Portal w rozbudowie, prosimy o wsparcie.
Uratujmy wspólnie polską tożsamość i pamięć o naszych przodkach.
Zbiórka przez Pomagam.pl

Powstanie Styczniowe - uczestnicy

Największa baza Powstańców Styczniowych.
Leksykon i katalog informacji źródłowej o osobach związanych z ruchem niepodległościowym w latach (1861) 1863-1865 (1866)

UWAGA
* Jedna osoba może mieć wiele podobnych rekordów (to są wypisy źródłowe)
* Rekordy mogą mieć błędy (źródłowe), ale literówki, lub błędy OCR należy zgłaszać do poprawy.
* Biogramy opracowane i zweryfikowane mają zielony znaczek GP

=> Powstanie 1863 - strona główna
=> Szlak 1863 - mapa mogił i miejsc
=> Bitwy Powstania Styczniowego
=> Pomoc - jak zredagować nowy wpis
=> Prosimy - przekaż wsparcie. Dziękujemy

Szukanie zaawansowane

Wyniki wyszukiwania. Ilość: 542
Strona z 14 < Poprzednia Następna >
Walerian Remiszewski
Walerian Remiszewski urodził się 9 grudnia 1824 roku w Krasnymstawie i zapewne, niezwłocznie po urodzeniu, został ochrzczony z wody. Obrzędu dopełniono kilkanaście lat później, 13 września 1840 w parafii we Włostowicach koło Puław. Na chrzcie otrzymał imiona Walery Bronisław. Był synem porucznika żandarmów Karola i Wiktorii z Horochów. Jego rodzeństwo to, zmarła w niemowlęctwie dwójka, Leokadia (1819-1821) i Wiktor Julian (1822-1823), oraz najmłodsza z nich, Maria Alojza (1830-1893, zamężna Adamowa Pohorecka). Remiszewski od 1834 roku uczęszczał do Wojewódzkiego Gimnazjum Lubelskiego, które ukończył, nie bez pewnych trudności, zdając maturę 30.06.1842. W trakcie nauki zetknął się z działalnością patriotyczną, w którą było zaangażowanych wielu jego szkolnych kolegów. Choć on sam nie był mocno włączony w spisek, znalazł się w szerokiej grupie młodzieży, którą dotknęły represje. Został wcielony do wojska i zesłany do Tambrowskiego Wewnętrznego Batalionu Garnizonowego. O jego służbie wojskowej wiemy niewiele. Niewątpliwie, jak wynika z dokumentów, służył we wspomnianym batalionie 22.03.1849 r. W kolejnych latach brał udział w walkach na Kaukazie, niestety dotąd nie udało się ustalić w ramach jakiej jednostki. Musiał być cenionym żołnierzem, bo dość szybko w armii carskiej osiągnął stopień kapitana. Służył w 47 Ukraińskim pułku piechoty. W sierpniu 1862 roku uzyskał dymisję z wojska. Angażował się w działalność konspiracyjną w Warszawie i w przygotowanie powstania. W marcu 1863 roku otrzymał od Rządu Narodowego misję sformowania i przeszkolenia oddziału w Puszczy Kampinoskiej, a w dniu 11 kwietnia 1863 awans na stopień majora i naczelnika wojsk powstańczych w Puszczy. Oddział ten, nazwany później „Dziećmi Warszawy”, składał się głownie z garnącej się do walki, ogarniętej patriotycznym duchem młodzieży warszawskiej, którą kolejarze, pomimo straży kozackich rozmieszczony na rogatkach, przemycili poza miasto. Do powstańczej partii dołączyło się też trochę „miejscowych”, chłopów z okolicznych wsi. Oddział liczył, według różnych szacunków około 200 – 250 osób, niewyszkolonych i słabo uzbrojonych. Składał się z piechoty oraz kilkunastu konnych. Wyposażeni byli głównie broń białą, w tym kosy osadzone na sztorc i broń myśliwską. Tylko niewielka część powstańców posiadała karabiny. Bardzo ambitne zadanie, jakie im powierzono, polegało na wsparciu przygotowywanego uwolnienia więźniów z Cytadeli Warszawskiej. Przebywało tam wówczas kilku aktywnych organizatorów powstania, związanych z Komitetem Centralnym Narodowym, w