Portal w rozbudowie, prosimy o wsparcie.
Uratujmy wspólnie polską tożsamość i pamięć o naszych przodkach.
Zbiórka przez Pomagam.pl

Powstanie Styczniowe - uczestnicy

Największa baza Powstańców Styczniowych.
Leksykon i katalog informacji źródłowej o osobach związanych z ruchem niepodległościowym w latach (1861) 1863-1865 (1866)

UWAGA
* Jedna osoba może mieć wiele podobnych rekordów (to są wypisy źródłowe)
* Rekordy mogą mieć błędy (źródłowe), ale literówki, lub błędy OCR należy zgłaszać do poprawy.
* Biogramy opracowane i zweryfikowane mają zielony znaczek GP

=> Powstanie 1863 - strona główna
=> Szlak 1863 - mapa mogił i miejsc
=> Bitwy Powstania Styczniowego
=> Pomoc - jak zredagować nowy wpis
=> Prosimy - przekaż wsparcie. Dziękujemy

Szukanie zaawansowane

Wyniki wyszukiwania. Ilość: 2875
Strona z 72 < Poprzednia Następna >
Seweryn Wiktor Aleksy Ksawery Elzanowski
(1821 - ) - Powstaniec 1863 r. [4]. Pierwszy Komisarz Rządu Narodowego w zachodniej Galicji [4], Dziennikarz [4] , redaktor "Przeglądu rzeczy polskich w Paryżu. [4] Ur. 12.08.1821 Niesułków [obecnie pow. zgierski, woj, łódzkie] [1] Katolik [4] Pierwsze wykształcenie odebrał w domu matki. [5] "W 15 roku wieku swego chodził do gymnazyum w Warszawie a potem do instytutu pedagogicznego. W roku 1840 powrócił Elżanowski do swojej matki i poświęcił się gospodarstwu. Nie chcąc być karanym za odbytą mimo pozwolenia podróż do Pruss, przeszedł dotąd w pierwszej połowie Stycznia 1844 r. i udał się do pani Jeżewskiej, krewnej matki swojej, do Topolna, u której przebywał aż do Czerwca 1845 roku. O ten czad dostał się pod opiekę majora Radkoeowcza do Brzyzna, u którego aż do swego aresztowania dnia 4go Stycznia 1846 roku za domownika był uważany. Według urzędowego doniesienia radcy kolegialnego rossyjskiego Massona z dnia 4go wrześ nia 1846 r. Elżanowski zdaje się, że należał do towarzystwa demokratycznego, które na początku Stycznia 1846 r. w Warszawie odkrytem zostało. Jako cudzoziemiec naturalizowany nie był obowiązany służyć w wojsku pruskiem. Seweryn Elżanowski już w gymnazyum trudnił się dochodzeniem przyczyn, które naród polski do upadku przyprowadziły. Spowodowany przez pisma Lelewela poznał jako najgłówniejszą przyczynę pogwałcenie praw klass niższych; wniesienie tychże zdawało smu się więc środkiem przywrócenia potęgi Polski. - (...) W miesiącu Czerwcu 1846 roku udał się Elżanowski do Poznania, aby tam się dokładniej nauczyć języka niemieckiego. Uważał to szczególnie dla tego za potrzebne, ponieważ miał zamiar słuchać później kollegia na uniwersytecie w Berlinie. Przez inspektora ekonomicznego Migdalskiego w Topolnie został rekomendowany przyjacielowi tegoż, Fr. Karoólowi Libeltowi w Poznaniu, który mu się u nauczyciela znającego jeżyk niemiecki wystarał. W Poznaniu Elżanowski zabrał znajaomość z Franciszkiem Przyborowskim, Alfonsem Białkowskim, Michałem Słomczewskim, Janem Słupeckim, Nepomucenem Sadowskim, Janem Pozorskim, Felixem Jaroszyńskim i z Kantakiem zamieszkałym z nim w domu kupca Leitgebera, na ten czas tylko powierowsnie mu znanym byłym gymnazyalistą" ." [5] W 1863 r. "Przybywszy do Krakowa wkrótce po uwięzieniu Dyktatora i znalazłszy bezład ogromny i upadek ducha przystąpił do zorganizowania Komitetu obywatelskiego, do którego weszło trzech obywateli zielmskich i dwóch dawnej ławy (Baum, Benoe, Haler, Rogawski, hr. Starzyński). Zaczęło się formowanie i wysyłanie małych oddziałów na pole walki. Tym sposobem id lutego 1863 do września do Kongresówki wkroczyły następujące oddziały: Grekowicza, Wierzbickiego, Miniewskiego, Rumockiego, Denisowicza, Rogalińskiego, Mycielskiego, Chrościkiewicza, Krukowieckiego, Taniewskiego, Jordana i Dunajewskiego). [4] Rodzeństwo: 1__Teodora Apolonia Felicjana Paula Elżanowska - ur 1823 r. Niesułków [2] 2__Antonina Wiktoria Paulina Eustachia Elżanowska [3] po mężu Skrzyńska [11] - ur 1825 r. Niesułków [3] - zm. 09.09.1900 r Orenice par. Oszkowice [11], dziedziczka Orenic [11] Rodzice: 1__Piotr [1] , [6] Józef Kalasanty [6] Elżanowski [1], [6] - ur ok. 1796 r. [1] ( lat 27 w 1821 r [1]) -- ur. 1794 Rybie par. Łęki Kościelne [woj. łódzkie] [9] - dzierżawca dóbr Niesukłów [5] - zm. przed 1848 r. [5] - zm. 1825 Niesułów [7], lat 31 [7] 2__Franciszka [1], [6] Barbara Józefa [6] Skrzyńska po mężu Elżanowska [1], [6] - ur. ok. 1798 r [1] ( lat 23 w 1821 r [1]) - po śmierci męża "zakupiła dobra w Polsce rossyjskiej polłożone Orenice i Dmosiu" [5] __ślub 17.05.1820 Niesułów [6] On lat 25 [6], Ona lat 22. [6] Dziadkowie 1.1__Michał Elżanowski [6] , [7] - ur ok. 1755 [7] - w 1825 r lat 70 i zamieszkały w Niesułkowie, razem ze swoim bratem Mikołajem lat 61, zgłosił zgon swojego syna Piotra [7] - zm. 15.05.1827 Niesułków [8], wdowiec lat 73 [8] 1.2__Antonina Stępowska po mężu Elżanowska [6] __ślub 25.11.1787 r Oporów. [10] On Magnific. Ruszki par. Bedlno [10] Ona Magnicica Jaworzyna [10] świadkowie Magnificos Stanisław Gadomski wojewoda łęczycki [1] i Kossowski kasztelan inowłodzki [10] 2.1__Wincenty Skrzyński [6] 2.2__Wiktoria Łobudzka po mężu Skrzyńska [6] Pra-dzaidkowie 1.1.1__Wojciech Elżanowski [8] 1.1.2__Agata po mężu Elżanowska [8] ___ślub
Władysław Eminowicz
Powstaniec styczniowy Kiełczyna Na cmentarzu parafialnym w tej miejscowości odnaleźć można ziemną mogiłkę, obramowaną niedawno betonową obwódką. Umieszczony na niej żelazny krzyż dźwiga pokaźnych rozmiarów tablicę z nazwiskiem ppłk. Władysława Eminowicza. Nie jest to jego prawdziwy grób, choć wszystko wskazuje na to, że spoczywa na tej właśnie nekropolii. Krzyż i tablicę postawił Marek Choina, znany z troski o należyte upamiętnianie miejsc i osób zasłużonych dla historii walk niepodległościowych. Eminowicz doskonale pasuje do tego grona. Był jednym z najbarwniejszych partyzantów Powstania Styczniowego, działającym nie tylko na ziemi sandomierskiej, ale także na Lubelszczyźnie i Podlasiu. Początkowo walczył w grupie Mariana Langiewicza, potem został szefem sztabu w oddziale płk. Dionizego Czachowskiego. Brał udział w kilkunastu bitwach i potyczkach. 23 sierpnia 1863 r., dowodzony przez niego oddział powstańczy został rozbity przez Rosjan pod Wirem. Po tych wydarzeniach Eminowicz postawiony został przed sądem wojennym i niesłusznie zdegradowany ze stopnia podpułkownika do szeregowca. Rozgoryczony wyjechał do Wiednia, ale już w początkach 1864 r. powrócił do walki i brał udział w bitwie opatowskiej, w trakcie której został ciężko ranny. Przewieziono go do majątku Jawornickich w Kiełczynie. Wezwany ze Staszowa lekarz opatrzył ranę, która z pozoru nie wydawała się groźna. Rekonwalescent nie miał jednak odpowiednich warunków, by należycie się kurować. Jaworniccy obawiali się, że u nich w pierwszej kolejności Rosjanie szukać mogą ukrywających się powstańców. Postanowili przewieźć rannego Eminowicza do niedalekiego majątku Dobra pod Staszowem, należącego do rodziny Russockich. Ta potajemna podróż zaszkodziła mu bardzo. Stan rannego pogorszył się. Zmarł 23 marca. „Za wzorowe znajdowanie się w służbie i okazaną waleczność w czasie bitwy opatowskiej” generał Hauke-Bosak przywrócił mu stopień podpułkownika. Nie doczekał jednak Eminowicz jego zatwierdzenia przez Rząd Narodowy. Stało się to dopiero 25 marca. Z zapisków Wincentego Grabówki, uczestnika i kronikarza powstańczych bojów, wiadomo, że sławny podpułkownik spoczął w Kiełczynie obok dwóch swoich towarzyszy broni - Wielobyckiego i Lengsmitcha. Ten ostatni był Niemcem. Brał udział w kampanii Garibaldiego, a w późniejszym czasie był podkomendnym Eminowicza.
