Portal w trakcie przebudowywania.
Niektóre funkcje są tymczasowo wyłączone, inne mogą nie działać poprawnie.

Wikipedia czy "Idiotopedia" ?

26.01.2009 12:10
Witam!
Na portalu "NIEZALEŻNA PL" znalazłem ciekawy artykuł o Wikipedii. Komentarz zbyteczny. Zachęcam gorąco do zerknięcia na stronę: http://www.niezalezna.pl/article/show/id/15280

Pozdrawiam - Ludwik

Odpowiedzi (95)

Strona z 5 < Poprzednia Następna >
16.03.2010 23:50
Witajcie!
Zwykle nie wdaję się w takie dyskusje, ale to w co wierzymy, czemu oddajemy cześć nie ma znaczenia.
Ważne jest to, aby wypełnić swoje życie dobrocią i starać się, aby nasze poczynania w tak krótkim czasie jakim jest nasze jestestwo na tym świecie nikomu nie wyrządziło krzywdy. Patrząc przez aspekt naszych poczynań, nie ważne czy wierzymy w Allaha, Boga, Buddę ... Ważne jest to, że w chwili kiedy będziemy odchodzić mieć świadomość tego co dobrego uczyniliśmy i żałować za krzywdy które każdy z nas, bez wyjątku popełnia.
W dzisiejszych czasach ludzie kochają bliźniego za "coś", a nie po prostu!
17.03.2010 10:49
Magda - nie wiedziałem że jesteś bahajką - hihi
17.03.2010 11:27
Magda - nie wiedziałem że jesteś bahajką - hihi


A tu Cię zaskoczę! Nie jestem
Mam za to wiele tolerancji w stosunku do innych wyznań, kultur i powiem więcej nawet nie dyskryminuję tych co malują sobie twarze i wierzą w Manitou...
17.03.2010 11:42
yyyy.... bo coś nie rozumiem ...
a ja gdzieś napisałem że dyskryminuję ?

Bahaizm to (z przymrużeniem oka) jedna z grup uniwersalistycznych (czyli właśnie uznających wszelkie "bogi" za to samo). A charakterystycznym objawem każdej sekty jest "kochanie ludzi po prostu" - to tzw bombardowanie miłością (oczywiście to wszystko na żarty pisze )
17.03.2010 12:25
Czy ich centralą jest może Pracownia Na Rzecz Wszystkich Istot (wyjąwszy, oczywiście "zarodki" najgorszego spustoszyciela Tej Pięknej Błękitnej Planety czyli ludzia) ?
17.03.2010 12:32
nie
ale wg Wikipedii jest to "religia monoteistyczna" - hahahaha!
17.03.2010 13:36
yyyy.... bo coś nie rozumiem ...
a ja gdzieś napisałem że dyskryminuję ?

Bahaizm to (z przymrużeniem oka) jedna z grup uniwersalistycznych (czyli właśnie uznających wszelkie "bogi" za to samo). A charakterystycznym objawem każdej sekty jest "kochanie ludzi po prostu" - to tzw bombardowanie miłością (oczywiście to wszystko na żarty pisze )

Ale ci bahaiści -rzeczywiście uznają tylko jedną, uniwersalną "siłę wyższą', a ta cała reszta, to "posłańcy".
I jakiż wzruszający cytat z wikipedii:
>>Uważa się, że historia religii stopniowo rozwijała się poprzez ciąg boskich posłańców, z których każdy założył religię dostosowaną do danych czasów oraz zdolności rozumienia ludzi w tym okresie. Wśród posłańców byli Kryszna, Abraham, Budda, Jezus, Mahomet i inni, a ostatnio Bahá'u'lláh. Według wierzeń bahaickich, każdy posłaniec nauczał o nadejściu kolejnego, a życie Bahá’u’lláha oraz jego nauki wypełniają obietnice poprzednich świętych pism o wydarzeniach, mających nastąpić przy końcu czasów. Uważa się, że ludzkość bierze udział w procesie wspólnego rozwoju, a potrzebą obecnego czasu jest stopniowe ustanawianie pokoju, sprawiedliwości i jedności na globalną skalę[3].<<
I tylko patrzeć, i tylko patrzeć, jak Chłopcy wprowadzą TO, jako Wszechobowiązującą Religię Swiatową. Z małymi retuszami, OCZEWIŚCIE...
P.S>
Moja wnuczka (cyt):
-A wiesz, babciu, ze Kasia nie dostanie nic od Św. Mikołaja w Wigilię?
-Ojej! A dlaczego?
-Bo ona wierzy w buddystę.
Autentyk.
17.03.2010 13:46
Bahaistów to jeszcze można jakimś cudem uznać za religię (ciekawe że wg Wikipedii religia może się wywodzić z "nurtu religijnego" sic!), ale jeszcze lepszy jest Sai Baba - i jeszcze lepiej "synkretyczny" Tam to jest on jednocześnie Matką Boską, Buddą, Mannitou, Jahwe, i pewno "Wielkim Pierwszym Moa" z wierzeń Maorysów pewno też
17.03.2010 13:49
A Kasia wierzy w buddystę...
17.03.2010 13:57
A'props Moa - napisałam kiedys taki limeryk (wiem, wiem, elegancko mówi się "popełniłam"...):