tym Jarosław Dąbrowski ps. „Łokietek” i Bronisław Szwarce, obaj z frakcji tzw. „czerwonych". Dąbrowski był autorem planu i głównym organizatorem ucieczki. Więźniowie po samodzielnym wydostaniu się z cytadeli mieli, na rogatkach Warszawy, dołączyć do oddziału i razem z nim wycofać się do Puszczy Kampinoskiej, by tak uniknąć ponownego schwytania. Akcję zaplanowano na poniedziałek, 13 kwietnia 1863. Liczono na zmniejszoną czujność strażników w okresie, przypadających wówczas w kościele prawosławnym, świąt Wielkanocnych. Ostatecznie do ucieczki nie doszło, prawdopodobnie z uwagi na brak poparcia spisku ze strony ogółu więźniów. Rosjanie dowiedzieli się jednak, że w Puszczy Kampinoskiej organizuje się oddział powstańczy i wysłali przeciw niemu korpus ekspedycyjny. Generał major Mikołaj Krüdener poprowadził dwie kompanie z wołyńskiego gwardyjskiego pułku piechoty, szwadron huzarów grodzieńskich i sotnię kozaków (razem około 550 żołnierzy). Nad powstańcami, poza, miażdżącą przewagą w ludziach (w kluczowym momencie bitwy ta przewaga była nawet czterokrotna), regularne wojsko górowało także wyszkoleniem, wyposażeniem i uzbrojeniem. Major Remiszewski poległ 14.04.1863 w - w lesie, będąc praktycznie w okrążeniu przeważających sił rosyjskich. Podobnie jak sam przebieg bitwy, także dokładne okoliczności śmierci majora Waleriana Remiszewskiego, nie są znane. Podawano sprzeczne relacje. Jedna z nich mówi, że na początku bitwy major i oficer huzarów, kornet Römer, wystrzelili do siebie z pistoletów, wzajemnie się zabijając. Ale, według innego przekazu, ranny major dowodził dalej w bitwie, aż do godziny około 13.30, kiedy to padł rozsiekany szablami i bagnetami. Po bitwie, na jego ciele naliczono 17 ran. Trofeum bitewne, kieszonkowy zegarek majora, przebity bagnetem, kapitan Procenko okazał carowi podczas audiencji w Petersburgu. Są też przekazy, według mnie jednak mniej wiarygodne, jakoby Walerian w obliczu klęski swego oddziału popełnił samobójstwo, a wreszcie, że ranny przeżył, został zabrany z pola bitwy przez miejscowego dziedzica i ukryty przed Rosjanami we dworze w Truskawiu, gdzie wkrótce zmarł z odniesionych ran. Ma tego dowodzić krzyż postawiony na skraju Truskawia, na miejscu hipotetycznej, bezimiennej mogiły dowódcy oddziału. Ta relacja pojawiła się jednak dopiero w 1981 roku, czyli prawie 120 lat po opisywanych wydarzeniach i nie ma odzwierciedlenia we współczesnych bitwie źródłach historycznych. Wydaje mi się nieprawdopodobne, by ten sam dziedzic Truskawia, który jakoby, w obliczu zagrożenia śmiercią, wskazał Rosjanom miejsce pobytu powstańczego oddziału, następnie ratował rannego majora, zabierając go z pola walki. Przeczą temu też wspomniane wyżej informacje, które wskazują, że po bitwie ciało Waleriana Remiszewskiego zostało przez Rosjan zidentyfikowane (podana ilość odniesionych ran, zniszczony zegarek). Jest jednak bezspornym faktem, że zgonu i pogrzebu majora nie odnotowano w księgach metrykalnych parafii w Zaborowie, ani też w innych, okolicznych, czy warszawskich parafiach. Na zawsze pozostanie więc pole do snucia domysłów i spekulacji. Rodzina Walerian Remiszewski nie ożenił się i nie pozostawił po sobie dzieci. Z czwórki rodzeństwa dorosłość, poza nim, osiągnęła jedynie jego młodsza siostra, która wyszła za mąż i doczekała się potomstwa. Żyją także liczni potomkowie rodzeństwa jego ojca i dziada, mieszkający dziś w Polsce, w Austrii i