Portal w rozbudowie, prosimy o wsparcie.
Uratujmy wspólnie polską tożsamość i pamięć o naszych przodkach.
Zbiórka przez Pomagam.pl

Powstanie Styczniowe - uczestnicy

Największa baza Powstańców Styczniowych.
Leksykon i katalog informacji źródłowej o osobach związanych z ruchem niepodległościowym w latach (1861) 1863-1865 (1866)

UWAGA
* Jedna osoba może mieć wiele podobnych rekordów (to są wypisy źródłowe)
* Rekordy mogą mieć błędy (źródłowe), ale literówki, lub błędy OCR należy zgłaszać do poprawy.
* Biogramy opracowane i zweryfikowane mają zielony znaczek GP

=> Powstanie 1863 - strona główna
=> Szlak 1863 - mapa mogił i miejsc
=> Bitwy Powstania Styczniowego
=> Pomoc - jak zredagować nowy wpis
=> Prosimy - przekaż wsparcie. Dziękujemy

Szukanie zaawansowane

Wyniki wyszukiwania. Ilość: 2561
Strona z 65 < Poprzednia Następna >
Aleksander Cielecki
ur. 16 lipca 1849 roku w majątku Wingrany. Był synem Antoniego i Katarzyny z domu Grygo. W chwili wybuchu powstaniu uczył się w 5 klasie gimnazjum w Suwałkach. Wraz z grupą uczniów wstąpił do oddziału 58013. Brał udział w kilku potyczkach, m.in. pod Balinką, Gruszkami i na Kozim Rynku. Po krwawej bitwie pod Sieburczynem i częściowym rozproszeniu oddziału przedostał się do Prus, gdzie przez blisko rok ukrywał się m.in. u Kosobudzkiego w Borzymowie, a następnie przez rok pracował jako uczeń ogrodniczy u rolnika Bera. Później przedostał się do Księstwa Poznańskiego. Tam pracował jako gorzelny i piwowar. Po kilku latach otrzymał w Kwilczy posadę ekonoma, a następnie rządcy. Dziesięć lat później, w związku ze śmiercią Arsena Kwileckiego, był zmuszony do ustąpienia z zajmowanego stanowiska. Z paszportem niemieckim wyjechał do Królestwa Polskiego. Pracował w Lubelskiem, Radomskiem i przy remoncie gorzelni na Wołyniu. W 1914 roku wyjechał do Warszawy. Tu jako poddany pruski został aresztowany i zesłany do Ałtyrowa. Po czterech latach pobytu w niewoli udało mu się uciec. Dotarł do Poznania. Znalazł się w ciężkich warunkach materialnych. Pomógł mu kredyt udzielony przez Niemojewskiego z Śliwników. Został zweryfikowany jako podporucznik weteran pod numerem porządkowym 275/1920. Był odznaczony Krzyżem Niepodległości z Mieczami. Zmarł 18 października 1937 roku w Poznaniu. W Kwaterze Powstańców 1863 roku na warszawskich Powązkach znajduje się tablica poświęcona jego pamięci
Aleksander Cielecki
Życiorys śp. Aleksandra Cieleckiego. Śp. Cielecki urodził się 16 lipca 1847 r, w majątku rodzinnym Wingrany w Suwalszczyźnie. Lata dziecięce spędza w domu rodzicielskim, w którym żywe były jeszcze tradycje powstania listopadowego. Jako 16-letni chłopiec, uczeń V klasy gimnazjum suwalskiego, razem z siedmiu kolegami rusza do powstania. Walczy jako żołnierz partii Wawra-Romatowskiego, oficera z 1830 roku, liczącej 1000 bagnetów i 250 szabel, która zorganizowała się w lasach augustowskich. Chrzest bojowy otrzymuje w bitwie pod wsią Gruszki, w której powstańcy zwycięsko przyparli watahę moskiewską do rzeki; poza masą zarąbanych, kilkudziesięciu Moskali utonęło. Partia brnęła przez bagna i moczary na zachód, obok