Roman Dallmajer
Syn Ferdynanda, oficjalisty w sądzie okręgowym, urodził się w Samborze 5 lutego 1844 r. W roku 1863, będąc uczniem VI klasy gimnazjum w Drohobyczu, pod pozorem wyjazdu do dziadka, porzucił szkołę i udał się do powstania. Został przyjęty do I roty pułku "Żuawów Śmierci" Rochebruna, gdzie był najmłodszym żuawem. Z Rochebrunem przeszedł szlak bojowy od bitwy Miechowskiej, poprzez Sosnówkę, Giebułtów, Chroberz, po bitwę na Grochowiskach, gdzie w walce otrzymał rany cięte głowy i czoła. Z wojskiem Langiewicza powraca do Tarnowa w Galicji. Ale już niedługo, w oddziale Jana Zapałowicza - Żalplachty, w dniu 13 maja wkracza w Lubelskie, bierze udział w potyczce pod Tyszowicami, a następnie 19.V.1863 r. w bitwie pod Tuczapami został ranny bagnetem w ramię i bok. Udało mu się zbiec ze stodoły podpalonej przez Kozaków i powrócić do Galicji.
Po kuracji zdrowotnej, po raz trzeci powraca do walki. Z początkiem 1864 roku jest pod komendą hr. Wojciecha Komorowskiego (którego znał z Żuawów), i dnia 18 stycznia 1864 r. walczy pod Starą Wsią w Lubelskiem. Po przegranej bitwie udało mu się przekroczyć granicę i schronić się w klasztorze w Sokalu. Następnie ukrywał się w Samborze, gdzie przy rewizji domu rodzinnego został aresztowany i osadzony w więzieniu. Po odbyciu kary udaje się na emigrację. Ukończył studia medyczne, przez wiele lat był lekarzem w armii serbskiej. Dłuższy czas przebywał w Obernowaczu nad Sawą, koło Belgradu. Założył rodzinę, awansował w wojsku do stopnia pułkownika. Chciał powrócić do kraju, ale wybuch wojny bałkańskiej uniemożliwił mu realizację tych planów. Na obchody 50-lecia wybuchu powstania styczniowego spisał "Moje wspomnienia z powstania 1863 - 1864 roku", które opublikował w Lipsku, w roku 1912. (Data i miejsce śmierci nieznane).