Antoni Esiński
urodził się w Warszawie w r. 1837, syn ubogich rodziców, ojciec jego podobno był krawcem, owdowiała matka rzadkich przymiotów, cnót i rozsądku kobieta, pracą rąk starała się o wychowanie pozostałych sierot, dwóch córek i syna, śp. Antoniego. Po ukończeniu gimnazyum w Warszawie, urzędował w najwyższej Izbie obrachunkowej. Po kilkoletniej aplikacyi tamże, został uznanym swych zdolności i mianowanym pomocnikiem naczelnika wydziału. Lubo nieczynny w organizacyi, nie mając stoso wnego stanowiska, duchem i czynem żył tylko dla sprawy ojczystej. Krzątał się też i wywierał nie mały wpływ nad tymi, którzy potrzebowali rozbudzenia ducha i poczucia praw obywatelskich wolności swej ziemi, przyjąj,vszy za zadanie, kształcić umysły klas rzemieślniczych. Jako prywatny nauczyciel, w świątecznych, niedzielnych i wieczornych godzinach, odbywał wraz z Romanem Żulińskiem, nauczycielem gimnazyalnym, zebranym rzemieślnikom po cyrkułach urzędowych wykłady popularne. Pracował on z pożytkiem, a łagodnym swym charakterem i obchodzeniem się z tą klasą młodzieży, licznie zawsze zebranej, umiał pozyskać u wszystkich szacunek i miłość ku sobie. Przez dwuletnie manifestowanie się Warszawian, zwolna przygotowywał ze swych słuchaczy, do przyszłego powstania dzielnych obrońców ojczyzny. Gdy ś. p Antoniego wezwała sprawa do czynnego wystąpienia, bez namysłu pospieszył w szeregi, a za nim wielujego słuchaczy. Sam jako żołnierz w kosynierskim oddziale Wali górskiego, a niebwcm jako komendant kosynierów, pospieszył ze swymi wybranymi na pole bitwy do Igołomii. Po rozwiązaniu się oddziału Waligórkiego przybył do Galicyi i brał czynny udział, w nieszczęśliwej wyprawie na Radziwiłłów, pod dowództwem jenerała Wysockiego, gdzie został rannym. Gdy się wyleczył, a nowo uorganizowane oddziały jenerała Waligórskiego i Szlaskiego przekroczyły granicę Galicyi, wkraczając do Kongresówki, pospieszył śp. Antoni z nową energią w szeregi, gdzie jako kapitan kosynierów, zginął pod Szycami i Ireną, pozostawiwszy sierotami, dwie siostry i powszechny żal wszystkim, co go bliżej znali.
