpiący, napisał natychmiast list do Bosaka z prośbą o przedłużenie urlopu i za radą Grotgera oddał go jadącemu do Krakowa oficerowi, zwiącemu się pseudonimem Comte de Luna. Ale Comte de Lubna wpadł w ręce policji - a wskutek tego w kilka dni aresztowano Hakowskiego i po miesiącu przetrzymywania w Wiedniu odesłano do Ołomuńca na fort Tafelberg. Pół roku wysiadywał w twierdzy, z poczatkiem lipca powiodło mi się wymknąć z więzienia i przez Pragę podążył do Monachium, pozostając to aż do grudnia w odlewni Millera. (Główniejszą pracą jego było Eeritoire w brązie i srebrze które miasto tamtejsze ofiarowało jednemu z zasłużonych) Z Monachium wyjechał do Londynu i 14 grudnia 1864 r znalazł zatrudnienie w fabryce królewskiej Gararada złotych i srebrnych wyrobów." Rodzice: 1__Piotr[2] Paweł [4] Hakowski [2] , [4] - ur 1807 Łowicz [4] - "służył jako oficer w byłem wojsku poskiem - po wyleczeniu się z ran pod Grochowem, osiadł w Łowiczu, gdzie ożeniwszy się z Teresą Zaleską, oddał się gorzelnictwu" 2__Teresa Zalewska [2] ___ślub 1832 r Łowicz św. Duch [3] Dziadkowie: 1.1__Jan Hakowski [3] - zm. prawd. 10.10.1821 r Łowicz w wieku 65 lat 1.2__Ewa [3] Faleńska [4] vel Fałęcka vel Falencka ___ślub 2.1__Kazimierz Zalewski [3] 2.2__Barbara Segetyńska [3] __ślub
Karol Hartmann
dyrektor Zakładu Wzajemnego w Rymanowie w majętności hr. Jana Potockiego, zamieszkały w Rymanowie Zdroju, powiecie sanockim. Urodził się 11 maja 1845 roku w Heidenpiltsch (Bílčice) na Morawach, wyznania rzymskokatolickiego. W oświadczeniu o przystąpieniu do Towarzystwa Wzajemnej Pomocy Uczestników Powstania Polskiego 1863/64 r. podał, iż jest żonaty i ma troje dzieci (dwie córki, jeden syn – uczeń V. klasy gimnazjalnej). Przed powstaniem pracował jako adiunkt rachunkowy w dobrach hr. Alfreda Potockiego w Antoninach na Wołyniu. W powstaniu walczył jako podoficer w 2.Pułku Jazdy Ruskiej pod dowództwem generała Edmunda Różyckiego w I. Szwadronie 4.plutonie. Brał udział w bitwie pod Łaszkami na Litwie i pod Salichą, gdzie został awansowany na placu boju za męstwo. Na dowód swojego udziału w powstaniu mógł przedstawić dokument - stan służby w powstaniu 1863-64, opatrzony pieczęciami i podpisami: dowódcy pułku jazdy wołyńskiej, szefa sztabu tejże podpułkownika H. Ruszczewskiego i Naczelnego Wodza Ziem Ruskich generała Edmunda Różyckiego. Zobowiązał się do wpłacenia wpisowego w wysokości 1 złotego reńskiego i od 1 stycznia 1895 roku składki rocznej w wysokości 3 złotych reńskich. Deklarację podpisał w Rymanowie Zdroju 24 czerwca 1894 roku. Na zobowiązaniu dopisał: „Upraszam najuprzejmiej o łaskawe zwrócenie świadectwa”, co też uczyniono odsyłając je pocztą, jak świadczy odręczna notatka z 10 lipca 1894 roku.
Michał Jan Heydenreich
Kruk Hejdenrejch, naczelnik województw podlaskiego i lubelskiego. Wsławił się w sierpniu dwoma bitwami 4 pod Chruśliną i 8 pod Żyżynem. Znajdując się na czele oddziałów Wierzbickiego, zamiast którego czasowo dowodził Wagner, Krysińskiego, Lutyńskiego i Jarockiego napadł na pułkownika Miednikowa pod Chruśliną. Rozbił go i ścigał przez Urzędów do Kraśnika. Powstańców było 800 strzelców, 600 kosynierów i 200 jazdy, Moskali 9 kompanii piechoty, 300 Kozaków i 3 działa. Dowiedziawszy się, że Moskale prowadzą kasę wojskową, której towarzyszyły 2 kompanie piechoty, 3 plutony urlopników, 75 żołnierzy garnizonowych, 40 Kozaków i 2 działa, czekał na nich pod Żyżynem i 8 sierpnia zadał im straszną klęskę. Wziął 150 żołnierzy i 2 oficerów do niewoli, zdobył 2 działa i zabrał 200 tysięcy rubli gotówką, lecz potem w Fajsławicach 24 sierpnia Kruk poniósł klęskę. Urodzony 19 września 1831 r. w Warszawie, zmarł 9 kwietnia 1886 r. we Lwowie. Gimnazjum ukończył w Żytomierzu. Wstąpiwszy do wojska rosyjskiego został w 1852 r. porucznikiem, a później majorem dragonów. W 1863 r. jako szef sztabu dywizji zażądał dymisji i wstąpił do powstania, po upadku którego dostał się do Paryża i tam jako inżynier prywatny do 1872 r. przy drogach pracował. Wyjechał do Galicji i tu założył fabrykę pończoch, lecz znękany niepowodzeniem i śmiercią żony zapadł na zdrowiu i po dłuższej słąbości umarł, zostawiwszy córkę Ludwikę.