Raz Żyrafa z kraju Goa
Utworzyła tandem z Boa.
Mąż Żyrafy nie był głupi:
Rzekł, ze jej brylanty kupi,
Gdy pojedzie z nim na Moa.
17.03.2010 14:00
yyyy.... bo coś nie rozumiem ...
a ja gdzieś napisałem że dyskryminuję ?

Bahaizm to (z przymrużeniem oka) jedna z grup uniwersalistycznych (czyli właśnie uznających wszelkie "bogi" za to samo). A charakterystycznym objawem każdej sekty jest "kochanie ludzi po prostu" - to tzw bombardowanie miłością (oczywiście to wszystko na żarty pisze )


Marcinie!
Ależ wcale nie miałam na myśli Ciebie pisząc o dyskryminacji
Tak mi się jakoś nasunęło po ostatnich obserwacjach, jak też reagują niektórzy mieszkancy naszego cudnego grodu widząc ciemnych na twarzy.
A pomyśleć by można, że w miejscu gdzie roi się od turystów różnej maści to widok normalny i całkiem juz nie nowy.
17.03.2010 14:03
ojej a mi ktoś ostatnio powiedział że mam "murzyńskie usta"
chyba muszę operację plastyczną bo mi jeszcze ktoś na ulicy dokopie

bkg: limeryk o żyrafie cudny !
buddysta - rzecz ludzka - nikt nie jest idealny
17.03.2010 14:38
yyyy.... bo coś nie rozumiem ...
a ja gdzieś napisałem że dyskryminuję ?

Bahaizm to (z przymrużeniem oka) jedna z grup uniwersalistycznych (czyli właśnie uznających wszelkie "bogi" za to samo). A charakterystycznym objawem każdej sekty jest "kochanie ludzi po prostu" - to tzw bombardowanie miłością (oczywiście to wszystko na żarty pisze )


Marcinie!
Ależ wcale nie miałam na myśli Ciebie pisząc o dyskryminacji
Tak mi się jakoś nasunęło po ostatnich obserwacjach, jak też reagują niektórzy mieszkancy naszego cudnego grodu widząc ciemnych na twarzy.
A pomyśleć by można, że w miejscu gdzie roi się od turystów różnej maści to widok normalny i całkiem juz nie nowy.

