Portal w rozbudowie, prosimy o wsparcie.
Uratujmy wspólnie polską tożsamość i pamięć o naszych przodkach.
Zbiórka przez Pomagam.pl

Powstanie Styczniowe - uczestnicy

Największa baza Powstańców Styczniowych.
Leksykon i katalog informacji źródłowej o osobach związanych z ruchem niepodległościowym w latach (1861) 1863-1865 (1866)

UWAGA
* Jedna osoba może mieć wiele podobnych rekordów (to są wypisy źródłowe)
* Rekordy mogą mieć błędy (źródłowe), ale literówki, lub błędy OCR należy zgłaszać do poprawy.
* Biogramy opracowane i zweryfikowane mają zielony znaczek GP

=> Powstanie 1863 - strona główna
=> Szlak 1863 - mapa mogił i miejsc
=> Bitwy Powstania Styczniowego
=> Pomoc - jak zredagować nowy wpis
=> Prosimy - przekaż wsparcie. Dziękujemy

Szukanie zaawansowane

Wyniki wyszukiwania. Ilość: 2876
Strona z 72 < Poprzednia Następna >
Napoleon Obuchowicz
syn Jana i Pauliny Oskierczanki, rodzonej siostry Bolesława Oskierki, o którym wspominają pamiętniki (ob.), ur. w r. 1840. Dzieciństwo spędził przy rodzicach w majątku ich Nowodwórce i Kruhowi- czach, koło Kiecka, następnie oddany był do gimnazjum słuc- kiego. Potem był na uniwersytecie w Moskwie, lecz na pierwszą wiadomość o powstaniu pośpieszył do Kruhowicz, które przed jego przybyciem ledwo uniknęły katastrofy, gdyż omal że nie stały się miejscem potyczki niewielkiej partji Rogiń- skiego (już rozbitej pod Siemiatyczami) i zdążającego wślad za nim wojska rosyjskiego. Ponieważ dzierżawca i zacny sąsiad ojca p. Napoi. Obuchowicza, ex-wojskowy Władysław Maszewski, otrzymał rozporządzenie od Rządu Narodowego utworzenia partji, przeto Napoleon Obuchowicz znalazł się w liczbie pięćdziesięciu kilku źle uzbrojonej młodzieży, która pod wodzą Maszewskiego podążyła, by się połączyć z partją Świętorzeckiego (a raczej Laskowskiego), operującej w lasach Ihumeńskich. Po drodze Maszewski miał się spotkać z inną partyjką i otrzymać pieniądze oraz marszrutę, coby mu ułatwiło dojście do Świętorzeckiego, — nie spotkał się wszakże,. „Bez żadnych tedy wskazówek — opowiada p. Obuchowicz w łaskawie nadesłanym do redakcji „Biblj. pamiętników" liście — poszliśmy dalej i na trzeci dzień po wyjściu 1 maja 1863 r. doścignęło nas wojsko (2 czy 3 roty i sotnia kożaków). W tej chwila byliśmy otoczeni i zasypani gradem kul. Stałem tuż kolo Maszewskiego. Po kilku naszych wystrzałach, Maszewski padł ugodzony kulą w serce, padł też obok stojący Milarewski, student uniwers. kijowskiego, padł szlachcic Osijewski i kilku innych. Ja otrzymałem, kulę kolo ramienia, która i dziś gdzieś siedzi w mojem ciele, chociaż mi nie dokucza. I my kilku żołnierzy zabiliśmy, ale naturalnie nie przeszkodziło to nas otoczyć, powiązać i popędziś do poblizkiej wioski. Działo się to wi ihumeńskiim1 powiecie, koło wsi, - Ozierce. Więźniów zaprowadzono, a o ile byli ranni, zawieziono do Słucka, o kilka mil odległego.. Trzeba oddać sprawiedliwość, iż obejście się z nami było ludzkie, - rannych wziął pod swoją opiekę lekarz z naszej partji, zacny Kiernożycki". W Słucku, po śledztwie, w czasie którego uczestnicy partji nikogo nie skompromitowali, skazani oni zostali (jako niechcący się zgodzić na wyrażenie skruchy z powodu udziału w powstaniu) wszyscy do ciężkich robót, w tej liczbie i Napoleon Obuchowicz na cztery lata katorgi. Po pięciomiesięcznymi pobycie w Słucku— w październiku r. 1863 Nap. Obuchowicz wraz z innymi przetranzlokowany został do Bobrujska (gdzie już znaleźli uczestników partji Horyhoreckiej). Na wiosnę r. 1864 przyszła konfirmacja wyroku oid Murawjewa. Skazani na katorgę wyprawieni