Portal w rozbudowie, prosimy o wsparcie.
Uratujmy wspólnie polską tożsamość i pamięć o naszych przodkach.
Zbiórka przez Pomagam.pl

Powstanie Styczniowe - uczestnicy

Największa baza Powstańców Styczniowych.
Leksykon i katalog informacji źródłowej o osobach związanych z ruchem niepodległościowym w latach (1861) 1863-1865 (1866)

UWAGA
* Jedna osoba może mieć wiele podobnych rekordów (to są wypisy źródłowe)
* Rekordy mogą mieć błędy (źródłowe), ale literówki, lub błędy OCR należy zgłaszać do poprawy.
* Biogramy opracowane i zweryfikowane mają zielony znaczek GP

=> Powstanie 1863 - strona główna
=> Szlak 1863 - mapa mogił i miejsc
=> Bitwy Powstania Styczniowego
=> Pomoc - jak zredagować nowy wpis
=> Prosimy - przekaż wsparcie. Dziękujemy

Szukanie zaawansowane

Wyniki wyszukiwania. Ilość: 430
Strona z 11 < Poprzednia Następna >
Marcin Rębacz
ur. 9 XI 1843 w Szczurowej, zm. 18 IV 1920 w Wieliczce Nauczyciel, dyrektor szkoły męskiej w Wieliczce, uczestnik powstania 1863-64; syn chłopski. Po ukończeniu szkoły realnej w Tarnowie, rozpoczął naukę na kursie pedagogicznym w Krakowie, którą przerwał wybuch powstania styczniowego. 6 marca 1863 przeszedł przez granicę i przystąpił do oddziału Mariana Langiewicza, stacjonującego wówczas w Goszczy. Przydzielony do pułku Dionizego Czachowskiego brał czynny udział w walkach (pod Chrobrzem i Grochowiskami). Po opuszczeniu wojsk przez Langiewicza, opuścił powstanie i powrócił w rodzinne strony. Ukończył kursy pedagogiczne w Krakowie i w październiku 1863 objął pierwszą posadę nauczyciela w Pobiedrzu (obecnie Paszkówka pod Wadowicami). Pracował następnie w szkołach w Kętach, a od 1872 w Liszkach, gdzie dał się poznać jako dobry nauczyciel i gorliwy patriota. W 1875 zaproponowano mu posadę nauczyciela w 3-klasowej Szkole Męskiej w Wieliczce, gdzie od 1904 pełnił funkcję dyrektora szkoły. Był poważanym obywatelem, piastował mandat radnego miejskiego, był delegatem do Rady Okręgowej Szkolnej, sekretarzem Towarzystwa Ludoznawczego oraz członkiem wielu innych towarzystw, przyczynił się też do założenia Towarzystwa Sadowniczo-Ogrodniczego. Po przejściu na emeryturę wielokrotnie zapraszano go na uroczystości ku czci powstania styczniowego. Pod koniec życia napisał i wydał pamiętnik Z biegiem życia. Kilka wspomnień dla pamięci młodszego pokolenia. Zmarł w wolnej Polsce, 18 kwietnia 1920 i został pochowany na cmentarzu w Wieliczce; niestety, miejsce, w którym go pochowano, pozostaje dziś nieznane.
Maurycy Ritter
Narodowości żydowskiej, służył w Legii Zagranicznej, dostał się do niewoli, 2 widoma Polakami i Włochami pod Krzykawką, gdzie padł Szlachetny pułkownik włoski Nullo. Człowiek o niezwykłej kulturze i wiedzy, Świetny znawca wschodnich języków, wzbudzał ogólny szacunek i cześć nie tylko u swoich ale nawet u wrogów. Współtowarzysz jego niedoli, Zielonka, w swoich „Wspomnieniach z Syberyi" opowiada następujący epizod, mający miejsce w Kielcach, 8okąd przyprowadzono ich, jako jeńców, przed znanego ze swej brutalności generała rosyjskiego rodem Węgra, Czengierego. Pierwsze słowa—powiada Zielonka,—które generał wrzasnął, były: — Szapki dołoj? Wszyscy odkryli głowy prócz Maurycego Rittera, w powstaniu znanego jako Krasnopolski. — A ty co za pan?—zapytał ź wściekłością generał Czengiery. — Żyd!—-odpowiedział z zimną krwią Ritter, — Co ty żyd i nie zdejmujesz czapki? — Nie jestem przyzwyczajony do zdejmowania czapki, osobliwie przed człowiekiem, tak źle wychowanym, jak ty jesteś, generale! Generał wściekły, kazał przynieść rózeg. Tymczasem uspokoiwszy się, kazał wdziać czapki i nieco łagodniej zapytał Rittera, skąd on rodem. — Jestem poddanym państwa austryackiego. Generał wypytywał się o walki, w których Ritter brał udział, i chwalił się, że pod Grochowiskami pobił Polaków. Na to Ritter odpowiedział, że aczkolwiek ma krótki wzrok, ale sam naliczył wtedy przeszło 60 trupów moskiewskich i widział generała uciekającego w stronę Pińczowa. To tak zaimponowało Czengieremu, że zaniechał dyskusyi i w końcu przeznaczył jemu pokój w hotelu, dając żandarma do strzeżenia". (Str. 31—33
