Maksymilian Gierymski
Maksymilian Dionizy Gierymski. Ur. 9.10.1846 Warszawa, zm. 16.9.1874 Bad Reichenhall, Niemcy. Syn Józefa, lekarza w szpitalu ujazdowskim w Warszawie i Julii Kielichowskiej.
Od najwcześniejszej młodości okazywał artystyczne usposobienia, z nadzwyczajnem zamiłowaniem oddając się rysunkowi i muzyce. Ukończył z odznaczeniem gimnazjum realne, kształcą się w kierunku leśnym, a następnie w roku 1862 udał się do świeżo założonego przez Wielopolskiego instytutu politechnicznego w Puławach, w Nowej Aleksandrii. Brał udział w manifestacjach rozpoczętych przez malarza Karola Nowakowskiego (który zginął na Syberii)[5]
W dzień rozpoczęcia powstania, dnia 22. stycznia, prawie cała młodzież z Puław, pod dowództwem K. Swidzińskiego, znanego poety, wyszła do lasu, gdzie uzbroiwszy się w kije, w kosy, a niektórzy w nędzne myśliwskie strzelby, udała się następnie do miasta Kazimierza, dając tym sposobem początek powstaniu w tej nad Wisłą okolicy. W Kazimierzu oddział z młodzieży politechnicznej złożony, dłuższy czas pozostawał. Dowództwo objął nad nim dawny wojskowy, burmistrz Zdanowicz, który potem w stanowczej chwili haniebnie młodzież opuścił. Losy tego oddziału, w którym się znajdował i Leon Frankowski, przybyły z Lubartowa, gdzie wzniecił powstanie, są wiadome.
Gierymski znajdował się w oddziale tak przy przejściu Wisły pod Zawichostem, jak następnie w nieszczęśliwej bitwie pod Słupcami (8.2.1863). Rozproszenie oddziału i poniesiona klęska nie odstraszyły Gierymskiego od działania. Z obozu do obozu przechodząc, rok cały dźwigał oręż powstańca.
Powstaniu, zawdzięczał Gierymski bardzo wiele, bo nagromadzenie w duszy kształtów i pojęć, które go uczyniły później malarzem zupełnie polskim i na wskróś we wszystkich szczegółach oryginalnym. Stał się on jak Grottger ilustratorem powstania. Gdy jednak tamten przedstawiał je jako poemat wt szacie idealnej, Gierymski, uczestnik wielu bitew i nie skończonej liczby pochodów, malował je w szacie realnej.[5]
Po upadku powstania przybył do Warszawy i zaczął uczęszczać do szkoły głównej na Wydział prawniczy. Szukania policyjne i prześladowania moskiewskie nie pozwoliły mu kończyć nauki Porzucił ją więc, a idąc za wrodzonym popędem, oddał się zupełnie kształceniu rysunku i muzyki.
Skupił się na malarstwie kształcąc się w warszawskiej ASP pod kierunkiem Juliusza Kossaka. W 1867 otrzymał stypendium i wyjechał do Niemczech. Zapisał się jako uczeń do Akademii Sztuk Pięknych w Monachium, kształcąc się pod takimi profesorami jak Strehuber, Anschiitz i Wagner. Tam tworzył, bywając także w Berlinie i Rzymie. Obdarzony medalem, po ukończeniu akademii w r. 1869, kształcił się później jeszcze w pracowni Franciszka Adama, słynącego z malowania bitew.[5]
Tworzył wiele obrazów wystawianych na wystawach krajowych i zagranicznych. Wśród pracy, coraz więcej zapadał na chorobę piersiową. W marcu 1873 wyjechał do Meran w Tyrolu; lato tegoż roku spędził w Reichenhallu. Gdy choroba zaczęła przybierać niebezpieczne symptomy, lekarze wysłali
go do Rzymu, gdzie spędził ostatnią zimę. W Rzymie pomimo choroby, wymalował znakomity obraz: "Polowanie z przeszłego wieku".[5]
Wiosną 1874 r. powrócił do Bawaryi, ażeby się znowuż leczyć u wód w Reichenhallu, położonym w Alpach za Salzburgiem. Częste deszcze, jakie wśród lata tego roku tam padały, nie mogły dobrze wpłynąć na skołatane zdrowie suchotnika. Zmarł w 28 roku życia. Został pochowany w Bad Reichenhall przy kościele św. Zenona.
Cechował się niezwykle "miłym obejściem, był serdecznym, przyjacielskim. Przywiązany był bardzo do rodziny, a największą miłością obdarzał najmłodszą z całego rodzeństwa siostrę, Klotyldę"
Brat malarza Aleksandra Gierymskiego (imiona w metryce urodzenia: Ignacy Aleksander [4])