zostali do Wilna, a stamtąd zwykłą drogą przez Niż- ny Nowogrod, Perm, — etapem do Tiumenia, Tomska przez Krasnojarsk, Irkuck do Siwakowa (o wiorst kilka od Czyty). Był to początek r. 1865. W liczbie koło 200 skazańców N. Obuchowicz odesłany został do t. zw. „zawodów" Nerczyńskich, gdzie został okuty w kajdany i tu rozpoczął katorgę (w t. zw. „Aleksandrowskim zawodzie"). Na wiosnę r. 1866 wrócony został znowuż pod Czytę i doczekał manifestu z r. 1867, który skracał termin katorgi. Z kilkunastu innymi znalazł się wreszcie O. w lutym r. 1868 na osiedleniu w Irkucku. Tu zaczęło się dla niego nowe życie. Zajmował się udzielaniem lekcji muzyki, zamieszkał z sąsiadem swoim Jerzym Mogilni,ckim, spotkał się z wujem Emilem Dybowskim (dotąd żyjącym), potajemne robił wycieczki do Usola, gdzie między innemi spotykał się z Jakóbem Gieysztorem. — „Zawsze czułem dla niego wiele sympatji i szacunku, — pisze do nas p. N. O. — miałem mu tylko za złe jego stosunek do Antoniego Jeleńskiego, którego sądził zbyt surowo" (wspominamy o tem zdaniu ze względu na to, iż i „pamiętniki" Gieysztora zawierają n,ie jeden sąd cierpki o Ant. Jel.). Na mocy manifestu wierzbołow- skiego w r. 1871 otrzymał powrócenie praw i po przebyciu t. zw. przez wygnańców, „kwarantanny europejskiej" w Wiatce (gdzie znowu się spotka! z Jakóbem Gieysztorem, Bolesławem Oskierką, blizkim przyjacielem swoim Karolem Stankiewiczem oraz pozna! się z biskupem Krasińskim) — powróci! do umiłowanych swych Kruchowicz, wi których dotychczas przebywa.
Tytus O'Byrn
Uczestnictwo w potyczkach: podlaskie: Międzyrzecz 9.06.1863, Zbilitów 10.06.1863, lubelskie: Częstoborowice 30.07.1863, Chruślina 4.08.1863, Żyrzyn 8.08.1863, Wola Okrzejska 26.09.1863, (Dęblin 26.09.1863), Kock 25.12.1863, lubelskie: Żulin 27.01.1864 Przypisy dot. Częstoborowic i udziału Tytus O'Byrna: Wasiutyński ARN. Rkps. 1330. - Niepodległość 10. - Dz. Pow. 174. - Czas 247, 178. - Dz. Pozn. 231. – Przyb. Dz. IV. 325. Z pod Częstoborowic Zieliński i Jankowski poszli nad kordon po broń, a 8.8. walczyli pod Zyżynem. - Zachodzą w pracy tej nazwiska: Grzymała, Loewenhard Karol, O'Byrn de Lassy Tytus i Jarocki; szczegóły, odnoszące się do nich, są niezmiernie powikłane, może żyjący uczestnicy wyjaśnią tę sprawę. Loewenhard Karol jest wymieniony już pod Siemiatyczami'; o nim, jako dowódzcy zandarmeryi konnej wspomina Chołodecki w życiorysie Wrzoska, Wasiutyński pisze, że przed Rybczewicami zeszli się Jankowski, Zieliński, Loewenhard, mający 800 ludzi i Grzymała, nazywający się O'Brien de Lassy, będący nacz, woj. woj. podlaskiego, otoczony eskortą kilkudziesięciu wyborowej jazdy; Kruk w raporcie o Zyżynie pisze o oddziele Jarockiego i eskorcie Grzymały, a w obronie swej (Dz. Pozn. 208) o rozpuszczeniu oddziałów Jankowskiego i Jarockiego po Żyrzynie a przed Fajsławicami, bałamuci mnie ponadto dokument w ARN. N. 559, jest to dymisya Karola Loewenhardta, w nawiasach dodano: Grzymały, jako nacz woj. woj. Podlaskiego! Kilku Żyjących w Paryżu wybitnych uczestników powstania powiada, zc Locwenhardt nie był wojskowym, w czem się mylą, gdyż 1, wymieniony jest w paryskiej liście kwalifikowanych żołnierzy jako oficer. W liście tej jest także Grzymała Tytus (zatem O'Byrn) jako pułkownik; w spisie oficerów są nominacye z dnia 20. 4. dla Grzymały na podporucznika w Augustowskiem; będzie to jeden z Grzymałow, którzy walczyli pod Wawrem, a było ich w Augustowskiem dwóch starszy" więc i chyba młodszy, z dnia 1. 