Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

ANKIETA: Jak duże znasz drzewo swoich przodków?

14.11.2008 17:54

Odpowiedzi (32)

Strona z 2 Następna >
14.11.2008 17:55
nam 9 pokoleń rodziny łukowskich z czastar
14.11.2008 17:56
Drzewo wyprowadzone od r.1720 - od macieja Janisławskiego z Sokolatycz
14.11.2008 17:56
moje drzewo gen.siega do XV stulecia
14.11.2008 17:57
Witam wszystkich miałem szczeęcie poprzez strone internetową odszukałem 5 pokoleń łącznie na rozum 10 mam . Super
14.11.2008 17:57
moje drzewo ma nierówną koronę, muszę dalej pracować
17.12.2008 11:06
W ankiecie wzięło udział już udział ponad 1000 osób w związku z czym resetujemy ją i zobaczymy czy ilość się zmieni.
Stan na 12.2008 (sonda była prowadzona 500 dni)

4-5 pokolenia - 38,4
2-3 pokolenia - 31,8
około100 osób - 17,9
jedna długa linia - 5,8
duże drzewo aż do królów - 5,8
5.01.2009 11:45
Ankieta: http://www.genealogia.okiem.pl/sonda1.php

.


Miałam kompleksy......ale po zagłosowaniu w TEJ ankiecie,okazało się,że nie jestem najgorsza.......
W prostej linii znam bardzo dokładnie drzewo swoich przodków do piątego pokolenia włącznie.
"Poległam" w swoich dociekaniach , chcąc powiązać wszelkie boczne linie....no i mam sporo danych
o osobach noszących moje nazwisko - ale wyrywkowo -od 1357 r........ To dużo ,ale i bardzo
mało.......
A wszystko zaczęło się od przypadkowego wejścia na: genealogia. okiem.pl.
Bardzo mi miło.......
6.01.2009 09:02
Prapradziadkowie to już są osoby historyczne - w zasadzie nigdy nie ma szans znać ich osobiście. Bardzo mnie zawsze ciekawi więc, jak żyli, jak się zachowywali, jakie mieli maniery, powiedzonka, zwyczaje. To bardzo żmudne odkrywanie, wczytywanie się w ich historie może wiele wyjaśnić. Czasem między wierszami suchych zapisków da się wiele odkryć....
6.01.2009 10:30
O TAK.......
Najbardziej "rodzinny" z naszej linii był nasz Ojciec./ur.1909/.....dokładnie znał powiązania rodzinne,zwłaszcza te wstecz.
Pamiętał opowiadania swoich dziadków.Znał niemal całą rodzinę.
Wystarczyło go po prostu tylko słuchać....Z przykrością stwierdzam, że najczęściej słuchałam tylko ja.
I to niestety tylko jednym uchem.....
6.01.2009 10:34
dlatego warto to spisywać i publikować - to budzi zainteresowanie powoli, czasem latami - ale w końcu pobudzi - im więcej szczegółów tym lepiej
28.03.2009 00:22
Na podstawie zebranych dokumentów rodu Oraczewskich h.Szreniawa posiadam ciągłość swojej lini od 1300r.
28.03.2009 00:31
moje drzewo gen.siega do XV stulecia

Posiadam poświadczenie szlachectwa rodziny Ciesielskich i Minkiewiczów wydane przez Sąd Ziemski Przemyski w 1782r.
22.05.2009 08:12
Widać ,że sondę przygotował laik w sprawach genealogii .
To wstyd ,że strona ,która ma aspiracje do poważnych stron genealogicznych ma takie " kiełbie we ...".

Ja mam w drzewie 22.000 przodków .
I wcale nie do żadnych królów , bo takich rodzin w Polsce ,które maja jakiekolwiek korzenie z rodzinami królewskimi jest 0,01 % .
To gdzie mam sie do ankiety wpisać ?

Panowie
Zacznijcie być poważni i zacznijcie od nauki historii .
Bo o genealogii wiecie bardzo mało .
22.05.2009 10:27
Panie Ryszardzie
ooo... witam w Herbarzu prawdziwego "eksperta" z Torunia
No spójrzmy ... 0,01% - to daje jakieś 4000 osób w Polsce
Samych rodzin Sapiehów, Radziwiłów, Potockich itp żyje w Polsce ok. 20.000 - no a oni niewątpliwie mają wśród przodków minimum jednego króla. W naszej bazie potomków Mieszka I - żyjących dzisiaj jest ok. 100.000. Nasza baza to tylko skromna reprezentacja możliwości które wciąż czekają na odkrycie. Natomiast uznawani i poważni genealodzy gremialnie twierdzą że w zasadzie wszyscy Polacy mogli by się wykazać pochodzeniem od Mieszka I a niemal wszyscy Europejczycy od Karola Wielkiego. No a przecież królów na świecie jest znacznie więcej.
Być "ekspertem" genealogii i nie słyszeć o tym ... hmmm....

