Portal w rozbudowie, prosimy o wsparcie.
Uratujmy wspólnie polską tożsamość i pamięć o naszych przodkach.
Zbiórka przez Pomagam.pl

Powstanie Styczniowe - uczestnicy

Największa baza Powstańców Styczniowych.
Leksykon i katalog informacji źródłowej o osobach związanych z ruchem niepodległościowym w latach (1861) 1863-1865 (1866)

UWAGA
* Jedna osoba może mieć wiele podobnych rekordów (to są wypisy źródłowe)
* Rekordy mogą mieć błędy (źródłowe), ale literówki, lub błędy OCR należy zgłaszać do poprawy.
* Biogramy opracowane i zweryfikowane mają zielony znaczek GP

=> Powstanie 1863 - strona główna
=> Szlak 1863 - mapa mogił i miejsc
=> Bitwy Powstania Styczniowego
=> Pomoc - jak zredagować nowy wpis
=> Prosimy - przekaż wsparcie. Dziękujemy

Szukanie zaawansowane

Wyniki wyszukiwania. Ilość: 5955
Strona z 149 < Poprzednia Następna >
Zygmunt Jaroszyński
Urodzony w majątku rodzinnym w Stawkach na Podolu rosyjskiem, dnia 9. stycznia 1842 r. z ojca Jana i matki Julii z Tyzenhauzów Jaroszyńskich. Po ukończeniu szkoły realnej i złażeniu matury w Warszawie w r. 1860. uczęszczał dalej w Paryża na kursu przyrodnicze. I Z końcem 1862 r. osiadł w swym majątku Staweckim, Olhopolskiego powiatu, guberni podolskiej. Ponieważ organizacja powstania została spóźnioną w guberni podolskiej, mianowano ś. p. Zygmunta dopiero w r. 1864 Naczelnikiem powiatu Olhopolskiego. Z poleconego mu zadania wywiązał się Naczelnik jak najsumienniej, nadto udało mu się zupełnie otrzymać broń potrzebna dla. powstania Wraz z ś. p. Zygmuntem Jaroszyńskim, mieszkał jego starszy brat Bolesław, były porucznik huzarów, który współdziałał z swym bratem w pracach Organizacji Narodowej. Bolesław polecił leśniczemu ukryć w sąsiednim lesie swą broń, na której było wyryte jego nazwisko, tudzież książki i inne papiery. Chłop zbierający w lesie chrust, znalazł tę paczkę w d/.iuplc starego drzewa i doniósł o tein sprawnikowi. Otoczono dwór, nastąpiła rewizja i uwięzieni*' Bolesława. Natomiast ś. p. Zygmunta jako właściciela majątku, który powinien był wiedzieć o u kryciu broni w jego lesie, a następnie że nie doniósł o tem władzy skazano na wygnanie („mieszkaniecstwa, puriadkom administracyjuom") w gubernię kazańską Bolesław wywieziony został zaraz, zaś Zygmuut w pół roku później do miasteczka powiatowego Jadrynia w guberni kazańskiej, skąd dopiero po przesło półtora roku. zostali obaj uwolnieni na mocy manifestu Wierzbołowskiego. Z końcem 1867 r. wrócił ś. p. Zygmunt Jaroszyński do Warszawy, a że wzbroniono mu powrotu do jego majątku, udaje się nasz wygnaniec do swej rodziny we Wiednia gdzie w r. 1860. wchodzi w związki małżeńskie z swą kuzynką Jadwigą z Tyzenhauzów, poczem zaraz osiada się w Krakowie. Nabywszy w r. 1873 majątek Błudniki w powiecie stanisławowskim, osiadł ś. p Zygmunt Jaroszyński w naszem sąsiedztwie oddając się cały niezmordowanej i wzorowej pracy gospodarskiej. Kto raz widział księgę rachunkową milionowego majątku ś. p. Jaroszyńskiego, o rocznym dochodzie 200.000 k., nie mógł nie zauważyć, że tam i przy pozycjach kilkunastu halerzowych więcej pewnie jak szeląg zaginąć nie mógł. Mrówcza skrzętność i zapobiegliwość, niezrównane przywiązanie i ukochanie swej gleby, tudzież wszystkiego co swojskie i nasze, tudzież pospolite przymioty wyniosły ś. p. Zygmunta do godności prezesa stanisławowskiego oddziału Galicyj. Towarzystwa Gospodarskiego, na którem to stanowisku obywatelskiem wytrwał jak długo mu zdrowie pozwalało, pełnych lat. W uznaniu położonych zasług, został zamianowany prezesem honorowym tegoż oddziału. Dla ludzi zasłużonych, którym los nie sprzyjał, był ś. p. Jaroszyński wspaniałomyślnym dobrodziejem. Kto przed 13 laty był w dworze w Błudnikach musiał poznać w otoczeniu właściciela, także i majora z r. 1831. Franciszka Sokulskiego, który po emigracji i kampanii węgierskiej 1819 r. a następnie po powrocie ze służby tureckiej, (po dokonanych zdjęciach topograficznych i jako naczelny inżynier wilajetu adrjanopolskiego) wiekiem złamany, znalazł serdeczny, wieloletni przytułek w domu ś. p. Zygmunta O wielu i bardzo wielu innych dobrodziejstwach tego wielkiego męża nie wspominam, posłuszny jednak dewizie nieboszczyka: „co daje prawica, nie powinna