Ur. 5.1.1841, rozstrzelany 15.3.1864. Pochodził z drobnej szlachty. Syn Benedykta i Józefaty. Krewny Wincentego, weterana napoleońskiego, kapitana artylerii wsławionego pod Grochowem w Powstaniu Listopadowym a wcześniej biorącego udział w działaniach "Nocy Listopadowej".
Ukończył gimnazjum w Kownie. W 1861/2 wstąpił na Uniwersytet Petersburski, gdzie studiował na wydziale fizyczno-matematycznym a później prawo. Wędrował po Żmudzi. Rubaszny, o powierzchownym obejściu zyskiwał zaufanie i życzliwość chłopów. Zajął się działalnością patriotyczną - m.in przetłumaczył i wydrukował zakazane śpiewy patriotyczne w języku żmudzkim, które po wypadkach warszawskich chętnie w Polsce były śpiewane - m.in "Boże coś Polskę" i "Matko Chrystusa". Zaaresztowany wziął za to 60 batów. Po uwolnieniu wyjechał wpierw w augustowskie przyjmując posadę wiejskiego nauczyciela, a następnie do Paryża, Genui i szkoły w Cuneo a także dzięki poręczeniu ks. Włodzimierza Czetwertyńskiego - współlokatora - do szkoły w Montparnasse.
W 1863 przyjechał do kraju wraz z Molędzińskim i wszedł do partii Langiewicza. Był z nim we wszystkich bitwach, aż do wkroczenia do Galicji i przesiedział miesiąc w więzieniu austriackim.
Następnie pod koniec kwiętnia (dzięki pomocy państwa S.) został wysłany do augustowskiego, gdzie pod pseudonimem "Antoni Budrys" (jako chłop żmudzki) pełnił funkcję dowódcy kosynierów w partii
Pawła Suzina. Dowodząc w języku żmudzkim był uwielbiany przez szeregowych.
23 maja pod
bitwie pod Budą otrzymał przykaz stworzenia własnej partii. Zorganizował ją tak, że w obozie miał warsztaty puszkarzy, rymarzy, szewców, krawców, ruszników oraz sąd - do którego uciekali się okoliczni chłopi. W ten sposób zgromadził partię składając się ze 116 ochotników, utrzymywaną przez okolicznych mieszkańców, lecz na liście gotowych było 500 - którzy oczekiwali na wezwanie gdy przybędzie broń. Jego adiutantem w obozie był Rosjanin Bułatow, później rozstrzelany w Suwałkach, zaś poza obozem do pomocą służył Antoni M, oraz Gwazdajtys z 14 synem i parobkiem Augustem wyznania ewangelickiego. Zręcznie unikał okrążenia przez Moskali. Następnie połączył się ze
Szpakiem, lecz został wzięty do niewoli 5.7. w okolicach Klonowa w mariampolskim podczas rekonesansu. Został zbity pałkami prawie do nieprzytomności. Odpowiadał tylko po litewsku do niczego się nie przyznając. Uznawany był za chłopa nazwiskiem Budrys. Przesiedział w Kownie i Dyneburgu. Skazany na Sybir, lecz karę zamieniono na rozstrzelanie na skutek wyjawienia że był organizatorem partii. Ponowne skazanie nastąpiło na mocy konfirmacji Dowódcy Wojsk Wileńskiego Wojennego Okręgu, wynikłej z decyzji Audytorjatu z dn. 6 lutego 1864 r. Rozstrzelany na esplanadzie twierdzy Dyneburskiej 15 (2) marca 1864. Pseudonim Antoni Budrys uznano za prawdziwe nazwisko - syn Feliksa, zaś błędnie opisano go jako używający pseudonimu "Niesiakac syn Andrzeja".