Dobry wieczór,
skoro nikt bardziej kompetentny się nie kwapi - spróbuję. Pod tłumaczeniem kilka zastrzeżeń do mojej próbki - może do skonfrontowania z kimś bardziej biegłym w łacinie, oraz K.u.K. realiach dziewiętnastowiecznej Galicji i Lodomerii (oraz Ksiąstw Oświęcimskiego i Zatorskiego, rzecz jasna)
"[Dopisek odręczny:] Nr 54926
[Dopisek odręczny:] Wyciąg z akt metrykalnych Parafii Świętego Mikołaja (1896)
Wolna od więzów małżeńskich skutkiem śmierci małżonka. Kraków 18/2 1903 [+ podpis]
[Pieczęć Parafii Kościoła Świętego Mikołaja, Kraków Wesoła]
Nr 252
Wielkie Księstwo Krakowskie Diecezja Krakowska
Miasto Kraków Dekanat Krakowski
Akta chrztu
wyciąg z Ksiąg Narodzin i Chrztów Kościoła Parafialnego Kolegiaty Wszystkich Świętych
Tom VIII Strona 285 Numer kolejny 98
[Znaczek skarbowy – 50 grajcarów]
W roku 1866, to jest tysiąc osiemset sześćdziesiątym szóstym, dnia 4, to jest czwartego, miesiąca lipca, na ulicy Szerokiej [dosł. „miejsce urodzenia: ulica Szeroka”]
pod numerem 436 urodziła się i dnia 17 miesiąca lipca roku jak wyżej
[sens bodaj taki:] w niżej podpisanej parafii
ochrzczona została w obrządku rzymsko-katolickim dziewczynka imieniem Józefa,
córka prawego łoża, ojca, Pana Edwarda [Eduarda] von Engl, urzędnika Cesarsko-Królewskiej Poczty, syna Emeryka von Engl, i Honoraty z domu Bilińskiej, oraz matki, Pani Wandy Watzelnick/Watzelneck, córki Karola Watzelneck i Albertyny Watzelneck, prawowitych małżonków.
Rodzicami chrzestnymi byli: Pan Józef [Joseph] Stiff, urzędnik Cesarsko-Królewskiej Poczty, z Panią Eleonorą Koltas, żoną urzędnika Cesarsko-Królewskiej Poczty,
Akuszerka: Julia Wnorowska
Dan w Krakowie dnia 30 sierpnia 1869 roku
[Mniej więcej:] Za zgodność z oryginałem świadczy:
Franciszek Madeyski,
Wikary Kolegiaty i Parafii Wszystkich Świętych
[Pieczęć Parafii Wszystkich Świętych]"
Teraz obiecane zastrzeżenia:
1. Dopisek odręczny w nagłówku dokumentu, pochodzący z roku bodaj 1903, nie jest wyraźny w takim stopniu, żebym był pewien w stu procentach sensu zaproponowanego tu przekładu.
2. Spory kłopot to nazwiska - odszyfrowania wbrew pozorom nie ułatwia ozdobny, kancelaryjny charakter pisma. Być może Pan będzie w stanie sam odgadnąć właściwie ich brzmienie, a może po prostu są Panu wiadome.
Otóż nazwisko Watzelneck, można chyba odczytać także jako Watzelnick, a bodaj i Watzelnek. Nazwisko Stiff także może mieć nieco inną formę - w tym przypadku utrudnia sprawę niewielka fałda dokumentu przysłaniająca część słowa. Nazwisko Koltas mogłoby brzmieć też Kottas.
3. Cesarsko-Królewska Poczta - klasyczna łacina nie zna bodaj słowa "posta". Owszem, jakieś jego pochodne pojawiają się w łacinie wieków XVII-XVIII, ale z pocztą to jest trochę strzał w ciemno. W okresie pierwszej wojny światowej zdarzały się na znaczkach pocztowych nadruki w rodzaju "K.u.K Feldpost", co stanowi pewną analogię. Być może to jakiś dziewiętnastowieczny austrowęgierski wolapik łacina + trochę niemczyzny. Rozważałem też wariant taki, że słowo to należy odczytać jako "porta", to jest brama (może w znaczeniu jakiegoś urzędu celnego), ale kluczowa litera wygląda jednak na "s".
4. Wreszcie - nie umiem sobie poradzić ze skrótem "Rev. Dno" (zapewne banalnym dla kogoś oblatanego w aktach galicyjskich). Niemniej, w tym miejscu sens sprowadza się do tego, że rzecz miała miejsce w określonej niżej parafii (czyli w Parafii Wszystkich Świętych).
Proszę wybaczyć, że niezbyt to wszystko dokładne, może jeszcze ktoś dorzuci od siebie jakieś uwagi lub skoryguje sens tekstu.
Łączę wyrazy szacunku i pozdrawiam,
Maciek