Portal w rozbudowie, prosimy o wsparcie.
Uratujmy wspólnie polską tożsamość i pamięć o naszych przodkach.
Zbiórka przez Pomagam.pl

Powstanie Styczniowe - uczestnicy

Największa baza Powstańców Styczniowych.
Leksykon i katalog informacji źródłowej o osobach związanych z ruchem niepodległościowym w latach (1861) 1863-1865 (1866)

UWAGA
* Jedna osoba może mieć wiele podobnych rekordów (to są wypisy źródłowe)
* Rekordy mogą mieć błędy (źródłowe), ale literówki, lub błędy OCR należy zgłaszać do poprawy.
* Biogramy opracowane i zweryfikowane mają zielony znaczek GP

=> Powstanie 1863 - strona główna
=> Szlak 1863 - mapa mogił i miejsc
=> Bitwy Powstania Styczniowego
=> Pomoc - jak zredagować nowy wpis
=> Prosimy - przekaż wsparcie. Dziękujemy

Szukanie zaawansowane

Wyniki wyszukiwania. Ilość: 542
Strona z 14 < Poprzednia Następna >
Wincenty Konstanty Kalinowski
1838-1864, urodził się w Mostowlanach jako syn Szymona i Weroniki z Rybińskich. W latach 1850-1855 uczył się w Świsłoczy, następnie wyjechał na studia do Moskwy, a po pół roku do Petersburga. Na studiach w Petersburgu nawiązał kontakty z polskimi i rosyjskimi kołami rewolucyjnymi. W 1861r. wraz z W. Wróblewskim zawiązał na Grodzieńszczyźnie tajną organizację rewolucyjną przygotowującą powstanie. Podróżował w przebraniu po wsiach grodzieńskich, szerząc propagandę antycarską. Rozpoczął wydawanie tajnego czasopisma w języku białoruskim (drukowanego czcionką łacińską) pt. Mużyckaja Prauda, redagowanego wespół z Wróblewskim. W 1862r. zamieszkał w Wilnie i wszedł do Komitetu Ruchu. Jako przywódca czerwonych na Litwie bronił niezależności od Warszawy. W chwili wybuchu powstania w Królestwie poparł je bez zastrzeżeń, ogłaszając 1.02.1863r. uwłaszczenie chłopów na zasadach przyjętych przez Rząd Tymczasowy. Po objęciu władzy przez białych na Litwie Kalinowski, mimo protestów, podporządkował się rozkazom Rządu Tymczasowego. Początkowo został pomocnikiem naczelnika miasta Wilna, a następnie komisarzem w województwie grodzieńskim. Rozbudował on organizację grodzieńską, przebywał w terenie, odwiedzał obozy partyzanckie, zachęcał chłopów białoruskich do powstania. Z jego inicjatywy ukazała się odezwa (w języku białoruskim) zwalczająca propagandę antypowstańczą Michaiła Murawjowa. W końcu lipca stanął na czele Komitetu Litewskiego, formalnie tylko zależnego od Warszawy i otrzymał nominację na komisarza pełnomocnego Rządu Narodowego na Litwie, kierując podupadającym ruchem wyzwoleńczym. Ukrywając się pod różnymi nazwiskami, został zdradzony i aresztowany w lutym 1864r. Podczas brutalnego śledztwa nikogo nie wydał. Sąd wojenny skazał go na śmierć przez rozstrzelanie (co Murawjow zamienił na powieszenie) za przyjęcie stanowiska członka rewolucyjnego Komitetu Litewskiego, a potem głównego naczelnika powstania w tutejszym kraju. Dnia 22.04.1864r. o godzinie 10.30 został stracony na placu Łukiskim w Wilnie.
