Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Koks

15.09.2013 11:06
Witam serdecznie, z racji (chyba) podeszłego wieku zainteresowałem się moimi korzeniami i genealogią mojej rodziny, niestety - z racji tegoż wieku nie jestem w stanie odtworzyć mojego drzewa, krewni po prostu nie żyją. Moja rodzina pochodzi z Małopolski, Radocza i Roczyny. Chciałbym dowiedzieć się czegokolwiek więcej o naszej rodzinie, ale nie bardzo wiem, jak się do tego zabrać. Przez przypadek w zasadzie (przeszukiwanie internetu) trafiłem na to forum, pozwalam sobie tu zaistnieć - być może uda mi się czegoś więcej o nas tutaj dowiedzieć, a jeśli nawet nie - to z chęcią poczytam o Waszych poszukiwaniach, co zresztą niniejszym od wczoraj czynię.

Odpowiedzi (2)

16.09.2013 22:10
Panie Tadeuszu!
Polecałbym Panu przestudiowanie wszelkiej maści poradników na temat początków poszukiwań. W skrócie wygląda to tak:
proszę spisać ewentualne dane swych dziadków ( zapewne coś na ten temat Pan wie). Jeżeli na tym etapie kończy się Pańska wiedza, wówczas pozostaje napisać lub udać się do USC, gdzie będą wpisy dotyczące ślubu lub nawet urodzenia jednego z dziadków. Aby znaleźć kolejne pokolenie trzeba będzie pisać już do archiwum- państwowego lub najpewniej kościelnego.
To tyle moich pierwszych rad. Ale nade wszystko proszę trochę poczytać o metodach poszukiwań. Jest tego w internecie sporo. Gdyby miał Pan z tym problemy, służymy pomocą.
Pozdrawiam ciepło
Józek
17.09.2013 12:36
Rzadkie nazwisko, ale ogólnie dostępne ślady osób je noszących prowadzą co najmniej w czterech kierunkach, do: Warszawy, Łodzi, Starogardu Gd. i Pelplina:
http://geneteka.genealodzy.pl/index.php ... ng=&exac=1

W biznesie Polski niepodległej pojawia się wielokrotnie niejaki Jan Koks, właściciel farbiarni w Łodzi przy ul. Limanowskiego 87. Manufaktura jego powstała w 1908 r. i początkowo zajmowała się farbiarstwem bawełny i wełny; z czasem miejsce wełny zajęła merceryzacja bawełny i pończoch. Była wyposażona w silnik gazowy o mocy 50 KM i maszynę parową – 25 KM, ponadto w 17 kadzi oraz w trzy suszarki. W najlepszym okresie zatrudniała 50 robotników. Niestety fabryka nie wytrzymała konkurencji, i w 1936 r. znalazła się w stanie upadłości.
W okresie międzywojennym można też spotkać Koksów wyznania mojżeszowego, np: Izaak Koks – agent handlowy we Lwowie; spółka Kogan I. – Koks I., handlarze końmi w Iwiu w pow. Lida.
Może to wszystko są jakieś ślady w poszukiwaniach? Tak na wszelki wypadek.