Portal w rozbudowie, prosimy o wsparcie.
Uratujmy wspólnie polską tożsamość i pamięć o naszych przodkach.
Zbiórka przez Pomagam.pl

Powstanie Styczniowe - uczestnicy

Największa baza Powstańców Styczniowych.
Leksykon i katalog informacji źródłowej o osobach związanych z ruchem niepodległościowym w latach (1861) 1863-1865 (1866)

UWAGA
* Jedna osoba może mieć wiele podobnych rekordów (to są wypisy źródłowe)
* Rekordy mogą mieć błędy (źródłowe), ale literówki, lub błędy OCR należy zgłaszać do poprawy.
* Biogramy opracowane i zweryfikowane mają zielony znaczek GP

=> Powstanie 1863 - strona główna
=> Szlak 1863 - mapa mogił i miejsc
=> Bitwy Powstania Styczniowego
=> Pomoc - jak zredagować nowy wpis
=> Prosimy - przekaż wsparcie. Dziękujemy

Szukanie zaawansowane

Wyniki wyszukiwania. Ilość: 1112
Strona z 28 < Poprzednia Następna >
Wojciech Biechoński
Artykuł | Wojciech Biechoński, h. Ogończyk. Ur. 4.2.1839 prawd. Szydłów (nie Kielce i nie Pińczów), zm. 30.12.1926 Lwów. Syn (Radca Honorowy, Asesor Trybunału, p.o. Podsędka Sądu Pokoju okr. kieleckiego) i Anny Stojanowskiej. Rodzeństwo: , Oktawian Bolesław (zm. 1857), Sabin (zm. 1858), , , (zam. Żychoń) oraz z drugiego małżeństwa ojca brat przyrodni Adam Karol. 1857 ukończył gimnazjum w Kielcach. Przed powstaniem urzędnik Komisji Skarbu w Warszawie. Do organizacji patriotycznej należał od 1859 roku. W 1861 wyjechał do Włoch, gdzie przeszedł kurs Polskiej Szkoły Wojskowej w Genui i Cuneo. W 1862 kierował organizacją województwa krakowskiego. 21 stycznia 1863 przygotował nieudany wypad na Kielce. Pomagał Apolinaremu Kurowskiego organizować oddziały powstańcze gromadzące się w Ojcowie w dolinie Prądnika, brał udział w i . Jako komisarz Rządu Narodowego wysłany do obozu Langiewicza. Brał udział w bitwie pod , , , . Internowany przez Austriaków. W randze kapitana przydzielony do sztabu gen. Józefa Wysockiego. Brał udział w . Wyjechał do Warszawy. Od lipca 1863 jeden z 27 okręgowych miasta Warszawy. Wziął udział w przewrocie wrześniowym i wszedł do nowego Rządu Narodowego jako sekretarz stanu. Po październiku otrzymał nominację na Nadzwyczajnego Komisarza Ziem Ruskich, a potem woj. Mazowieckiego. Po klęsce powstania początkowo przebywał na emigracji, kształcąc się w Heidelbergu, Zurychu i Wiedniu. Przeniósł się do Galicji, gdzie odgrywał następnie wybitną rolę w życiu społecznym i gospodarczym. Pionier spółdzielczości i prezes stowarzyszeń zarobkowych i gospodarczych. W 1867 osiadł w Gorlicach. Naczelnik Banku Włościańskiego w Gorlicach, twórca i dyrektor Towarzystwa Zaliczkowego w Gorlicach, burmistrz m. Gorlic, obywatel honorowy miasta Gorlic. Współtwórca przemysłu naftowego w Gorlicach. W 1870 wydał "Rzut oka na przemysł górniczy naftowy w Galicyi". W 1874 przeniósł się do Lwowa. Prezes Banku Związkowego (od 1902), Związku Stowarzyszeń Zarobkowych i Gospodarczych, radny miasta Lwowa, prezes towarzystwa Miejskie Ochronki Chrześcijańskie, prezes sekcji balneoprzemysłowej Krajowego Związku Zdrojowisk i Uzdrowisk we Lwowie. Od 1893 po śmierci brata przejął dwór w Żarnowcu (który w 1903 został przekazany jako dar narodu Marii Konopnickiej). Zakładał wraz z innymi Towarzystwo Wzajemnej Pomocy Uczestników Powstania Polskiego z 1863/64 roku. Od 1904 wiceprezes a od 1912 prezes tego związku. W 29.8.1914 brał udział w uroczystości poświęcenia sztandaru oddziałów strzeleckich ze Lwowa wychodzących do boju. Wygłosił tam podniosłe przemówienie. Komandor orderu Polonia Restituta, odznaczony orderem Odrodzenia Polski. 26.12.1919 uczestniczył na Zamku Królewskim w Warszawie w Zjeździe delegatów Stowarzyszeń Weteranów roku 1863 ze wszystkich dzielnic Polski i zaproszonych gości ze sfer wojskowych. W wykazie weteranów Sekcji Opieki Departamentu Sanitarnego Ministerstwa Spraw Wojskowych figurował pod nr II-762. 1923 doktor honorowy Uniwersytetu Jana Kazimierza w Lwowie. Pochowany Lwów, Łyczaków kw 1a, wraz z żoną. Pogrzeb odbył się w kaplicy szpitala wojskowego, a uroczystość miała oprawę generalską. Obecne były delegacje rady miejskiej, Sokoła, Szkoły Ludowej, towarzystw dziennikarskich, Towarzystwa Weteranów i in. Żona: 1879 Kamila Lewicka (1849-1927). Bezdzietni. Pamiątki po Wojciechu Biechońskim znajdują się w rodzinie Chrzanowskich, potomków szwagierki Wojciecha.