Francois Rochebrune
ur. 1.1.1830 Vienne[8], Francja, poległ. 19.01.1871 pod Buzenval[9]. W zasadzie Francois Argoud, gdyż urodził się jako nieślubny syn Mariette Anne Argoud (służącej)[8], która 10 lat później wyszła za oberżystę Francois Rochebrune'a (Rochbrune), który usynowił jej dziecko[8]. Imię drugie Maksymilian jest błędem, wynikającym z pomylonego zapisu na akcie zgonu - później urzędowo poprawionego.[8][9] Francois miał 3 braci: Pierre Lucien (1826-1838), Frederic (1833-1889) i Joseph (1839-1865) - wszyscy nosili nazwisko Rochebrune. Już jako 14-letni chłopiec pracował jako pomocnik drukarza, a następnie jako gipsiarz. W latach 1851-1854 służył w francuskim 17 pułku piechoty liniowej. Po krótkim pobycie w krakowskim, gdzie pracował jako nauczyciel francuskiego m.in. Jana i Stanisława Tomkowiczów, zaciągnął się ponownie do wojska francuskiego gdzie służył w 62 pułku piechoty liniowej z którym walczył w Chinach do 1861. [6] Po powrocie do Krakowa założył szkołę szermierki. Wraz z wychowankami w lutym 1863 udał się do oddziału Kurowskiego do Ojcowa. 4.02.1863 walczył pod Dąbrową. Zorganizował u Kurowskiego oddział "Żuawów śmierci" z charakterystycznym białym krzyżem na piersiach i czerwonymi czapkami. Dowodził nimi bezpośrednio adiutant Wojciech hr. Komorowski, oficer armii austriackiej.[1] Rochebrun mianowany został pułkownikiem 12.02.1863 [2] a już 5 dni później odznaczył się szaleńczą odwagą w Miechowie [1], gdzie wsławił się wykonaniem desperackiego ataku w niezwykle niekorzystnych warunkach. Następnie po rozgromieniu oddziału zorganizował go ponownie w Krakowie i brał udział w partii Langiewicza w bitwach i potyczkach m.in. pod Szczepanowicami 13.02.1863, Chrobrzem 17.03.1863, Grochowiskami 18.03.1863 [5] gdzie praktycznie ratował osobiście chaotyczną walkę oddziału Langiewicza - zakończoną porażką i rozgromieniem. [6] Chciał, za namową stronników Mierosławskiego objąć dyktaturę, usunięty jednak został przez Wysockiego a jego kandydatura nie znalazła poparcia w rządzie narodowym [3][6] Przy ponownym formowaniu w Galicji sześciu oddziałów, w jesieni r. 1863, oddano Rochebrunowi, mianowanemu generałem, komendę nad trzema oddziałami (IV, V i VI) Jazdy Wołyńskiej [1][3] W przeddzień wyprawy na Poryck 2.11.1863 [3] na skutek konfliktu opuścił szeregi powstańcze, a wyprawa nie odniosła sukcesu. Po roku 1863 zamieszkał w Chambery. W czasie wojny prusko-francuskiej w r. 1870 otrzymał dowództwo 140. batalionu Gwardii Narodowej, a następnie batalionu 19., który nazwał "Galowie". Zginął 19.1.1871 podczas obrony Paryża pod Buzenval w chwili gdy stał odwrócony do swoich żołnierzy wydając komendę "Naprzód", trafiony kulą od tyłu w łopatkę. Kula przeszła prosto przez serce. 19. stycznia 1871. [9] (Białynia Chołodecki błędnie podaje datę jego śmierci jako 19.11.1870[1][3]). 5 dni przed śmiercią został mianowany kawalerem Legii Honorowej. Świadkiem jego zgonu był między innymi dowódca batalionu a wcześniej także powstaniec . Został pochowany w Paryżu, na cmentarzu Pere Lachaise, w kw. 42[10] Wg aktu zgonu był zapisany jako żonaty z Franciszką Józefą Godebską, jednak rok później akt został urzędowo poprawiony. Poprawiono błędne imię Maksymilian oraz dopisano, że Francois nie był żonaty.[9]
Stanisław Ruszczyc