5. na kapitana dla Loewenharda na Podlasiu, bez daty dla Grzymały na majora w Płockiem; z d. 23 7. na porucznika dla Jarockiego na Podlasiu i z 7.8. na kapitana w Krakowskiem, Kolumna w życiorysie Obnińskiego pisze, że wysłano go na Podlasie, aby objął dowództwo oddziału po Grzymale-Jarockim i że oddział ten był do końca pod nazwą oddziału Grzymały i że nim dowodził Obniński wspólnie z Loewenhardem. -- Żychliński Wspomnienia str. 138 pisze o Grzymale jako szwagrze pułkownika mosk. Andruszewicza, był to O'Byrn Tytus, bo i Wasiutyński pisze o nim jako O szwagrze Andruszewicza. - Chwila N. 7 z 10 1. pisze o konnym oddziele Grzymały, uwijającym się w końcu grudnia i początku stycznia. - Czas 226 podaje, że po Grzymale nacz woj woj. podlaskiego został Adam Zieliński. - Wasiutyński po Kaniowoli str. 47. Za Lutyúskim nadszedł wkrótce Loewenhard z 800 ludźmi - z Jankowskim połączył się w Chojnie Grzymała, komenderujący powstaniem w woj. Podlaskiem, miał ze sobą 40 ludzi kawaleryi. Z pochodzenia nazywał się Obrien de Lassy... jego oddział brał udział w bitwie pod Chruślina i Żyżynem..." - Przy opisie bitwy pod Chruśliną znowu nic wspomina o Grzymale, ale o Loewenhardzie, zaś Kruk pisze o Jarockim i Grzymale. - Co się tyczy Grzymałów na Podlasiu i Lubelskiem sprawa przedstawia mi się tak. Już od chwili Siemniatycz był oddział Jarockiego, który się zwał Grzymałą. Oddziałem tym dowodził Karol Loewenhard. Stąd K. Loewenhard u Chołodeckiego nosi pseudonim Grzymały, atoli, kto był ów Jarocki, nie wiem. Oddział ten, w chwili największego rozwoju, tj. gdy się przesuwał koło Częstoborowic miał liczyć ponad 800 ludzi. Loewenhard ów nigdy nie był nacz, woj. województwa, więc zachodzi tu niewytłómaczona dla mnie omyłka w dokumencie urzędowym wydziału wojny, w którym zamiast O'Byrn-Grzymała powiedziano Loewenhard-Grzymała - Pseudonim Grzymała był pseudonimem O'Byrna Tytusa (właściwie O'Brien de Lassy), który miał tylko kilkudziesięciu jazdy, stanowiącej jego eskortę jako nacz woj woj. podlaskiego. Ponadto ów Jarocki musiał mieć pseudonim Grzymała i stąd pseudonim ten przyczepił się także do osób, które oddziałem Jarockiego dowodziły.
Tytus O'Byrn
Tytus O'Byrn (nie O'Brien de Lacy[8]), herbu {{O'Byrn|własnego}}. Ur. 4.1.1839 Irlandka k. Brześcia Litewskiego, zm. 11.3.1897 Nowy Targ[9]. Syn Feliksa i Aleksandry Falconi. Potomek irlandzkiej rodziny jakobickiej, której przedstawiciel wyemigrował do Polski na początku 18 w. W grudniu 1862 ukończył Akademię Sztabu Generalnego w Sankt Petersburgu.[1] Krótko po tym, według przekazów rodzinnych, miał przyłączyć się do powstania styczniowego, używając pseudonimu "Grzymała". Pojawiające się w literaturze wzmianki jakoby walczył w oddziale Żuawów Śmierci nie zostały potwierdzone, choć był tam oficer o takim pseudonimie. E. Maliszewski uważał jednak, że O'Byrn mógł opuścić armię rosyjską dopiero na początku maja 1863 gdy rozpoczęło się powstanie na Litwie, i identyfikował go z "Grzymałą", dowódcą partii na Podlasiu walczącym tam od maja 1863 zanim w sierpniu dołączy do gen. "Kruka".[2] Walczył na pewno oddziale , biorąc udział w oraz , gdzie został ranny. W późniejszym podaniu o przyjęcie do Towarzystwa Weteranów we Lwowie napisał tylko o kontuzji pod Kockiem oraz że przez jakiś czas sprawował funkcję Naczelnika /Wojennego/ Województwa Podlaskiego. Prawdopodobnie w 1864 znalazł się na emigracji. W kolekcji J.P. Blocha Ad Usque Fidelis [3] znajduje się zdjęcie podpisane Tytus O'Byrn w stroju powstańczym z pieczątką zakładu fotograficznego w London, Canada West - od 1868 prowincja nazywa się Ontario. Tytus mógł tam pracować przy budowie linii kolejowych, którą