Ignacy Błeszyński
urodzony w roku 1839, z ojca Błes:tyńskiego i matki z Malczewskich, właściciel małego folwarku w pobliżu Częstochowy, jedynak, w roku już ósmym utracił oboje rodziców z tymi całe mienie. Zaopiekował się sierotą daleki krewny, mieszkający w Petersburgu jako niższy urzędnik - chcąc pozbyć się kosztów i kłopotów, umieścił sierotę w szkolę wojskowej, wyższa też szkoła wojskowa stała mu się dostępną i tą ukończył chlubnie ze stopniem oficerskim w 22 roku życia.. Było to przy końcu roku 1861 w czasie manifestacji obudzenia się, za tyle 'doznanych krzywd, ducha narodowego i pracy organizacyjnej. Wkrótce Ignacy dostał się w koło czynnych - i temu pozostał wiernym do końca. Gdy nadeszła chwila zbrojnego powstania styczniowego, Błeszyński, pod nazwiskiem Malczewskiego, znalazł się w powiecie Wieluńskim przy boku dowódcy Oksińskiego i tam pierwszy oddział powstańczy organizował, nieraz stawiając czoło wojskom rosyjskim. Kiedy oddział Oksińskiego wzrósł do znaczniejszej liczby, delegowano Błeszyńskiego w Piotrkowskie jako wytrawnego organizatora. W lasach Lubienia powstała partia przy pomocy Turczynowicza, która wysłana została w strony Wieluńskie dla połączenia się z Oksińskim, Cieszkowskim, Taczanowskim, Jungiem i in. pod którymi walczyli nasi piotrkowscy weterani jak: Czartkowski rotmistrz, Pajewski, Jaśkiewicz, Jakubowicz i inni. Odtąd Błeszyńskiemu groziło :nieustanne niebezpieczeństwo dostania się w ręce kozackie, niejednokrotnie groziła mu śmierć, zręcznie jednak Błeszyński unikał przychwycenia, lecz w końcu tak był wyczerpany i zmęczony, że znalazłszy schronienie we dworze państwa Buczyńskich, w Ciężkowicach, tam do początku stycznia 1864 roku pozostał. Tuż po wyjściu z Ciężkowic, udał się do Wieigomłyn, otoczony sotnią kozaków., został ujęty i do więzienia w Piotrkowie odstawiony (zawsze jako Malczewski).Po paru miesięcznym badaniu, przez kolegę oficera Dubelta zdradzony - w Piotrkowie został powieszony. Wykonanie na Błeszyńskim kary śmierci przez powieszenie, a nie przez rozstrzelanie, jak innych byłych wojskowych, tłumaczy się tym, że Błeszyński przez czas jakiś należał do żandarmów wieszających w Wieluńskim .W parę dni po straceniu, grabarz z cmentarza katolickiego Józef Łopaciński powziął zamiar wydobycia zwłok ks, Mosińskiego i Błeszyńskiego i przeniesienie ich na cmentarz. W tym celu dobrał sobie do pomocy paru mieszczan: Tomasza Silę, Mateusza Ciesielskiego i z nimi udał się w nocy na błonie. Ciało ks. Mosińskiego wydobyto, ułożono na wozie, przykryto piaskiem i odesłano na cmentarz przez Bijaka. Dniało gdy Bijak wrócił po Błeszyńskiego - gdy wtem niespodziewanie spostrzeżono cwałujących od miasta kozaków. Dwóch pracujących nad odkopywaniem grobu Błeszyńskiego zdążyło uciec i ukryć się, pozostałych jednak spotkał los straszny. Bijaka zabito nahajkami, Łopacińskiego i Ciesielskiego, z okrucieństwem pobitych zabrano do szpitala, gdzie wkrótce Ciesielski zmarł. Łopaciński wyzdrowiał lecz za czyn swój został skazany na Sybir.
Jan Bober