we Francji. Należy do nich Grażyna Remiszewska, malarka i rzeźbiarka, mieszkająca w Paryżu. Walerian (Walery) Bogusław Remiszewski był synem Karola Remiszewskiego (1788-1833, porucznika żandarmów) i Wiktorii Horoch (1799-1845), wnukiem Tomasza Remiszewskiego (1765-?, rządcy w Hryniowcach k/ Tłumacza) i Katarzyny Raciborskiej (1763-1846), prawnukiem Stanisława Remiszewskiego (administratora dóbr w Rudnikach) i Anny Zalewskiej, praprawnukiem Michała Remiszewskiego i Marianny Słupskiej. Walerian wylegitymował się ze szlachectwa w 1849 r. w guberni lubelskiej. Otrzymał zatwierdzenie dziedzicznego szlachectwa rosyjskiego z tytułu stopnia oficerskiego swego ojca (czyli został wpisany do 2-giej księgi szlachty). Mógłby także, z racji swego pochodzenia, otrzymać wpis do 4-tej księgi szlachty (szlachta cudzoziemska, w tym przypadku austriacka), ponieważ jego dziad, Tomasz Remiszewski, wraz z bratem Marcinem, wylegitymowali się ze szlachectwa przed Galicyjskim Wydziałem Stanów w 1807 roku. Z tej drogi Walerian jednak nie skorzystał, zapewne z uwagi na trudności w pozyskaniu niezbędnych dokumentów ze Lwowa. Widać, że rodzina ta żyła na styku dwóch państw, dlatego dziś ich groby znajdują się zarówno w dawnym zaborze austriackim (w Galicji, na starym cmentarzu w Tarnowie), jak i w zaborze rosyjskim (w Królestwie Polskim, na starym cmentarzu w Kielcach). W teczce legitymacyjnej Remiszewskich, przechowywanej w Centralnym Archiwum Historycznym we Lwowie (CDIAL, sygn. 163-3-3925) znajdują się także dokumenty innej, starszej gałęzi rodziny wywodzącej się od Walentego Remiszewskiego z Gródka Jagiellońskiego, żyjącego na przełomie XVI/XVIII wieku. Niestety brak jest dowodów potwierdzających bezpośredni związek między obiema tymi liniami.
Alfons Rempalski
Ur. 1834 r. Skończył szkołę powiatową w Białej Podl. w 1851 r., wstąpił do semin. duch. w Janowie na Podlasiu, skąd został prze niesiony do semin. gł. w Warszawie na studja wyższe teologiczne, które ukończył w 1857 r. ze stopniem Kand. św. Teoi. Wtedy bp podl. powołał go na sekretarza oso bistego. W 1860 r. otrzymał nominację na komendarza par. Miastków, pow. łuk., gub. siedl., a w końcu tegoż roku na prob. tamże. W 1862 r. został prefektem 5-cio klasowej szkoły w Siedlcach. W księdze konduit kancelarji w. jen. gbra tyle o nim czytamy: „Alfons Rempalski, wik. par. Siedlce i były prefekt gimnazjum siedl., za udział w powstaniu, należenie do oddziału powstańczego (w ory ginale: szajki) Zielińskiego i dostarczanie do tego oddz. (w oryginale znów: szajki) patronów i różnych rzeczy, potrzebnych do umundurowania, na zasadzie zatwierdze nia nmka Kr. P. z 4 maja 1864 r. został pozbawiony wszystkich praw stanu, zesłany na osiedlenie do Syberji, a ma jątek jego uległ konfiskacie na rzecz państwa rosyjskiego. Kom. Rz. Spr. W. i D. 16 (28) lip. 1864 r. Nr. 4937 (17276) powiadomiła bpa pódl., że ksiądz A. R., nauczy ciel religji gimnazjum siedl., na mocy konfirmacji nmka Kr. P. skazany został na osiedlenie w Syberji. W archi wum zaś państwowem lubi. jest podany ten szczegół, że księdza A. R. nakazał zaaresztować w Siedlcach tamtej szy nlk wojn. i oddał go pod sąd 29 st. 1864 r. i że po czątkowo ksiądz A. R. siedział w więzieniu zamkowem w Siedlcach. Wreszcie w osobistych aktach księdza A. R., które przechowuje Kurja Podl., są tylko dwa krótkie ra porty dziekana siedl. do Konsyst. Jen. Diec. Podl. w Ja nowie, dotyczące tego wywiezienia. Jeden raport z 30 paźdz. 1863 r. Nr. 53, w którym jest mowa, że ksiądz A. R., prefekt i nauczyciel religji gimnazjum siedl. w dn. 29 b. m. został uwięziony przez władze wojn. Drugi, że 30 gr. 1863 r. władze te oddały księdza A. R. pod sąd wojn., który skazał go na wywiezienie do Rosji, a stało się to 17 wrz. 1864 r