No i jeszcze kwestia języka - do tej pory na forum wszyscy zachowywali kulturę osobistą - I TAK POZOSTANIE
Posty pisane takim językiem będą kasowane a IP będzie blokowane. Forum jest reprezentacją strony i nie życzymy sobie tutaj stosowania chamstwa. Wszystko można napisać kulturalnie.
Przecież wystarczyło by napisać że można dodać opcję "ponad 1000" i już.

ps. Ja mam w drzewie 2.000.000 "krewnych" a trudno mi uważać za eksperta kogoś kto korzysta głównie z żałosnego Moi.Krewni
16.04.2010 15:56
Ja niestety znam jedynie dotarłem do moich prapradziadków. Więcej jednak danych ogólnych dotyczacych roku czy miejsca urodzenia, zamieszkania czy śmierci i to nie wszystkich. Ale od czegoś trzeba zacząć.
25.04.2010 14:18
na początku odnalazł mnie kuzyn matki. Zaczęliśmy rozmawiać i wpadliśmy na pomysł stworzenia drzewa naszej rodziny. Dopiero startujemy. Po czterech dniach mamy 153 osoby znane co najmnej z imienia, no i udało nam się dojśc do prapraprababci. Przed nam mnóstwo pracy. ...
26.04.2010 22:10
W moim drzewie mam na razie 375 osób i dotarłem do roku 1840 do moich prapradziadków. Nie jest to żaden sukces, ale wcale się tym nie martwię. Jeśli nawet więcej nic nie znajdę specjalnie nad tym nie boleję. Bardziej pochłania mnie pomoc innym niż moje własne poszukiwania. Ciesze się z każdego sukcesu osób, którym pomogłem.
26.04.2010 22:30
Szewc bez butów chodzi...

Od strony mojej Mamy mam ok. 3000 osób, ale od strony Taty... to jakieś maksymalnie 100

Pozdrawiam serdecznie,
Marta
9.10.2011 18:20
Czasem wystarczy odwiedzić cmentarz w miejscowości z której pochodzili prapra... i odszukać mogiłę - ja, w ten sposób odnalazłam przodków w linii prostej, którzy w 1608r.chrzcili swoje pierwsze dziecko (a tak na marginesie; trzy lata później 29 października 1611 roku na Zamku Królewskim w Warszawie miał miejsce hołd ruski). Poznałam ich potomków i usłyszałam opowieść, którą będę przekazywała swoim wnukom.
To niesamowite uczucie iść w przeszłość jak po schodach... coraz wyżej... i wyżej.
Na tę okoliczność napisałam parę wersów, które zamieszczam poniżej.

dopóki szum liści nie ukoi do snu

codziennie przechodzi obok panteonu
mija platan i przystaje
słyszy tętent kopyt
i głos - trzeba wierzyć i czekać

czeka

znów szadź okrywa drzewa
monopteros zlał się z otoczeniem
zanim odjechał przesiadywali w nim godzinami
dopóki nie zgasło światło w sali egipskiej

miną wieki
lecz za każdym razem
gdy pozujący do zdjęć dotkną kamienia
na którym wykuto imiona kochanków
przeraźliwy krzyk pawi kieruje wzrok ku miejscu
gdzie na tle zieleni bieleje powiernik ich tajemnic


zanim deszcz zmyje wzruszenie

odczytam tekst wykuty w kamieniu
i poznam tajemnicę przecinka
który ocalił życie

później spocznę pod platanem
i wrosnę w to drzewo
a soki z korzeni wprowadzą w trans
niczym narkotyczny napój
wiodąc przez syberyjską zamieć
drogą słupów i krzyży
po której szedł na zsyłkę
przykuty do drąga

rozpoznam go i przywołam

znów będziemy liśćmi
po majowym deszczu


Łucja Kucińska

Pozdrawiam wszystkich którzy chcą pic sok z korzeni własnego drzewa.
19.03.2012 16:51
4 pokolenia
Strona z 2 Następna >