Esterhazy
(Otto) zginął w bitwie pod Lelowem (Małchowem [DHRP]). Zygmunt Kolumna tak opisuje to wydarzenie "Po tylu utarczkach przeprowadzonych z nieprzyjacielem śp. Zygmunta (Chmielińskiego) w uznaniu zasług mianowano go majorem, co mu posłużyło do rozszerzenia pola swéj działalności, którą dał się głośniéj poznać w wielu drobniejszych jeszcze potyczkach, a następnie w zaciętych walkach jakie staczał po połączeniu sił swoich z oddziałem Esterhazego (Otto), który świeżo objął dowództwo po Sokołowskim (Iskrze), tudzież Władyszczańskiego (Zaremby). Połączenie to nastąpiło po bitwie pod Warzynem i Nawarzycami w Melchowie, i dało śp. Zygmuntowi możność dysponowania siłą złożoną z 800 ludzi. Czując się dość silnym przyjmuje śp. Zygmunt bitwę z nacierającym nań nieprzyjacielem pod dowództwem pułkownika Schulmana. Bitwa ta miała miejsce pod Lelowem, a nieprzyjaciel licząc 7 rot piechoty, 4 armat i 200 kawaleryi, zmuszony zostaje do bezładnego odwrotu ze znaczną stratą, Chmieliński bolesnéj wówczas doznał klęski, bo między 40 zabitemi i rannemi znaleźli się, bohaterską polegli śmiercią dowódzcy Esterhazy (Otto) i Władyszczański (Zaremba) (Czas Nr 224, 225 i 226 podaje o téj bitwie szczegółowe wiadomości, zaś Dz. Pow. Nr 229 w raporcie urzędowym powiada, że oddziały Chmielińskiego biorące udział w téj walce miały 1200 ludzi, siły zaś pułk. Schulmana wynosiły 6 kompanii piechoty, 5 plutonów dragonów, 80 kozaków, jedno działo i jedną rakietnicę, według tegoż raportu Chmieliński został rozbity i ścigany.)".
Leon Eysmont
Ejsmont (Eysmont, Eysymont?) Leon, ur. ok. 1817, leśnik, konduktor (tu: strażnik, nadzorca) drugiego leśnictwa trockiego w gub. wileńskiej. Za „brak właściwego nadzoru nad powierzoną mu strażą leśną i osobiste kontakty z buntownikami", Murawiow nakazał w rozporządzeniu z września 1863 pozbawić Ejsmonta stanowiska konduktorskiego i przenieść do grupy nadzorców lub gajowych w lasach państwowych gub. ołonieckiej. Na zesłaniu Ejsmont przebywał pod dozorem policji w osadzie Oszta, leżącej między Łodejnym Polem a Wytegrą przy trakcie pocztowym z Petersburga do Archangielska. Wraz z nim mieszkało dwóch Polaków: były leśniczy w Kargopolu, Kołakowski, i konduktor Pudłowski. W 1868, w końcu sierpnia lub na początku września, u Ejsmonta zatrzymał się w drodze na zesłanie do gub. archangielskiej ks. Antoni Lipko, krótka, dwudniowa wizyta dała gubernatorowi ołonieckiemu pretekst do zwrócenia się do władz o przeniesienie Ejsmonta do jednego z leśnictw położonych w odległych miejscach guberni — co jednak nie nastąpiło. W październiku 1871, na podstawie manifestu z maja, wyjechał z gub. ołonieckiej, prawdopodobnie do Królestwa Polskiego, gdzie nadal pozostawał pod dozorem policji. Na zesłaniu towarzyszyła mu żona Apolonia, w 1867 zwróciła się do MSW o zezwolenie na przyjazd w strony rodzinne w celu sprzedaży domu — nie wiemy, czy uzyskała zgodę 1 wyjechała z guberni. Po zwolnieniu z zesłania, Ejsmont miał pracować na kolei warszawsko—brzeskiej, ostatecznie jako zarządca budynków na jednej ze stacji. Zmarł w Nowo—Mińsku tj. Mińsku Mazowieckim).