Francois Rochebrune
ur. 1.1.1830 Vienne[8], Francja, poległ. 19.01.1871 pod Buzenval[9]. W zasadzie Francois Argoud, gdyż urodził się jako nieślubny syn Mariette Anne Argoud (służącej)[8], która 10 lat później wyszła za oberżystę Francois Rochebrune'a (Rochbrune), który usynowił jej dziecko[8]. Imię drugie Maksymilian jest błędem, wynikającym z pomylonego zapisu na akcie zgonu - później urzędowo poprawionego.[8][9] Francois miał 3 braci: Pierre Lucien (1826-1838), Frederic (1833-1889) i Joseph (1839-1865) - wszyscy nosili nazwisko Rochebrune. Już jako 14-letni chłopiec pracował jako pomocnik drukarza, a następnie jako gipsiarz. W latach 1851-1854 służył w francuskim 17 pułku piechoty liniowej. Po krótkim pobycie w krakowskim, gdzie pracował jako nauczyciel francuskiego m.in. Jana i Stanisława Tomkowiczów, zaciągnął się ponownie do wojska francuskiego gdzie służył w 62 pułku piechoty liniowej z którym walczył w Chinach do 1861. [6] Po powrocie do Krakowa założył szkołę szermierki. Wraz z wychowankami w lutym 1863 udał się do oddziału Kurowskiego do Ojcowa. 4.02.1863 walczył pod Dąbrową. Zorganizował u Kurowskiego oddział "Żuawów śmierci" z charakterystycznym białym krzyżem na piersiach i czerwonymi czapkami. Dowodził nimi bezpośrednio adiutant Wojciech hr. Komorowski, oficer armii austriackiej.[1] Rochebrun mianowany został pułkownikiem 12.02.1863 [2] a już 5 dni później odznaczył się szaleńczą odwagą w Miechowie [1], gdzie wsławił się wykonaniem desperackiego ataku w niezwykle niekorzystnych warunkach. Następnie po rozgromieniu oddziału zorganizował go ponownie w Krakowie i brał udział w partii Langiewicza w bitwach i potyczkach m.in. pod Szczepanowicami 13.02.1863, Chrobrzem 17.03.1863, Grochowiskami 18.03.1863 [5] gdzie praktycznie ratował osobiście chaotyczną walkę oddziału Langiewicza - zakończoną porażką i rozgromieniem. [6] Chciał, za namową stronników Mierosławskiego objąć dyktaturę, usunięty jednak został przez Wysockiego a jego kandydatura nie znalazła poparcia w rządzie narodowym [3][6] Przy ponownym formowaniu w Galicji sześciu oddziałów, w jesieni r. 1863, oddano Rochebrunowi, mianowanemu generałem, komendę nad trzema oddziałami (IV, V i VI) Jazdy Wołyńskiej [1][3] W przeddzień wyprawy na Poryck 2.11.1863 [3] na skutek konfliktu opuścił szeregi powstańcze, a wyprawa nie odniosła sukcesu. Po roku 1863 zamieszkał w Chambery. W czasie wojny prusko-francuskiej w r. 1870 otrzymał dowództwo 140. batalionu Gwardii Narodowej, a następnie batalionu 19., który nazwał "Galowie". Zginął 19.1.1871 podczas obrony Paryża pod Buzenval w chwili gdy stał odwrócony do swoich żołnierzy wydając komendę "Naprzód", trafiony kulą od tyłu w łopatkę. Kula przeszła prosto przez serce. 19. stycznia 1871. [9] (Białynia Chołodecki błędnie podaje datę jego śmierci jako 19.11.1870[1][3]). 5 dni przed śmiercią został mianowany kawalerem Legii Honorowej. Świadkiem jego zgonu był między innymi dowódca batalionu a wcześniej także powstaniec . Został pochowany w Paryżu, na cmentarzu Pere Lachaise, w kw. 42[10] Wg aktu zgonu był zapisany jako żonaty z Franciszką Józefą Godebską, jednak rok później akt został urzędowo poprawiony. Poprawiono błędne imię Maksymilian oraz dopisano, że Francois nie był żonaty.[9]
