Opowiadanie z książki z serii "Z kuferka prababci" - cz. VII "Droga do wolności - historie przodków, którzy walczyli o wolność Polski" Rok wydania 2021 Autorami są dzieci z Wileńszczyzny Wydanie sfinansowane przez Ambasadę Rzeczypospolitej Polskiej w Wilnie
Autor: Sylwia Suswiła (15 l.), nauczyciel: Bożena Bieleninik Gimnazjum im św. Rafała Kalinowskiego w Niemieżu
Piękny jest Wisły brzeg, piękny jest Oki brzeg. Jak szarża ułańska do Wisły, do Gdańska pójdziemy, dojdziemy ... (Fragment żołnierskiej piosenki L. Pasternaka „Oka”)
Historia życia pradziadka zachowała się w naszej rodzinie dzięki babci Marii, która bardzo kochała swego tatę i skrupulatnie zapisywała jego wspomnienia. A składało się na nią wiele ciekawych, niebezpiecznych i romantycznych przygód ... Urodził się pradziadek Hipolit Miziej 26 kwietnia 1908 roku we wsi Sarocza w rejonie ostrowieckim na Białorusi. Znajdowała się ona niedaleko granicy z Litwą. Teraz tej wioseczki nie ma już na mapie. Wybudowano w pobliżu atomową elektrownię w Ostrowcu i małe „chutory” zostały zniesione. Na wojnę trafił w lipcu 1944 roku. Wojował jako artylerzysta w 1 Polskiej Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki, która była sformowana w 1943 roku na terenie byłego Związku Sowieckiego w Sielcach nad rzeką Oką. Dziadek dołączył do dywizji, gdy jej żołnierze przekroczyli Bug i weszli na tereny Białorusi. Maszerował z nimi i walczył przy działach o dużym zasięgu, aż do niemieckiej rzeki Elba. W czasie walk był raniony i trafił do lazaretu. Tam poznał młodziutką sanitariuszkę Marię Łazdowską ... Ta dziewczyna od pierwszej chwili wpadła mu w oko. Wspominał ją długo po wyjściu z polowego szpitala. Powrócił do rodzinnych stron i pewnego razu wybrał się w jakiejś sprawie do sąsiedniej wsi. I jakież było jego ogromne zdziwienie, gdy spotkał tam swoją wojenną znajomą! Okazało się, że ona także często go wspominała. Byli szczęśliwi i postanowili założyć rodzinę. Po roku urodziła się ich córka, którą nazwali Maria. Jednak spokojne życie zostało przerwane, bo władze stalinowskie skazują Hipolita na 2 lata więzienia. Zachorował tam na astmę. Po zwolnieniu stamtąd zawsze miał poważne problemy z płucami. Po powrocie do domu postanawia z rodziną wyjechać razem z wielu innymi Polakami na Litwę. Tutaj było łatwiej znaleźć pracę, były polskie szkoły, uczelnie. Babcia Maria została nauczycielką biologii i chemii. Z jej opowiadań wiem, że pradziadek był bardzo życzliwym, współczującym, śpieszącym wszystkim na pomoc człowiekiem.