miejscowości Balinka. W ostępie pozostać miałia zamiar przez czas dłuższy, lecz niestety chłopstwo ciemne, w braku zrozumienia wielkości sprawy i poświęcenia, niedość, że nie dopomogło, lecz zdradziecko przez bagnisko przeprowadziło Moskali. Wawer postanowił przeprawić się przez Narew, w kierunku Łomży. Uchodząc przed przeważającymi siłami moskiewskimi pod Wizną przyjęto bitwę u samego brodu. Artyleria rosyjska z Łomży zdecydowała nad losami bohaterskiej braci powstańczej, która niestety artylerii nie posiadała. Kartacze rosyjskie zdziesiątkowały powstańców, wielu z nich potonęlo w nurtach rzeki, a śp. weteran Cielecki otrzymał kulę moskiewską w plecy. Na nic się zdała brawura bohaterów, którzy na tratwach usiłowali sforsować rzekę... Oddział poszedł w rozsypkę. Śp. Aleksander Cielecki postanowił z kolegą przekroczyć granicę pruską aby dotrzeć do Prus Wschodnich i szukać schronienia. W miejscowości Borzymy szlachetny chłop, Mazur, Kossobudzki użyczył mu pierwszej pomocy i starannie chronił przed okiem tropiących żandarmów pruskich, oddających powstańców w ręce Rosjan. Ilekroć groziło niebezpieczeństwo, woził go o kilka mil do wsi Cimożki, zabierając z ukrycia, gdy niebezpieczeństwo minęło. Gdy Prusacy wytropili ślad. Kossobudzki ukrył Śp. Cieleckiego u gospodarza Baera, koło Łęcka (Lötzen). Losem jego zajął się adwokat Giersch, mający znajomego w Kórniku, bibliotekarza Kostrzewskiego, do którego wyprawił pupila. Ten powierzył powstańca właścicielowi Olszowy pod Kępnem, Daszkiewiczowi, u którego miał schronienie przez dwa lata. Tegoż kuzyn Sulmierski z Domanina wyjednał Śp. Cieleckiemu u naczelnego prezesa Büllowa prawo azylu na czas odbycia praktyki gospodarskiej. Dzięki życzliwości bibliotekarza kórnickiego dostaje się do Kwilcza, jako ekonom hr. Kwileckiego; przebywa tam lat dziesięć. Tu żeni się z Anną Hilbscherówną. Życie mu jednak dalej cierniową słania drogę. Żona powiwszy syna, skutkiem obłędu umieszczona zostaje w zakładzie psychiatrycznym w Owińskach, w którym umiera w czasie jego niewoli w r. 1917, a syn, wychowany na obcych rękach, w czasie wojny umiera jako żołnierz artylerii niemieckiej w Żeganiu na Śląsku. Otrzymawszy w r. I877 naturalizację, przenosi się do Małopolski w r. 1894, wreszcie do b. Królestwa, gdzie buduje gorzelnie etc. i w 1914 r. z Warszawy deportowany zostaje jako poddany pruski do Alatyra pod Kazaniem. W obozie jeńców, w ciasnym baraku, zajmowanym przez 700 braci niedoli, w brudzie i nędzy, o chłodzie i głodzie przeżywa ciężkie lata. Nastaje przewrót bolszewicki. Pod miasto ciągną Czesi. Jan Jaroszyński, wspólnie dzieląc nędzę niewoli, razem z śp. Cieleckim, 70-letnim starcem, chcąc uniknąć wcielenia do legionów czeskich, ucieka z obozu. Jako poddany pruski, od konsula szwedzkiego, uzyskuje zapomogę na podróż, w postaci kilku tysięcy rubli, z których większą cześć zabiera kasjer kolejowy jako łapówkę za ułatwienie ucieczki. Do Moskwy jedzie w pace od węgli. Tu dzięki misji wojskowej niemieckiej dostaje się razem z eszelonem rapatriantów do kraju. Brak pożywienia, wielotygodniowe postoje na