Józef Falęcki
Ur. 2.3.1829 Sanoczek, k. Sanoka. Zm. 28.4.1879 Kraków. Syn Wincentego i Marii Hanowskiej. Po śmierci ojca opiekował się nim Michał Gnoiński. Miał siostrę Helenę, która wyszła 1v za Henryka Ostrzeszewicza a 2v za Karola Golczewskiego. Studiował filozofię na Uniwersytecie Lwowskim. Brał czynny udział w ruchach patriotycznych, m.in. w czasie Wiosny Ludów. Był członkiem 3 kompanii Legii Akademickiej, co wiadomo z zachowanego opisu strat zmarłych i rannych (wpisany tam jako „ranny w rękę i udo”). Wspomniany jest też w Pamiętnikach 1832 – 1848 Henryka Bogdańskiego. W 1849 roku uczestniczył w kampanii węgierskiej, następnie służył w wojsku austriackim. W 1851 podjął studia na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie 5 lipca 1857 roku uzyskał dyplom doktora medycyny. W latach 1859-1863 pracował jako adiunkt w klinice uniwersyteckiej prof. Józefa Dietla, będąc ponoć najzdolniejszym i ulubionym uczniem Dietla. Zastępował profesora w wykładach, gdy ten został posłem na Sejm i często wyjeżdżał do Lwowa. Falęcki prowadził też praktykę lekarską przy ul. św. Anny 1. Od 1859 roku w porze letniej ordynował w uzdrowisku w Krynicy, organizując dla chorych zakład ćwiczeń gimnastycznych. Oprócz praktyki lekarskiej pisał prace naukowe. Najbardziej znane to O gimnastyce higienicznej i lekarskiej (Warszawa 1863), Szkic semiotyki uroskopowej (Kraków 1865). Cały dochód z wydawnictw przeznaczył dla niezamożnych uczniów Wszechnicy Jagiellońskiej. Ostatnia jego praca to Wyciągi z pism lekarskich zagranicznych, które zamieszczał w Przeglądzie Lekarskim w latach 1867 i 1868. Był też jednym z założycieli Towarzystwa Lekarskiego Krakowskiego, oraz Towarzystwa Naukowego Krakowskiego i w latach 1862 – 1868 współpracownikiem krakowskiego czasopisma „Przegląd Lekarski”. W czasie powstania styczniowego był lekarzem w sztabie gen. Zygmunta Jordana, w „Batalionie rzeszowskim” majora Jana Popiela i otaczał opieką medyczną powstańców. Brał udział w bitwie pod Komorowem 20.6.1863 roku. W 1868 r. opuścił Kraków i przeniósł się na obszar Królestwa. W 1873 r. zapadł jednak na chorobę ośrodkowego układu nerwowego, która wywołała częściowe porażenie i z powrotem osiadł w Krakowie. W 1877 ożenił się z Marią Sierakowską (siostrą straconego ) i zamieszkał przy ul. Gołębiej nr 188. Żona dzielnie opiekowała się nim aż do śmierci w długoletniej chorobie. Pochowany na Cmentarzu Rakowickim, pas nr 11. "Jego najwybitniejsze i najsympatyczniejsze przymioty, były te, które każdemu mężczyźnie potrzebne, najkonieczniejsze i najwłaściwsze są wojskowemu. Tym który najłatwiejszy był do poznania, najwyraźniej przebijał w każdem jego słowie czy postępku, była prawość i honor. Czuło się, że jest na wskróś prawdziwy, a kiedy swoim bystrym wzrokiem popatrzał komu w oczy albo prędkim energicznym ruchem ścisnął za rękę, zdawało się, że mówi: „jeżeliś ty porządny tak sam jak ja, to możemy z sobą być w zgodzie i wierzyć sobie wzajemnie". Miał dalej piękną, męzką otwartość i śmiałość w słowie i zdaniu, odwagę w niebezpieczeństwie. W uczuciach gorący nie lubił się rozczulać, nie miał nerwów, służył całem sercem ludziom nieszczęśliwym i chorym, nie użalał się nad nimi i nie umiał ich pieścić. Zapału i poświęcenia pełen czy w swoim lekarskim czy w innym obowiązku nie wyrażał ich słowami, ale od siebie jak i od innych żądał uczynków.. Wreszcie przymiot także wojskowy ale bardzo rzadki i cenny, miał zmysł karności i porządku, stały w zdaniu, nie upierał się przy niem i poddawał się kiedy była tego potrzeba, a osobistytych widoków, pragnień, żądń nie miał i nigdy nie pokazał".[St. Tarnowski, wspomnienie pośmiertne]
Ambroży Federowicz