Pani Magdo, przepraszam, ze "się wtrancam",ale tak to już jest, że jezeli coś lub kogoś się nachalnie promuje, to budzi to w ludziach odruchowy sprzeciw. Kazdy wie, jakie życie ma uczeń, którego nauczyciel "lubi", promuje i wyróżnia. Nie ma życia, a raczej "ma przechlapane" w nurcie tzw.. .drugiego życia, gdzie wszystko dzieje się spontanicznie i naprawdę.
Jeżeli penalizuje się normalne, ludzkie odruchy, to wprowadza się fałsz i napięcie do normalnego życia społecznego. Obiektem wzmożonej niechęci stają się róznej masci i autoramentu "promowani", którzy są tak naprawdę ofiarami tych, co za ich pomocą (i pięknie brzmiących hasełek) kręcą swoje lody.
A LUD, jak to lud -pojęcia o tym nie ma (bo w przeważającej MASIE - nie myśli...) i dostarcza manipulantom dowodów, ze mają rację, walcząc z nietolecośtam, ksenocośtam, antysecośwtam itd.
Niebagatelną rolę w tym (be)zbożnym dziele spełniają tzw.(przez samego tow.Iljicza) "pożyteczni idioci", którzy manifestują, piszą, podpisują, popieraja, krzyczą i - co najgorsze - głosują. Przez jakiś czas czują się niezwylke szlachetnymi głosicielami wzniosłych idei, a kiedy zorientują się, w co wdepnęli, to z reguły jest już za późno. Nasza Cywilizacja przerabiała to juz nie raz - jedyna róznica jest taka, że środki rażenia umysłów (przekaziory) i inwigilacji są dotąd nieporównywalne. Człowiek, który rozumie zjawisko, nie walczy z nim, tylko stara mu się zapobiegać lub je wspierać.To kosztuje mniej zdrowia, a daje lepsze efekty.
Serdecznie pozdrawiam.bkg
P.S. Jakbym umiała, to bym Pani ustąpiła z tego koteczka na rzecz seterka - ale nie umiem...
17.03.2010 15:29
oj - obawiam się że może być gorąco po tym tekście
choć mam nadzieję że nikt się na nikogo nie obrazi
nasze różne style pisania mogą zostać odczytane ze złymi intencjami
nie chciałbym aby tak się stało
17.03.2010 15:39
Ajmefrejd, że nie zrozumiałam, kto mógłby się o coś obrazić (na prawdę? na fakty?). Ale - skoro tutaj też obowiązuje pol-cor, to będzie mój ostatni spontaniczny, zgodny z moimi przekonaniami i wiedzą - wpis. Zobowiązuję się tylko do czynienia (od tej chwili) wpisów merytorycznych, ściśle związanych z zagadnieniami genealogicznymi. Trudno.
17.03.2010 17:51
NIE! NIE! NIE!
Nie "dajmy się zwariować"! To jest dział "Na każdy temat". Jak hyde park, to hyde park. Każdy pisze tak jak odczuwa i rozumie. Nie każdy zgadza się tutaj z moim zdaniem a ja na nikogo się nie obrażam i nie wierzę, żeby ktoś się obrażał na kogokolwiek. Przynajmniej w naszym gronie (o trollach z zewnątrz nie wspominam). Zawsze będę cenił ludzi, którzy otwarcie głoszą swoje poglądy. Rozumiem. że o żadnej cenzurze lub też tak ostatnio modnej autocenzurze mowy być nie może. A w dyskusji zawsze lepiej jak jest gorąco niż nudno.

Pozdrawiam - Ludwik
17.03.2010 19:39
Witam,

myślę, że Marcin wybiega przez szereg i już się boi, a my tu w miłym towarzystwie rozmawiamy Pani Basiu, żadne pol-cor

Mnie, podobnego spojrzenia co Magdę nauczyło życie. Mój Tatuś jeździł na kontrakty i od wczesnego dzieciństwa podróżowałam albo odwiedzając Tatę w różnych krajach arabskich, albo tam mieszkając. Mieszkałam prawie 3 lata w Kairze i po powrocie często zdarzało mi się "łapać" cudzoziemców, żeby zapytać skąd są, porozmawiać, poznać, czasem popraktykować j. angielski. Taki szeroko pojęty kosmopolityzm w realiach lat 80-tych.
Jak się chodziło do szkoły arabskiej lub międzynarodowej, gdzie każde dziecko z innej bajki, z innego kontynentu, światopoglądu czy religii to automatycznie nabywa się ogólnie pojętą tolerancję i sympatie do każdego człowieka, niezależnie od jego inności

I dlatego pewnie mówią czasem o mnie, że jestem idealistką

Pozdrawiam serdecznie,
Marta
18.03.2010 08:15
Tolerancja to jest temat bardzo modny i gorący - chyba u większości nas gdy to słyszymy to już gula skacze niezależnie od pol-cor lub niecor-pol.