Michał Jan Heydenreich
Zmarł w dniu 8 b. m. we Lwowie, po długich cierpieniach fizycznych i moralnych. Zamiast czczych frazesów, jak pisze Kurier Lwowski krótki szkic biograficzny nieboszczyka starczy, aby scharakteryzować człowieka, któregośmy stracili. Urodzony w Warszawie dnia 19 Września 1831 r. (a więc w 11 dni po zajęciu tej stolicy przez Paszkiewicza), z ojca Karola i matki Emilii z domu Chaignon, który poległ na polu sławy w walce o niepodległość Polski, gimnazjum ukończył w Żytomierzu i wstąpił do 2-go pułku dragonów rosyjskich. W roku 1852 został porucznikiem, a w siedem lat później, dosłużywszy się stopnia pod kapitana, został powołany do szkoły sztabu w Petersburgu i wyszedłszy z niej roku 1862 z ranga rotmistrza, pełnił nasamprzód funkcje kwatermistrza drugiej dywizji kawaleryjskiej, a później, otrzymawszy awans na majora, był szefem sztabu dywizyjnego. Gdy wybuchło powstanie w roku 1863 zażądał dymisji i otrzymawszy ją poszedł w szeregi powstańcze, obejmując komendę nad organizacją wojskowa na Podlasiu. Po kilku potyczkach (Mińsk, Żelechów) w stopniu pułkownika zbrojnych sił narodowych, objął naczelne dowództwo także w Lubelskiem. W trzech tygodniach szeregi jego w różnych oddziałach zwiększyły się do 6,500 ludzi i wojna podjazdowa rozgorzała na całym obszarze pomiędzy Wisła a Bugiem. Przypominamy świetna rozprawę pod dnia 8 Sierpnia, której wynik rzucił postrach nawet na załogę w Lublinie, Kruk został mianowany jenerałem brygady. Moskale tymczasem naprowadzali coraz tonowe siły z głębi Rossji i w dwa tygodnie później rozbili oddziały jego pod Fajsławicami. Mimo tej klęski jenerał trzymał się na swym stanowisku aż do Stycznia, stoczywszy na samo Boże Narodzenie walkę kawaleryjska w okolicy Kocka. Z upadkiem powstania poszedł na tułaczkę do Francji, i tu żył do roku 1872 jako inżynier cywilny, a później dostał się do Galicji. Po kilku latach żywota inżynierskiego na drogach krajowych i kolejach, założył we Lwowie pierwsza krajowa wyrobnię towarów pończosznikowych. Na nieszczęście odumarła go żona. Pozostał z dzieckiem, którego wychowaniu pragnął resztę poświęcić życia. Lecz nie doczekał owocu swych trudów. Ogólny zastój przemysłowy odbił się i na jego fabryce. Znękany przeciwnościami zapadał na zdrowiu z dniem każdym. W pamiętniku jego własnoręcznie pisanym, czytamy pod data 30 Grudnia 1885: « Przeczuwam koniec. Dla jedynego dziecka (13-letniej córki Ludwiki) nie pozostaje nic, jak tylko opieka narodu polskiego. Gzy opieka ta będzie skuteczna? Zdaje mi się, że tak. Wszak przez całe życie moje tylko dobro kraju miałem na celu. Radbym, aby dziecko moje otrzymało wychowanie czysto polskie. Gdyby babka mojej Ludwisi (p. Ostrowska w Paryżu), utrzymująca się z małej emerytury, chciała ja wziąć do siebie — stanowczo bym sobie tego nie życzył, albowiem w Paryżu dziecko moje byłoby pozbawione wychowania polskiego. Być może także, że pani Moszczańska, zamieszkała obecnie w Egipcie, która jest chrzestna matka mojej Ludwisi — i prawdziwie po macierzyńsku ja pokochała, zechce ja mieć u siebie. Byłoby to może najlepszem, ale nie wcześniej, aż kiedy Ludwisia skończy swoją pensję u Niedziałkowskiej i zda egzamin na nauczycielkę. » Oto testament obywatela, który dla cierpiącej Ojczyzny poświęcił świetna karierę, i mimo wysilającej pracy zginał w niedostatku. Mniemamy, że naród spełni ostatnie życzenie konającego. Cześć jego pamięci!
Strona z 149 < Poprzednia Następna >