wiedzieć lewica", /wracam się do godnego następcy i syna Jego, do Ciebie Panie z gorącą prośbą, byś tym bezdomnym i już nielicznym biedakom z r. 1863, którzy jak dotąd w swej tułaczce o Twe furty zakołaczą, nie powiedział i odczuć nie pozwolił, że ich Dobroczyńca już nie żyje i będzie Ci to niewątpliwie największą ulgą w Twem złamanem sercu i po doznanych najboleśniejszych ciosach z powodu niedawnej straty najdroższej Matki i najukochańszego Ojca, jednego z najzasłużeńszych Mężów krajowi i Ojczyźnie! W Stanisławowie, 10. marca Leon Krzemieniecki, delegat Towarzystwa Uczestników Powstania z r. 1863 delegat Tow. Uczestników poWsl.c z r. Ib63.
Ignacy Jasiński
Ignacy Jasiński, ur. 7.12.1833 Kalisz, zm. 16.10.1878 Merana, Włochy. Polski malarz, powstaniec styczniowy, zesłaniec. Syn Franciszka (1870 Stopnica) i Marii Strzyżowskiej, brat Antoniego Ludwika (ur. 1832, zm. 1903). Wnuk gen. Jana, bohatera insurekcji kościuszkowskiej, który zginął w 1794 r. w Warszawie Mieszkał w Kaliszu, gdzie zaczął pracować jako rachmistrz w kontroli skarbowej województwa kaliskiego. Ukończył gimnazjum gubernialne w Suwałkach w 1852. W 1854 roku zaczął studiować w Szkole Sztuk Pięknych w Warszawie w klasie Rafała Hadziewicza, a zarazem studiował na Akademii Medyko - Chirurgicznej. Jako student zaangażowany był w ruch niepodległościowy. W 1861 roku pojawił się jego rysunek patriotyczny Polski przedstawionej jako "Obłąkana". W 1863 roku oskarżony o przynależność do partii Mierosławskiego i udział w spisku na życie carskiego namiestnika Berga został skazany na zesłanie w głąb Rosji do Wiatki wraz z Teofilią Błędkowską (Blendkowską). W archiwach Wiatki (obecnie Kirow), znajdują się akta policji carskiej z aresztowania obojga w Warszawie, wyroku w Pskowie i zsyłki do Wiatki w 1864 roku. W Wiatce spotkał się m.in. z poetą Aleksandrem Hercenem, malarzem Elwiro Andriollim, był nauczycielem rysunku Konstanina Ciołkowskiego (syn zesłańca do Witki i Rosjanki), Anny Bilińskiej-Bohdanowiczowej (córka zesłańca do Wiatki) oraz malarzy rosyjskich braci Wiktora i Apolinarego Wasniecow. Dokumentem zsyłki w Polsce pozostał notatnik malarza. Artysta zawarł w nim zapiski, wiersze, ale także recepty na lekarstwa, mydło itp, uzupełnione rysunkami ołówkiem, podmalowywanymi akwarelą. Są to głównie portrety i scenki rodzajowe z życia zesłańców i tubylców Czuwaszy i Czeremisów, oddające szczegóły o charakterze etnograficznym. W Polsce zachował się także wykonany przez Jasińskiego portret żony Gubernatora Wiatki, Sukorowa. Z zesłania wrócił do Warszawy w 1866 roku, gdzie wynajął pracownię w Hotelu Europejskim. Zachowały się narysowane ołówkiem, w tym samym roku, dwa portrety jego narzeczonej Celiny Mejer (ślub 1870). Spotkania artystów i studentów sztuk pięknych, w latach 1867 - 1880 dokumentował rysunkami z których większość znajduje się w kolekcji Muzeum Narodowego w Warszawie i jeden obraz w Muzeum Narodowym w Krakowie. W 1869 roku namalował autoportret ze sztafażem, niosącym wspomnienia zesłania, zatytułowany "Wygnaniec". Portret Arcybiskupa Wiatki znajduje się w Moskwie. Zamiłowanie artysty do wędrówek plenerowych ze szkicownikiem zaowocowało serią rysunków z różnych stron kraju - kielecczyzny, Kurpii, Poronina, Zakopanego, Ojcowa, Ogrodzieńca oraz zagranicy w 1872 - dom wuja Strzyżowskiego w Dreźnie, statek w Trieście, Pompeje, Neapol, Mediolan, Florencja, Rzym. W 1873 roku przez dwa semestry Jasiński studiował w monachijskiej Akademii Sztuk Pięknych w klasie profesora Sandora Wagnera. Prace Jasińskiego wystawiane były i wielokrotnie nagradzane na pokazach Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych corocznie od 1860 roku aż do śmierci. Po powrocie z zesłania, w swoim malarstwie coraz odważniej odchodził od akademizmu, na rzecz portretów psychologicznych malowanych mocnymi pociągnięciami pędzla. Jasiński należał do straconego pokolenia artystów, od których - jak pisał Witkiewicz - zaczął się rzeczywisty, świadomy rozwój sztuki polskiej. Wspaniały i nagradzany portrecista, chwalony za "surowość pędzla", lapidarność i dosadność. Zmarł na gruźlicę 16 października 1878 roku w Meranie i tam też został pochowany.
Strona z 149 < Poprzednia Następna >