Wincenty Konstanty Kalinowski
Znany jako Konstanty Kalinowski, z urodzenia jednak Wincenty Konstanty Kalinowski. (Nacisk na utrwalenie w historii imienia Konstanty jest efektem białoruskiej antypolskiej propagandy, istniejącej również w czasach ZSRR, uznającej imię Wincenty jako katolickie). Ur. 2.2.1838 Mostowlany, stracony 22.3.1864 Wilno (daty 21.1.1838 i 10.3.1864 wynikają z zapisu wg kalendarza juliańskiego). Syn Szymona i Weroniki Rybińskiej. Brat Wiktora Antoniego - historyka. Dzieciństwo spędził w Jakuszówce koło Świsłoczy. Studiował w Moskwie a następnie wychowanek uniwersytetu petersburskiego. Po studiach zaangażowany w działalność oświatową w języku białoruskim, lecz pisanym cyrylicą. Publikował pod pseudonimem ''Jaśko haspadar s pad Wilni''. Od 1861 związany ściśle z organizacją rewolucyjną na Grodzieńszczyźnie. Podróżował w przebraniu po wsiach grodzieńskich, szerząc propagandę antycarską. W 1862r. zamieszkał w Wilnie i wszedł do Komitetu Ruchu. Jako przywódca czerwonych na Litwie bronił niezależności od Warszawy. W chwili wybuchu powstania w Królestwie poparł je bez zastrzeżeń, ogłaszając 1.02.1863r. uwłaszczenie chłopów na zasadach przyjętych przez Rząd Tymczasowy. Po objęciu władzy przez białych na Litwie Kalinowski, mimo protestów, podporządkował się rozkazom Rządu Tymczasowego. Początkowo został pomocnikiem naczelnika miasta Wilna, a następnie komisarzem w województwie grodzieńskim. Rozbudował on organizację grodzieńską, przebywał w terenie, odwiedzał obozy partyzanckie, zachęcał chłopów białoruskich do powstania. Z jego inicjatywy ukazała się odezwa (w języku białoruskim) zwalczająca propagandę antypowstańczą Michaiła Murawjowa. W końcu lipca stanął na czele Komitetu Litewskiego, formalnie tylko zależnego od Warszawy i otrzymał nominację na komisarza pełnomocnego Rządu Narodowego na Litwie, kierując podupadającym ruchem wyzwoleńczym. Zdradzony, przyjął na siebie pełną winę chroniąc kolegów. Po dwumiesięcznych badaniach w Komisji śledczej pod przewodnictwem gen. Sobolewskiego, w murach podominikańskich została skazany na rozstrzelanie. Skazany na mocy konfirmacji Dowódcy wojsk Wileńskiego Okręgu Wojennego, która nastąpiła na zatwierdzenie przez Audytoriat, 5.3.1864. Karę dla większej pogardy zamieniono na powieszenie, co stało się na placu na Łukiszkach w Wilnie. Jego ciało zostało ukryte i odnalezione dopiero w 2017 roku.
Stanisław Kamiński
przedsiębiorca i właściciel realności. Zamieszkały w Rozwadowie powiat Żydaczów, Mikołajowie, Drohowyżu. Urodzony 1 maja 1838r. w Mokobodach. Wyznania rzymskokatolickiego, żonaty. Przed powstaniem gospodarz i właściciel ziemski oraz kasjer miejski i starszy ławnik w Mokobodach. 22 stycznia wstąpił do służby w formującym się wojsku powstańczym – „do jazdy”. Mianowany 7 marca 1863r. podoficerem, 2 czerwca 1863r. dowódcą konnych strzelców jako porucznik. Był w 5-tym oddziale podlaskim. Brał udział w bitwach i potyczkach pod: Stokiem, Laciem (23/1), Siemiatyczami (6/2), Węgrowem (2/2), Fidesem (5/3), Wodyniami (30/3), Międyrzeczem (5/5), Dołhą (6/5), Sobolewem (19/5)l, Radzyniem (11/6), Białą (15/6), Wyrykami (3/7), Domaczowem (10/7), Romanowem (11/7), Kanią Wolą (26/7), Chruśliną (4/8), Żyrzynem (8/8), Sosnowicą (18/8), Ostrowiem (22/8), Fajsławicami (24/8), Rososzem (17/11), Kolanem (18/11), Malinówką (21/11), Kudzejewem (23/11). Pod Fidesem 5 marca otrzymał cięcie pałaszem w lewą stronę twarzy przez nos i lewe ucho. Pod Syrnikami 30 grudnia został postrzelony w podbrzusze. Pod Siedliszczem 10 marca 1864r. dostał dwa cięcia pałaszem w głowę. Przedłożył stan służby i 2 duplikaty z nominacji (oryginały znajdowały się w ministerium paryskim). Zobowiązał się do wpisowego 1 złotego reńskiego i składki rocznej w wysokości 4 złotych płaconych w ratach kwartalnych. Oświadczenie podpisał w Rozwadowie 8 maja 1888r. Przyjęty na członka czynnego 23 czerwca 1888r.