nadzorował polski inżynier Kazimierz Gzowski. Powrócił jednak najpóźniej w 1866. W 1870 wziął udział w wojnie francusko-pruskiej jako ochotnik, uciekł z niewoli po bitwie pod Sedanem, po czym włączył się w akcję próby utworzenia Legionu Polskiego. Wyznaczony na dowódcę w zastępstwie przebywającego w Paryżu , poniósł porażkę. Krytykowany za nieudolność przez Bronisława Wołowskiego[4], bronił się w cyklu artykułów zamieszczonych w krakowskim "Kraju"[5]. Po zakończeniu Komuny Paryskiej przez krótki czas był więziony przez władze francuskie; podobno wskutek pomyłki; uratowało go może wstawiennictwo generała i innych oficerów. Powróciwszy do Polski, zamieszkał na terenie zaboru austriackiego, początkowo we Lwowie, później w Nowym Targu, gdzie przez wiele lat był na stanowisku p.o. inżyniera wydziału krajowego, nadzorując budowę linii kolejowych. Był w Nowym Targu pierwszym prezesem Towarzystwa Gimnastycznego Sokół, udzielał się na uroczystościach rocznicowych, ale nie zajmował polityką. Zmarł w Nowym Targu w 1897; jako miejsce jego pochowku niekiedy cytowany jest Cmentarz Łyczakowski we Lwowie, jednakże brak na ten temat danych.[6] Żona: Aurelia (Aniela) Pouset Dzieci: Jan Bolesław, zm. 1895 Nowy Targ (Poronin) w wieku 12 (łub 25) lat.
Władysław Okólski
uczest. spisku i więzień stanu z r. 1844 był w czasie powst. w r. 1863 pełuomoc. hr. Adama Potockiego i mieszkał w dobrach Staszowskich . Obaj gorąco oddani sprawie naród. Okólski należał do ludzi pełnych wiary w przyszłość narodu, całe życie ofiarował tej idei. W czasie powst, pracował w organiz. woj. Sandomierskiego wraz z Skotnickim, Piotrowskim, Glesmerem, ks Brzozowskim i innymi Przewóz broni po wielokroć był mu powierzonym. Zaopatrywał w żywność obóz Langiewicza. przebrańy za handlarza świń Marcina Chmielę w czasie jarmarków w Słupi, Domaradzu, Iłży i innych miasteczkach w pasie Swiętokrzyzkim, w których sprzedawał pozornie wędliny, by je dostawić potem do oddz. Wymieniony Marcin Chmiel i Antoni Jelc, dzielnie mu pomagali. Gdy Langiewicz przyszedł do Staszowa, Okólski rozkwaterował i rozprowiantował cały oddział i był obecny z bronią w ręku w czasie ataku na Staszów, mimo próśb Langiewicza aby się nie narażał, bo oddziałowi wielkie oddaje usługi, większe niż służbą wojskową. Dom Okolskich pełen był zawsze powstańców, to spieszących w szeregi, to zebranych dla narady, to rannych, lub wypoczywających. Bewizye sypały się na dom: w jednym miesiącu było ich kilkanaście, ale życzliwa służba udaremniała zawsze poszukiwania, wypuszczając do ogrodu przez okno po drabinie powstańców, kryjąc ich w zawalonej i opuszczonej lodowni. Z okazyi tych rewizyi poznał się bliżej Okólski z pułk. Zwierowem, którego podejmując u siebie. zjednał serce i ten srogi dla wszystkich człowiek, niejedną, przyjazną usługę mu oddał. Po bitwie pod Komorowem, dostał od Zwierowa list żelazny, że mu wolno zabrać wszystkich rannych, których około 100 umieścił w szpitalu S. S. miłosierdzia w Kurozwękach. Poległych pochował uroczyście na cmentarzu w Beszowej. Rannych z Kurozwęk wykradał, gdy przychodzili do zdrowia, używając zozlicznyeh przebrań i podstępów. Do r. 1867 utrzymał się Okólski w Królestwie, opłacając chwilowem więzieniem i kontrybucyami swoją wolność. W tym czasie odkryto, że broń dostawiał i gdzie ją przechowywał. Zwierów dał znać, że go będzie aresztować, więc spakowawszy kuferek tylko, tejże nocy jeszcze przebył granicę. Z resztek ocalonego mienia kupił wioskę Zawadka w Jasielskiem i tam żywota uczciwego dokonał r. 1869.
Strona z 72 < Poprzednia Następna >