Ale mówiąc tolerancja chodzi o zasadę jeszcze głębszą - zasadę "równowagi" To ona daje nam poczucie że tolerancja jest czymś słusznym. Ta zasada była absolutnie nadrzędna dla niemal wszystkich systemów myślenia w historii. Tolerancja w naturalny sposób jest jej dzieckiem i z niej wypływa.
Właściwie to dokładnie nie tolerancja tylko jakiś dziwny twór który dzisiaj się pod tym słowem kryje, przez wieki bowiem w Polsce szlacheckiej tolerancja to było "umiejętność współpracy na zgodnym polu ludzi którzy mają różne poglądy w innych polach". Obecna tolerancja to lansowanie konieczności akceptacji, i brak możliwości krytyki zdania przeciwnego.
Tak więc współczesna - NIEPOLSKA tolerancja jest jednym z rodzajów równowagi. A równowaga jest w intuicji i wiele osób intuicyjnie traktuje ją jako coś jedynie słusznego. Wszystko musi być w równowadze, równowaga jest sprawiedliwa, bezpieczna. Wspaniałym bastionem tolerancji jest modna asertywność.

[imglewa]http://www.mdokoupil.ic.cz/img/jing-jang.jpgRównowaga pojawia się w ekologizmie "trzeba zachować równowagę w przyrodzie", w sztuce filmowej "równowaga sił" w Gwiezdnych Wojnach, Harrym Poterze czy Awatarze. Równowaga pojawia się też we wszystkich medycynach holistycznych, naturalnych, różnych aromaterapiach, czakramach. Równowaga to główna siła w New Age, to podstawa świata masońskiego. "Leczenie jest przywracaniem do równowagi zaburzonych żywiołów" (L.da Vinci)
W dawnych wierzeniach równowaga to było coś niebywale podstawowego. A wierzenia przekładały się na idee i życie codzienne. Np. w takiej Persji było w zasadzie dwóch głównych bogów, potężnych ale oni podlegali jednej małej bogini ... Mitre - bogini ... równowagi. To samo w Egipcie - potężny Ra, Aton i in. podlegali bogini Maat - bogini równowagi. To samo w panteonie egipskim, rzymskim, akadyjskim, to samo w wierzeniach i życiu Majów, Azteków, Indian, murzynów, szamanów na Syberii. To samo widać w Taoizmie, Bon, Konfucjanizmie, Sintoizmie, Buddyzmie. I nie chodzi to tylko o jakiś enigmatyczny stosunek bóstw do siebie, lecz o podstawowe najgłębsze zasady wszystkich tych nurtów. Zasady które obowiązywały każdegobez wyjątku, nawet głównych bogów.

Jedynym nurtem który nie podlegał równowadze był judaizm (do czasów trochę po Mojżeszu) oraz Chrześcijaństwo w nurcie katolickim - bo nawet prawosławie i protestantyzm już mają elementy nawiązujące. Schizma wynikła tak w zasadzie z tego. Jeszcze jedną próbę w dziejach dokonał faraon Echnaton który próbował wprowadzić jedynobóstwo. Również było takie pojedyncze zdarzenie u Fenicjan (wpływy pre-judaistyczne w obu przypadkach)-

[imgprawa]http://missionsplace.com/wp-content/blogs.dir/1/files//2008/10/tower-of-babel-150x150.jpgW apokalipsie św. Jan wprowadza postać Wielkiej Wszetecznicy. Jest to symbol Babilonu, co jest tożsame w tym wypadku z Rzymem. Nie chodzi tu o twór polityczny tylko właśnie światopogląd. O ową równowagę. Wszetecznica jest bowiem osobą która wszystkim daje PO RÓWNO a doprowadza ją to to upadku i ruiny moralnej i fizycznej. Sprawiedliwość równowagi jest tu oddana przez liczbę 666, co jest symbolem abakusa - liczydła o rowkach 500-100-50-10-5-1. Greckim anagramem jedynego hebrajskiego słowa o tej wartości jest "bestia". Wszetecznica to przeciwieństwo "żony" (oblubienicy) mającej tylko JEDNEGO "Pana". Dokładnie tym samym jest mit wieży Babel. To nie tylko pycha dorównania Bogu doprowadza do upadku, ale równowaga wszystkich języków. Każdy mówi innym językiem i choć podlegają jednej zasadzie to utopia wspólnej budowy rozsypuje się w pył. Utopia budowy materialnej która ma zastąpić porządek boski porządkiem ziemskiej "sprawiedliwości i równości". Równowaga w Starym i Nowym Testamencie jest kwintesencją pogaństwa. Prorocy i Apostołowie nie mieli złudzeń. Każda ideologia promująca równowagę nazywana jest pogaństwo.