Imię zakonne Ambroży. Urodzony 24.4.1836 Czechy pod Zduńską Wolą jako Ignacy. Zm. 2.6.1913. Kraków. Syn Aleksandra i Anieli Wilczyńskiej. Szkołę podstawową ukończył w 1854 w Wieluniu. Tego samego roku wszedł do zakonu Paulinów na Jasnej Górze, gdzie ukończył studia i przyjął święcenia w 1860. Został wikariuszem parafii Żarki a później kaznodzieją świątecznym Jasnej Góry. Był czynnie zaangażowany patriotycznie, a liczne podróże, w tym przekraczające granicę, sugerują że był zaangażowany w organizację podziemia niepodległościowego. Wygłaszał kazania określane przez władze jako silnie podburzające. 19.7.1863 wojska rosyjskie otoczyły klasztor i aresztowały 26 zakonników - w tym o. Ambrożego. Przebywał w areszcie w Piotrkowie i Cytadeli Warszawskiej. Zwolniony dzięki wstawiennictwu ks. Klemensa Skupniewskiego, administratora diecezji kujawsko-kaliskiej. Przez pewien czas przeniesiony do Jędrzejowa. W listopadzie 1864 władze rosyjskie bardzo poważnie ograniczyły działalność klasztorów, w tym Paulinów, w związku z czym o. Ambroży przeniósł się do Krakowa. Starał się o obywatelstwo austriackie celem możliwości prowadzenia działalności w terenie. Otrzymał je dopiero po 6 latach (co wiązało się z koniecznością przysięgi na wierność cesarzowi). W 1879 został wybrany przeorem krakowskiego zgromadzenia na Skałce. To on rozpoczął tworzenie tu mauzoleum zasłużonych Polaków. W czasie jego działalności przez 4 lata mieszkał na Skałce również św. brat Albert Chmielowski. O. Ambroży wniósł ogromny wkład w odnowienie i poniesienie świetności świątyni krakowskiej. Jednocześnie przez lata pracował nad działalnością Paulinów na Węgrzech. Jest dzisiaj uznawany za twórce tamtejszego zakonu. Brał udział w licznych działaniach o charakterze patriotycznym - jak obchody rocznicy 3 Maja. Od 1905 odsuwał się od działalności zewnętrznej na skutek dolegliwości. Pochowany został w skromny grobie na Rakowicach kw. 25, rz.18.gr.14. Grób nie zachował się.
Bolesław Grzegorz Fiałkowski
Artykuł | Ur. 9.5.1847 Perespa, syn Antoniego, pisarza w dobrach Hagenów i gorzelnika, oraz Antoniny Wodzińskiej. Wg przekazów rodzinnych był "prawnukiem Kościuszki" (czyli jak sądził jego siostry "Julianny" - dotychczas nie zostało to potwierdzone). Po przeniesieniu do Krzywczy, k. Przemyśla i ukończeniu szkoły powszechnej kształcił się na kotlarza. W 1863 wstępuje do powstania wraz z kolegami oraz ojcem. Walczy dzielnie w kawalerii w oddziałach Czachowskiego, Younga, Lelewela, Ćwieka oraz Jagnina. Brał udział w potyczkach i bitwach pod Tomaszowem, Potokami, Biłgorajem, Panasówką, Batorzem, Chełmem, Krasnostawem, Piaskami i Wygodą. Kilka razy ranny. Leczył się m.in. w szpitalu tymczasowym w Przeworsku. 31.1.1864 dostał się do niewoli, więziony w Lublinie skazany na osiedlenie na Syberii do rot aresztanckich do Niżnego Nowgorodu. Trafił do Pskowa. Dzięki wstawiennictwu ks. Ludwika Ruczki, otrzymał pomoc finansową a potem został ułaskawiony (jako poddany austriacki) i powrócił w 2.1866. Podejmował różne prace w tym zarządcy majątków i gorzelnika. Był członkiem Towarzystwa Sztuk Pięknych w Krakowie, Sokoła w Tarnowie i Towarzystwa Gorzelników Polskich. W 1889 rozpoczął pracę w gorzelni Bobrowniki-Bogumiłowice gdzie został kierownikiem. Od 1893 r. dzierżawił majątek Cieklin należący wówczas do Konwentu Norbertanek z Krakowa. Z początkiem 1894 r. zamieszkał z rodziną w Cieklińskim dworze. Niesłusznie posądzony w postępowaniu sądowym w sprawie o podpalenie, chory na serce, zmarł 3.6.1894 w Cieklinie. Został pochowany na miejscowym cmentarzu. Żonaty z Bronisław Dudzińską miał dzieci: Emilię Katarzynę (ur. 23.2.1877 Zadwórze, żonę Kazimierza Łabędzkiego), Jana (mieszkającego Budzie Stalowowolskiej), Kazimierza (ur. 1884 Krystynopol) i Antoniego Bolesława (ur. 2.5.1891 Bobrownie Małe, pułkownika WP, prawd. zamordowanego przez sowietów w 1939, możliwe że w łagrach).
Strona z 72 < Poprzednia Następna >