Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Powstanie Styczniowe - uczestnicy

Największa baza Powstańców Styczniowych.
Leksykon i katalog informacji źródłowej o osobach związanych z ruchem niepodległościowym w latach (1861) 1863-1865 (1866)

UWAGA
* Jedna osoba może mieć wiele podobnych rekordów (to są wypisy źródłowe)
* Rekordy mogą mieć błędy (źródłowe), ale literówki, lub błędy OCR należy zgłaszać do poprawy.
* Biogramy opracowane i zweryfikowane mają zielony znaczek GP

=> Mapa - Szlak 1863
=> Bitwy Powstania Styczniowego
=> Pomoc - jak zredagować nowy wpis
=> Dziękujemy za wspieranie naszej pracy

Szukanie zaawansowane

Ilość: 65655
Strona z 1642 < Poprzednia Następna >
Henryk Basiński
urodzony w 1842 roku we wsi Golicach w Piotrkowskiem, nauki odbywał tamże i w Warszawie, jako celujący z uczniów gimnazyum zapisał się do instytutu politechnicznego w Puławach, lecz brak środków materyalnych zmusił go do opuszczenia zakładu i szukania w Warszawie zarobkowania na opędzenie kosztów kształcenia się w Szkole Głównej. W czasie manifestacyi brał czynny udział, gdy hasło powstania się zbliżało, stanął w opozycyi i silnie w tym duchu agitował, lecz gdy już krew braci się polała, wystąpił znowu pomiędzy zaufanymi kolegami z silną agitacyą dowodząc, „że juanie ma ratunku, że żadna pojedyncza opozycya nie powstrzyma, że obowiązkiem jest dziś każdego prawego Polaka iść tam, gdzie go obowiązki ojczyzny wzywają, bić się i zginąć, to jest dziś moje hasło", wkrótce też wyruszył z kilkoma kolegami, bił się pod dowództwem Jankowskiego jako kosynier, potem pod Oksińskim, pod którego dowództwem w jednej z potyczek ranny w rękę ciężko, która odjętą podobno mu została, kaleką przybył do Paryża w pierwszej połowie 1864 r. Wszedł do szkoły prawa, a pracą wykształcił się w języku, którego bardzo mało posiadał. W dwóch pierwszych latach został celującym uczniem, lecz przy egzaminie trzeciego kursu wytężenie pracą przy cierpieniach fizycznych i moralnych, walka z niedostatkiem itd. silnie oddziałały na jego umysł. Pierwszym objawem pomięszania była mowa powiedziana w sali des pas perdus do zgromadzonych adwokatów, o wielkości powołania sędziów, nazajutrz klęcząc przed kościołem na placu Sorbony, modlił się głośno i do otaczających go przechodniów przemówił znowuż o moralnym upadku świata, o opuszczeniu Polski odprowadzony do domu zdrowia, następnie odwieziony w zupełnem obłąkaniu do Bienêtre pod Paryżem i tam zmarł 22go Listopada 1866 r. w 24 roku życia swego. Obszerniej patrz Boczniki Towarzystwa historycz. literac. w Paryżu.
Strona z 1642 < Poprzednia Następna >