Równowaga panuje na Areopagu. Miejscu kultu wszystkich bogów. Nawet był tam pomnik dla boga nieznanego. A jednak św. Paweł jest stamtąd wyrzucony. Dlaczego ? Dlatego że podważał nadrzędność równowagi. Największe herezje chrześcijańskie związane były z manicheizmem. Manes który go wprowadził dużo podróżował po terenach Persji i nasiąknął tam różnymi nurtami. Manicheizm to głównie wiara w dwie równe siły (dobra i zła, nieba i ziemi) podlegające równowadze. Katarzy, Bogomiłowie, Albigensi i wiele innych nurtów przyjęło to za zasadę naczelną. Ich rozbijanie porządku społecznego było tak silne że żaden kraj sam nie mógł sobie z tym poradzić. Trzeba było powołać Inkwizycję - znienawidzoną instytucję - która uderzała w samo sedno promocji równowagi. Inkwizycja nie niszczyła wszystkiego co inne. Np. taki Jakub de Fiore miał bardzo dziwną sektę. Inkwizycja nic mu nie zrobiła. Niszczono te zjawiska które opierały się na równowadze. Wszelkie czarownictwo i alchemia równowagę przyjmowały jako zasadę podstawową. To dlatego to piętnowano. (Polowanie jakie się rozpętało na czarownice miało jednak miejsce w protestanckich Niemczech!).

Równowaga jest podstawą wszelkich ruchów politeistycznych (nawet tych pozornie monoteistycznych jak Persja). W skrócie - każdy ma swojego boga. Taki bożek to zazwyczaj jakaś sfera która się komuś szczególnie podoba - "jeden ma Hefajstosa, drugi Dionizosa, trzeci Atenę". Z każdym, bóstwem wiąże się zbiór praw, zasad, idei. Ale wszystkie ona podlegają równowadze. Wszystkie takie religie nazywane były zawsze pogaństwem. Ale co się stanie jeśli wyjdziemy wyżej? Jeśli przestaniemy się bawić w bożki? Jesteśmy współczesnymi ludźmi nauki, nie ma żadnych bożków. No ale przecież każdy ma swój ulubiony zbiór idei. Nie potrzebujemy mieć do tego bożków. Ale każdy ma zasady, czy nawet wiary które lubi. Każdemu wolno mieć przekonania jakie chce - tylko jeden warunek .... trzeba być ... TOLERANCYJNYM. Wolność i równość.

Czy komuś coś to przypomina?
18.03.2010 22:52
kurcze - widzę że zrobiłem tak nudny post że wszyscy zrezygnowali z czytania

to ja może w skrócie:
tolerancja to brak tolerancji dla kierunku "w górę"
20.03.2010 13:03
20. 03. 2010 r. portal TVN 24 za "Rzeczpospolitą" informuje:

"W ubiegłym roku aż 54 proc. studentów uczelni publicznych i 72 proc. uczelni niepublicznych przyznało, że przy pisaniu prac magisterskich i licencjackich korzysta głównie z Wikipedii - donosi "Rzeczpospolita" powołując się na badania prof. Mariusza Jędrzejki z SGGW.
W 2007 roku odsetek żaków czerpiących pełnymi garściami w Wikipedii był znacznie mniejszy - odpowiednio 34 i 57 proc. Rośnie też liczba osób korzystających z serwisów typu sciaga.pl i im podobnych. Pokazuje to zarówno rosnącą rolę sieci, ale i obniżenie kultury korzystania ze źródeł przy pisaniu prac.
Przeraża nie to, że studenci korzystają z Internetu, ale to, że wybierają najmniej skomplikowane źródła jak Wikipedia.pl czy Sciaga.pl. stwierdza prof. Mariusz Jędrzejko."

Pozdrawiam
Strona z 5 < Poprzednia Następna >