(20.08.1842 –1864), syn Jana i Marianny z Michalskich. W dniu 26 listopada 1863 r. w ramach poboru dokonanego przez powstańców w Bodzentynie zabrany wraz z 14 innymi mieszkańcami miasteczka i wcielony do szeregów wojska narodowego. Pobór przeprowadził oddział piechoty pod dowództwem por. Kazimierza Szermentowskiego. Bober znalazł się prawdopodobnie w kompani kpt. Waltera i wyróżnił w potyczce pod Kunowem (21.01.1864). Według raportu (z 31.05.64) A. Gajerskiego Bober (22 lata) wraz z Tomaszem Koniecznym (17 lat)[1] zostali straceni przez powstańców w dniu 15.02.1864 r. w lasach cisowskich. Na podstawie tego meldunku ujęto ich w wykazie poszkodowanych przez powstańców mieszkańców guberni radomskie z adnotacją o braku przyczyny ich śmierci. Nie są wymieniani na wykazach, w których uszczegóławiano lojalność lub zasługi straconych wobec władz, które dawały ich bliskim możliwość korzystania z określonych przywilejów. Natomiast wg aktów zgonów sporządzonych przez proboszcza w Cisowie (1.03.64 r) wynika, że zmarli w dniu 24.02.1864 r. o godz.3-ej po południu. Odnotowano, że byli urodzeni w Bodzentynie, a mieszkali w Cisowie, czyli potwierdzono stacjonowanie w pobliżu obozu powstańczego. Zapisy metrykalne podają inny wiek chłopców odmienny od rzeczywistego: Bober-19lat, Konieczny-16lat. Dane o rodzicach szczegółowe i zgodne. Ten najwcześniejszy zapis pozwala na hipotezę, że - po klęsce opatowskiej i rozbiciu wycofujących się oddziałów powstańczych – mogli zginąć w czasie rosyjskiej obławy w pobliżu Cisowa. Oczywiście bierzemy pod uwagę także to, iż chłopcy – powstańcy mogli popełnić wykroczenie dyscyplinarne, za które wojskowy kodeks karny określał karę śmierci. Mogła to być np. dezercja z oddziału lub zaśnięcie na posterunku podczas służby.
Marcin Borelowski ps. Lelewel
Lelewel, naczelnik sił zbrojnych województwa podlaskiego. Urodził się w 1829 r. w Krakowie na Półwsiu Zwierzynieckim. Ojciec jego mularzem. Marcin ukończył trzy klasy szkoły wydziałowej w Chrzanowie. W 1846 r. pomagał powstańcom przenosząc broń. Prusacy go złapali na skazali na 50 plag, które publicznie wymierzono mu na rynku. Był chrzest patriotyczny Marcina. Potem przeniósł się do Krakowa, gdzie terminował u majstra blacharskiego. Wyzwoliwszy się na czeladnika udał się w podróż po Węgrzech, Czechach, Austrii i Niemczech. Jako maszynista i studniarz przebywał w rozmaitych miastach w Galicji. W 1859 r. przeniósł się do Warszawy, gdzie został majstrem studniarskim i gdzie zaczęło mu się dobrze powodzić. Brał czynny udział w ruchach narodowych w latach przedpowstańczych. Później okazał się znakomitym partyzantem. W połowie maja ze swoim oddziałem był pod Tomaszowem, niedaleko granicy galicyjskiej, a juz w Końcu tego miesiąca ucierał się szczęśliwie w lasach gościradzkich, pomiędzy Zawichostem i Zaklikowem. Ścigany przez nieprzyjaciela stawił mu 1 czerwca czoło pod Opolem, posunął się do Kazimierza i zmyliwszy pogoń pod Firlejami połączył się z Rudzkim i Koskowskim i stoczył bitwę pod Korytnicą. Potem, przeprawiwszy się przez Wieprz wpadł do Międzyrzecza, zaalarmował Kałuszyn i 22 czerwca pobił atakujących go Rosjan. Na drugi jednak dzień, w okolicach Stoczka pod wsią Różą, zaalarmowany przez ogromne siły rosyjskie - miało być 2000 piechoty, szwadron dragonów, 2 sotnie Kozaków i 4 działa - nadesłane z okolicznych miast, po siedmiogodzinnej walce poniósł ogromną stratę i musiał szybko uchodzić, utrzymując wszakże oddział w dobrym porządku. Zdawszy naczelnictwo województwa podlaskiego Krukowi wyruszył w Lubelskie, gdzie od 6 lipca do 25 sierpnia organizował i uczył nowy oddział , a połączywszy się później z Ćwiekiem i Eminowiczem pobił między Zwierzyńcem a Terespolem 3 września 3000 Moskali. Moskale wysłali przeciwko niemu znaczne siły, które go zaskoczyły w lasach pod Batorzem 6 września. Bitwa skończyła się straszną klęską powstańców. Lelewel został śmiertelnie ranny, a bitwa ustała prawie równocześnie z jego życiem. Żołnierze serdecznie go kochali i wesoło śpiewali w obozie: Ej Marcinie Lelewelu/ Nie chmurz Twego czoła/ Bo choć nas tu jest niewielu/ Każdy z nas zawoła:/ Wodzu Lelewelu, licz na nasze męstwo/ My gotowi zginął, by Bóg dał zwycięstwo!
Strona z 28 < Poprzednia Następna >