Roman Rogiński
Warszawianin, po ukończeniu gimnazjum realnego w tem mieście kształcił się w szkole wojskowej w Cuneo w 1862 r. W chwili wybuchu powstania mianowany dowódcą oddziału, rozpoczął walkę w okolicach Białej Podlaskiej, a po porażce zbiorowych sił powstańczych pod Siemiatyczami wtargnął ze swym oddziałem na Litwę i oparł się w Pińszczyźnie, gdzie uległ przed siłą przemagającą jenerała Nostitza. Zjednawszy sobie zwycięzcę, staraniom tegoż zawdzięcza zamianę kary śmierci na ciężkie roboty, które odbywał w Usolu, gdzie go nazywano jenerałem, a w kółku kolegów jednego z nim wieku jednym z czterech muszkieterów. Wkrótce po przybyciu do Usola ożenił się Rogiński z piękną panną Neyman, pasierbicą jednego z współwygnańców, Adolfa Lippomana, a córką żony jego 1-go voto Neymanowej. Po ślubie zajęli się Rogińscy hodowlą chlewni i urządzaniem wędlin, uprawiając w dalszym ciągu tę specjalność i po przeniesieniu się do Irkucka jako posieleńcy. Gdy zaś Rogiński otrzymał posadę zarządzającego składami wódki nad Leną, pracował tam lat kilka i przeszedłszy nieunikniony dla wszystkich chwilowy pobyt w Rosji europejskiej, powrócił do kraju w 1900 r., gdzie w pierwszych chwilach miał zajęcie administracyjne w dobrach Mołodeckiego na Wołyniu, następnie w gub. połtawskiej, później u hr. Adama Komorowskiego Suffczyńskiego, ożenionego z córką hr. Romana Bnińskiego, w dobrach Hostynne w Hrubieszowskiem, następnie znowu w Małorosji, w końcu w biurach zarządu dóbr Branickich w Białejcerkwi. W tychże dobrach syn Rogińskiego ma posadę leśniczego. Pani Rogińska z młodszą a liczną dziatwą nie zawsze mogła towarzyszyć mężowi w tych zmianach miejsc, pracy i zamieszkania i znaczną część tego okresu spędziła w Winnicy.
Napoleon Zygmunt Rzewuski
Używał imion Zygmunt Napoleon. Ur. 16.2.1843 w Kozłowie, zm. 15.5.1897 Stryj. Syn Napoleona (powstańca listopadowego) i Henryki Suchodolskiej. Słuchacz politechniki w Puławach. W powstaniu służył pod pseudonimem "Krzywda", przybranym od herbu rodowego. "Urodziwy chłopiec, z fantazją, z włosami nie mieszczącymi się pod czapką, żartobliwy, dowcipny, znający się na rzemiośle konnym i fechtunku." Walczył pod dowództwem Zdanowicza, Bończy, Chmieleńskiego i Hauke-Bossaka. Brał udział w bitwach pod Pińczowem, Górami, Nieznanowicami, Rudnikami, Białą, Przedborzem, Cierniem, Warzynem, Stawami, Oksą, Kwilinem, Strojnowem, Ociesękami, Szczekocinami, Słupią, Bodzechowem, Czartoszową, Złotnikami, Krasocinem. Został mianowany — porucznikiem. Po śmierci dowódcy Chmieleńskiego, został dowódcą szwadronu, aż do dymisji, którą uzyskał po bitwie pod Węgleszynem 29.3.1864. "Dobrym humorem, sympatyczną osobistością dodawał nam kurażu i otuchy, krzepiąc upadłych, rozweselając smutnych i ciesząc nas nadzieją pomyślnego obrotu naszej sprawy z następującą wiosną." Był na emigracji we Francji w Paryżu. Studiował technikę w szkole w Montparnasse. Następnie osiadł w Galicji. Był inżynierem w radzie powiatowej w Stryju, był też rzeczoznawcą do wyceny majątków ziemskich. w Stryju, w głębi cmentarza po lewej stronie, razem ze swoją matką. Żona: (1) Leokadia Teresa Łabęcka, (2) Maria Postępska (17.9.1887 Stryj). Dzieci: Zofia Leokadia, zam. Troczewska, Maria zam. Rzewuska
Strona z 14 < Poprzednia Następna >