Władysław Kardoliński
urodził się w Kcyni w Wielkim Księstwie Poznańskim 28 marca 1826 r. z Piotra i Antoniny z Trąmpczyńskich. Młodszy brat Kazimierz poległ 30.4.1863 r w bitwie pod Pyzdrami. Nauki pobierał w gimnazjum w Lesznie i Trzemesznie, poświęcił się agronomii. Brał udział w Wiośnie Ludów w 1848, był więziony, po czym dokończył studia. W 1852 ożenił sie z Teofilą Tokarską, c. Józefa i Józefy z Koszutskich i zamieszkał w majątku posagowym żony w Łączynie, w powiecie kartuskim. Po pewnym czasie przeniósł się na Ukrainę gdzie w 1863 wziął udział w powstaniu styczniowym(zostawił wtedy żonę i troje dzieci). W maju 1863 pojmany i uwięziony w twierdzy kijowskiej , gdzie przebywał 3 lata. Za udział w powstaniu skazany na kilkanaście lat ciężkich robót w kopalniach - tansport na Syberię wyruszył z Kijowa na początku 1866 r. Następnie przebywał w guberni jenisejskiej przez 4 lata. W 1870 na mocy amnestii, starań rodziny i rządu pruskiego wrócił do W. Księstwa Poznańskiego. W 1873 kupił od miasta Bélina(Biała Spiska) na Spiszu kopalnie i wytwórnię tatrzańskich kamieni młyńskich, a po odkryciu tam olbrzymich złóż kwarcytów i margli urządził fabrykę z osadą nad zach. brzegiem Bielskiego Potoku, u podnóża Czarnego Wierchu w Tatrach Bielskich (Słowacja) nazwaną Kardolin. Miasto, od którego Władysław dzierżawił grunt, uchwaliło nazywać tworzącą się osadę Kardolinem w uznaniu jego zasług. Po trudnościach ekonomicznych i wyzbyciu się za bezcen był pełnomocnikiem w dobrach Kluwinieckich u Boguckich na Podolu, gdzie zmarł w 1886r.
Franciszek Ksawery Kolbuszowski
Wykonanie planu wojennego powstania w r. 1863, wymagało równoczesnego rozbrojenia załóg moskiewskich w miasteczkach powiatowych, aby potem połączonemi siłami uderzyć na miasta gubernialne i za jednym zamachem zgnieść całą siłę nieprzyjacielską załogującą na ziemiach dawnej Rzeczypospolitej • polskiej. Plan ten zanadto skombinowany, oparty na niepewnych ilościach zebrać się mających sił zbrojnych, wymagał nadto w wykonaniu ludzi nadzwyczajnej energii i odwagi. Jednym z takich, zdolnych do najwyższego poświęcenia się, nadzwyczajnej odwagi i energii był Ksawery Kolbuszowski, zmarły przed kilku dniami w Zaborzu pod Rawą ruską. W pierwszych dniach powstania, wysłany z obozu z kilkoma towarzyszami na rekonesans, dotarł do Lubaru, gdzie dowiedział się, że magazyny i składy wojskowe otoczone murem, zajęła rota piechoty moskiewskiej i je fortyfikuje. Nie tracąc chwili czasu, ustawił swych podkomendnych w taki sposób, aby przez Moskali z daleka byli widziani, a sam, nie dobywając szabli, w obliczu załogi moskiewskiej objechał zabudowa nia i przez nienapravviany wyłom w murze przeszkoczył koniem na podwórzec, gdzie zdziwionym i przestraszonym Moskalom rozkazał złożyć broń w kozły. Nie czekając nawet skutku swego rozkazu oddał najbliższemu sałdatowi konia do potrzymania i w towarzystwie oficerów rosyjskich przejrzał składy, z których broń i amunicyę na zarekwirowanych przez Moskali furmankach odwiózł do obozu. Na trzeci dzień cały oddział pod wodzą Edmunda Różyckiego,, ale świeże siły moskiewskie obsadziły magazyny i składy, które zmieniły się w fortecę najeżoną tysiącem luf karabinowych. Jenerał Różycki, obawiając się znacznej straty w ludziach przy wzięciu szturmem ufortyfikowanej miejscowości, wezwał na ochotnika chętnych do wysadzenia głównej bramy. Z szeregów zaczęli się przed front wysuwać jeźdźcy, ale Ksawery Kolbuszowski powstrzymał wszystkich słowami „Pójdziecie wtenczas, gdy ja tam zostanę". Zsiadł z konia, odpasał szablę i z toporem w ręku prowadząc przed sobą pojmanego Moskala, dotarł pomimo gradu kul do bramy i ją wysadził, przez co umożliwił wejście powstańców i zabranie do niewoli całego batalionu piechoty moskiewskiej. Dwukrotne wzięcie Lubaru rzuciło tak silny postrach na Moskali, że oddział jenerała Różyckiego mógł stać obozem i organizować się przez