Ur. 29.7.1842 Barszcze pow. Kobryń, gubernia grodzieńska,[6] zm. 06.08.1888 Kraków.[8][9]. Syn Feliksa Jana i Leony Słomskiej.[2] Pochodził z rodu szlacheckiego. Uczęszczał do szkoły politechnicznej w Puławach i stamtąd poszedł do powstania z 23 na 24 stycznia 1863. Brał czynny udział w powstaniu 1863 r w oddziałach Narbutta i Wróblewskiego.[4][5] (inf. wątpliwa). Brał udział w walkach : Końska Wola pod Puławami, Kazimierzem nad Wisłą, pod Zdonowiczem, następnie w oddziałach jenerała Langiewicza pod Świętym Krzyżem, Ocieczanka, Staszowem, Małogoszczem, i innych drobnych potyczkach których nazw miejscowości nie pamięta, Pieskowa Skałą, Skała, Grochowiskami, następnie pod Dunajewskim obok Sandomierza, następnie pod jenerałem Basakiem pod Jeziorkami, następnie pod pułkownikiem Chmielińskim Ocieczenki, i wszystkie potyczki w sandomierskim, Rawie, z początkiem roku 1864 w Opatowie.[6] Po upadku powstania pod gradem kul przeszedł pod Mielcem Wisłę i dostał się do Galicji[4]. Aresztowany w Tarnowie był internowany w Kóniggratzu.[7] Na mocy amnestii zdecydował się o wstąpieniu do formujących się właśnie legionów meksykańskich i odznaczył się chlubnie w bojach. Po zdetronizowaniu cesarza Maksymiliana powrócił w 1867 roku do Krakowa i odtąd służył gminie najpierw w straży ogniowej, później aż do zgonu dyetarjusz w magistracie[4] Mieszkał w Krakowie przy ul. Loretańskiej 22 [1] Pochowany w Krakowie na Rakowicach w kwaterze R, za grobem weteranów. [8]"Pozostawił żonę i córkę, dla których po długoletniej ciężkiej pracy nie zapewnił chociażby najskromniejszego utrzymania z emerytury, gdyż nie był etatowym urzędnikiem"[4] Żona (1.11.1869 Kraków) Salomea Katarzyna Szyjewska c. Jana i Marianna Bilińskiej[2] Zmarła 17.05.1904 Kraków [3]) Jedna córka.
Antoni Ryszard
Ur. 23.5.1841 Szczebrzeszyn, zm. 12.1.1894 Kraków. Syn Jana (syn Franciszka - ślusarza z Zamościa) i Antoniny Szyduczyńskiej. Uczył się w gimnazjum w Szczebrzeszynie i w Radomiu. Po tym czasie pracował jako subiekt w Radomiu. Tam zastało go powstanie, choć działalność niepodległościową prowadził już wcześniej, bo w 1862 złożył przysięgę Rządowi Narodowemu przed ks. Paulinem Domańskim, gwardianem oo. Bernardynów w Radomiu. Od 22 stycznia do 18 marca 1863 r. był szeregowcem w korpusie Langiewicza. Podporucznikiem został za męstwo, po bitwie pod Suchedniowem. Po bitwie pod Staszowem, 17 lutego został awansowany na porucznika strzelców. Brał udział w całej kampanii Langiewicza, uczestnicząc w bitwach pod Wąchockiem, Bodzentynem, na Świętym Krzyżu, pod Małogoszczą, Pieskową Skałą, Skałą, Chrobrzem, Grochowiskami i innymi. W ostatniej fazie walk Langiewicza był porucznikiem Żuawów Śmierci Franciszka Rochebrunne. Przejście do tego pułku świadczyło o wielkiej determinacji i odwadze Antoniego Ryszarda. Podczas krwawej i zwycięskiej bitwy powstańców pod Grochowiskami 18 marca 1863 r. został ranny w bok i nogę. Po pierwszym opatrzeniu ran przewieziono go najpierw do Piasków, majątku hrabiów Tarłów, później do Nowego Miasta. Granicę do Galicji przekroczył w Opatowcu, następnie był leczony przez miesiąc w szpitalu w Tarnowie. Stamtąd został przewieziony do dóbr Sanguszków w Krzyżu. Po powstaniu przeszedł do Galicji, gdzie pracował w składzie aptecznym u Waltera, pod przybranym nazwiskiem zmarłego subiekta Stanisława Zaczyńskiego. W 1866 założył swój własny sklep materiałów kolonialnych w Rynku Głównym. 7.7.1866 ożenił się (pod przybranym nazwiskiem) z Józefą Marią Turek. Do swojego nazwiska wrócił w 1879. Następnie do śmierci pracował jako kontroler Banku Pobożnego przy Arcybractwie Miłosierdzia. Pochowany na Rakowicach. Ma tablicę w kościele oo. Pijarów. Zapalony numizmatyk i kolekcjoner medali. Pisał artykuły i tematyce numizmatycznej. Był też pierwszym kustoszem zbiorów i biblioteki Krakowskiego Towarzystwa Numizmatycznego
Strona z 11 < Poprzednia Następna >