stacjach, brud, choroby wyczerpują Śp. Cieleckiego całkowicie. Dobiwszy do Warszawy, pada bez sił na peronie. Ratuje Go policjant i Polski Czerwony Krzyż. Tuła się bez środków do życia. Sprzedaje buty na „Wołówce” w Warszawie, za 5O marek p. i dalej tuła się aż zostaje w Poznaniu, bez rodziny, zestarzały i opuszczony. Ima się pierwszej lepszej roboty. Pracuje jako pakier w Domu Konfekcyjnym, pracuje u tapicera, tapetuje apartamenty Starostwa Krajowego, para się z nędzą, mimo, że jest członkiem Komisji Kwalifikacyjnej dla Weteranów przy M. S. Wojsk. Wreszcie znajduje się w gronie ludzi dobrej woli. Wspólnie z śp. Bronisławem Śniegockim pracuje nad organizacją Tow. Pomocy Inwalidom Wojennym i Weteranom 63r.Jako najczerstwiejszy spieszy wszystkim swoim współtowarzyszom broni z pomocą i radą. Staje się prawą ręką Gł. Wydziału Opiekuńczego nad Inwalidami Wojennymi na Woj. Poznańskie. Po śmierci śp. prof. Calliera, oraz śp. Leitgebra obejmuje prezesurę Stow. Weteranów 63 roku i w promieniu swego zasięgu odchodzi ostatni z posterunku. Ostatnie dni żywota pędził w skromnym mieszkanku przy ul. Szamarzewskiego 30. ciesząc się sympatią obywatelstwa jeżyckiego, a szczególnie dziatwy szkolnej. Odszedł w posępny poranek jesienny w zaświaty po wieczną nagrodę...
Bonifacy Czerniak
Wspomnienie pośmiertne I znowuż ubył jeden z tych, którzy w roku 1863 chwycili za broń, by wywalczyć Ojczyźnie niepodległość i uwolnić ją z niewoli napoły kałmuckiego barbarzyńcy. W dniu 17 września 1919 roku, w czasie rozruchów łódzkich, zmarł na anewryzm serca uczestnik powstania 63 r. Bonifacy Czerniak, ur. 1841 roku w Turku, ziemi Kaliskiej, były obywatel ziemski, właściciel majątku Kokanin w powiecie kaliskim. Po ukończeniu 6-iu klas gimnazjum w Kaliszu, ś. p. Bonifacy Czerniak pracował jako praktykant agronomji w dobrach hr. Kwileckiego. Zastaje go tam rok 1863. Ś. p. Bonifacy Czerniak nie zostaje obojętny na otaczające go wypadki i razem z gromadą innych wstępuje do powstania, do oddziału Taczanowskiego i odtąd dzieli z nim dolę i niedolę. Kolejno jest uczestnikiem bitew pod Ignacowem, Dobrą, Kołem i bierze udział w całym szeregu drobnych potyczek, w czasie których zostaje ranny. Po stłumieniu powstania, schwytany przez moskiewskich siepaczy, odsiaduje 6-cio miesięczne więzienie na Pawiaku w Warszawie. Po wypuszczeniu na wolność, kończy studja agronomiczne, poczem osiada na roli. W okresie między powstaniem a wojną europejską pędzi życie w cichem ustroniu, przeżywając jedynie wspomnienia, tak drogie dla każdego Polaka! Wojna europejska zastaje go. w Łodzi, a kiedy, po opuszczeniu kraju przez Moskali, żyjący uczestnicy powstania 63 roku zaczynają gromadzić się i łączyć w stowarzyszenia, ś. p. Bonifacy Czerniak zostaje w 1917 roku prezesem w Łódzkiem Stowarzyszeniu Uczestników Powstania 1863 r. Na zajmowanem stanowisku, aż do chwili tragicznej śmierci, wykazał energję i dbałość o los swych towarzyszów broni. Bodźcem do wytężonej pracy był fakt odrodzonej Ojczyzny, dla której w swoich młodzieńczych latach nie szczędził sił i krwi.
Strona z 65 < Poprzednia Następna >