cały tydzień w Połonnem, skąd wyszedł uzbrojony i umundurowany jako pierwszy pułk jazdy wołyńskiej, który pierwszy chrzest ognia i żelaza odbył pod Laszkami. Jako punkt zborny sił narodowych naznaczony był Miropol, gdzie zejść się miały z jazdą Różyckiego oddziały strzelców i kosynierów. W tym celu pułk Różyckiego forsownemi marszami przybył pod Miropol wieczorem i rozłożył się obozem. Obóz oddalony był od miasta wąską, ale długą na ćwierć mili groblą, wiodącą przez trzęsawiska. O świtaniu rzęsisty ogień rotowy w Miropolu niespodziewanie zapowiedział bitwę, a z pierwszym brzaskiem dnia pagórki po obu stronach grobli najeżyły się lufami strzelców finlandzkich. Jenerał Różycki rozkazał drugiemu szwadronowi z rozwiniętemi sztandarami sforsować przejście przez groblę, wpaść do miasta, dodać pomocy i otuchy walczącym tam powstańcom. Wśród gradu kul karabinowych szwadron, jak wicher, wleciał na groble, a chorąży Ksawery Kolbuszowski z szablą na temblaku, ze sztandarem w ręku, pierwszy wpadł na rynek miropolski, ale z szwadronu pozostał tylko wachmistrz. Na całej długości grobli ślad przejścia naznaczony był rannymi, trupami ludzi i koni. Na rynku miropolskim strzelcy i kosynierzy ginęli pod krzyżowym ogniem Moskali, ukrytych w domach i oszańcowanych na cmentarzu kościelnym. Wśród kurzawy i dymów, świstu kul, jęków rannych i ginących, wykwitł nagle amarantowy sztandar z białym orłem i wskrzesił nadzieję, ożywił ginących. Z okrzykiem „Do góry głowy!", „Formuj się", Ksawery Kolbuszowski po dwakroć tworzył kolumny do szturmu cmentarza, ale za każdym razem wzrastały tylko stosy rannych i trupów, a sztandar kule darły na strzępy. Odwrót przez śmiertelną groblę i ocalenie sztandaru było cudownym wypadkiem i jak wówczas mówiono: „Bóg tak chciał", że z pogromu ocalał znak narodowy i ten, któremu go powierzono. Po krwawej bitwie miropolskiej i rozbiciu oddziałów Cichockiego w lasach zasławskich, wszystkie siły moskiewskie zwróciły się przeciw pułkowi, który ratując się od osaczenia, odbywał ciągłe marsze i kontrmarsze w taki sposób, że po 48 godzin nie zsiadano z koni. Ludzie i konie stali się podobnemi do widm i jak widma przemykały się wśród lotnych kolumn wojsk rosyjskich. Pod Salichą pułk natknął się na znaczne siły moskiewskie i bitwa stała się nieuniknioną. Moskale uformowali trzy czworoboki, ziejące ogniem jak legendowe smoki. Na skrzydłach stanęli dragoni i Kozacy. Pułk w obliczu nieprzyjaciela rozwinął się w linię bojową, a trzy szwadrony otrzymały rozkaz uderzyć na czworoboki, gdy dwa ostatnie trzymały w szachu dragonów i Kozaków. Wśród piekielnego grzmotu ognia rotowego, z lancami złożonemi do pół ucha końskiego, runęły szwadrony na podobieństwo piorunów w kłęby dymów, zasłaniających Moskali, a gdy dymy uniosły się, nie było już groźnych czworoboków, tylko bezładne tłumy uciekających w popłochu Moskali. Był to jeden z najświetniejszych ataków jazdy w r. 1863, a zarazem ostatnia bitwa na ziemiach ruskich. Po tej bitwie dni pułku były już policzone. Dwadzieścia kilka tysięcy Moskali z liczną artyleryą zbliżało się, ścieśniając coraz więcej obwód koła, którego środkiem był pułk Różyckiego. Wobec takiego ogromu sił nieprzyjacielskich, przejście granicy stało się absolutną koniecznością. W Galicyi z jazdy wołyńskiej utworzono kadry dla czterech regularnych pułków ułanów, które rząd narodowy w przewidywaniu interwencyi obcych mocarstw rozkazał uniformować jako straż przednią połączonych armij. Ksawery Kolbuszowski przedzielony został do sztabu drugiego pułku ułanów, w formacyi którego wziął czynny i wybitny udział. Niestety — nadzieje na obcą interwencję spełzły na niczem. Uformowane pułki ;nie weszły na linię bojową. Ksawery Kolbuszowski zwyczajem ojców zamienił szablę na lemiesz, a towarzysze rozprószyli Się po szerokim świecie i wkrótce nikogo z nich między żyjącymi nie będzie.
Strona z 14 < Poprzednia Następna >